Lily, James i dzieci wrócili do kwatery głównej. Syriusz zaczął mówić odrazu - Zostaliście tu wezwani dlatego, że śmierciożercy zaczeli atakować Hogwart i przysłali list gdzie było napisane "jeśli chcecie zobaczyć jeszcze swoją rodzine żywą, to przyjdzicie do Hogwartu, na zakładników wzieliśmy między innymi tych mugolów, Potterów i małą Dumbledorke"- zakończył Syriusz, podczas gdy Lily i James przestraszyli się, gdyż w każdej chwili mogli zabić ich rodziny. -Syriuszu, pozwolisz że mnie i Lily nie będzie? No bo wiesz...-wskazał wzrokiem Lily z dzieciakami- Oczywiście, ale zostaniecie TU. Alicja pomoże Lily, a ty James, możesz opracowywać strategie gdyby tutaj było niebezpieczeństwo. -Dobrze- odpowiedzieli chórem Alicja, Lily i James. Gdy wszyscy wyruszyli James znalazł doskonały pokój, z łóżkiem dwu osobowym dla niego,Lily i dzieci -ponieważ byli na tyle chudzi że dzieciarnia też się zmieściła- i jedno osobowym dla Alicji poniewż James obiecał Frank'owi że sie nią zajmie, oraz pokój do opracowywania strategii w którym było dobre biurko z krzesłem.
******************************
Przepraszam że taki krókti rozdział ale nie wiedziłam co mam napisać jeszcze
YOU ARE READING
Potterowie //ZAWIESZONE!!!\\
FanfictionLily, mugolaczka która po skończeniu szkoły dla czaradziejów pobiera się z niejakim James'em Potter'em jest w ciąży. Po tym jak Lily urodziła, sprawy zaczęły się komplikować. Ich dzieci są troche poróżnione, Lu i Die są z tego powodu wyśmiewiani...