𝑅𝑜𝑧𝑑𝑧𝑖𝑎ł 9

320 32 2
                                    


𝑃𝑜𝑣 𝐸𝑙𝑙𝑎


Gdy przechodziłam obok mojej siostry z Lili miałam ochotę się na nią rzucić i poważnie zranićć, ale powstrzymałam się. Wiedziałam, że ten czyn może zniszczyć mój plan. Poszłam z Lili, która postanowiła oprowadzić mnie po szkole. Bardzo polubiłam Lili była idealna kandydatką na moją najlepszą przyjaciółkę.


Po oprowadzeniu mnie po szkole i fajnych miejscówkach poszłyśmy do łazienki poprawić makijaż. Spojrzałam na siebie w lustrze i z torebki wyciągnęłam szminkę z uśmiechem pomalowałam nią usta. Poprawiłam włosy i czekałam na Lili, która kończyła malować usta. Gdy byłyśmy gotowe postanowiłyśmy zrobić sobie wspólne selfi i wyszłyśmy z łazienki. Udałyśmy się na stołówkę i po kilku minutach stałyśmy przed stolikiem dla tak znanej elity mi to pasuje.


- Lili jak miło cię widzieć a kto to? - Powiedziała do niej brunetka o zielonych oczach. 


- Hejka Stella to jest Danielle Martin siostra Lydii - Powiedziała z uśmiechem. Usiadłyśmy i zaczęłam mówić.


- Nie nazwałam bym jej moją siostrą raczej moim wrogiem. Od kilku lat już nie jest moją siostrą tylko rozpuszczonym bachorem, który myśli, że cały świat do niej należy i wszyscy mają ją szanować. W Beacon Hills nie byłam 5 lat, więc można powiedzieć, że wcale ta wieś się nie zmieniła. Poza tym wolę, gdy ludzie mówią mi Ella - Powiedziałam z uśmiechem.


- Nazywam się Vanessa Ross - Powiedziała kruczowłosa dziewczyna o brązowych włosach. 


- Nazywam się Jason Ross brat Vanessy - Powiedział Blondyn o pięknych niebieskich oczach.


-  Nazywam się Stella Gay - Powiedziała brunetka o zielonych oczach.


- Nazywam się Valeria Paris - Powiedziała blondynka o zielonych oczach.


-  Nazywam się Archie Wolf - Powiedział rudowłosy chłopak o brązowych oczach.


- Miło mi was poznać - Powiedziałam z uśmiechem.


- A jeśli mogę zapytać co cię skłoniło do wyjechania z Beacon Hills? - Powiedziała Vanessa patrząc w moją stronę.


- Oczywiście, że odpowiem to nie jest tajemnicą. Po prostu od urodzenia byłam ignorowana i niekochana przez moją matkę i siostrę. Zawsze najważniejsza była Lydia i ona zwracała jej całą uwagę. Natalie o mnie nie dbała tylko karała za wszystkie rzeczy, które przeskrobała Lydia. Lydia dostawała dużo miłości z jej strony i wszystko czego zapragnęła, a ja byłam nie ważna dla niej. Zawsze byłam cieniem Lydii, która zachowywała się jakby była pępkiem świata. Zawsze ona była tą co umie wszystko, mimo tego, że ja byłam bardziej utalentowana i miałam lepsze oceny. Na szczęście miałam na swojej stronie kochającą babcię, tatę i żonę taty Hayley. To oni o mnie dbali, uczyli czytać, malować, walczyć i pokazali mi, że jestem więcej warta niż Lydia bo ona jest rozpuszczonym i zepsutym dzieckiem. Wytrzymywałam wszystkie jej drwiny, żarty o mnie, plotkowanie na mój temat, pakowania mnie w kłopotu. Ale wszystko się zmieniło w momencie, kiedy wymyśliła taką fałszywa historię na mój temat, że straciłam swoich przyjaciół. Uwierzyli Lydii, bo ona tak udawała ofiarę, że osiągnęła swój cel. Zaczęli nazywać mnie od potworów, kłamców, ale oni nie znali prawdy. To mnie tak zabolało, że nie mogłam się uspokoić. Postanowiłam wyjechać z Beacon Hills. Spakowałam się i tata zawiózł mnie do siebie. Wtedy zaczęłam żyć na 100%. Nie żałuję, że wyjechałam z stąd. Poznałam wielu ludzi i zaczęłam swoje szczęśliwe życie. Musiałam tu przyjechać, bo tata musi wyjechać z Hayley w sprawach biznesowych, więc wynajął dla mnie dom i dzisiaj jest mój pierwszy dzień w tej szkole. - Opowiedziałam im swoją historię w skrócie.

Bez Wyboru (Zawieszone na czas nieokreślony)Where stories live. Discover now