Rozdział 28

48 0 0
                                    

Gdy wstałam, byłam cała zapłakana. Nie wyszłam z pokoju na śniadanie. Czekałam, aż będziemy szli na pociąg.
Nagle do mojego pokoju weszła Effie.
- Katniss czemu nie idziesz na śniadanie? - Spytała.
- Nie jestem głodna. - Powiedziałam.
- Katniss co się stało? Jesteś cała zapłakana.
- Wczoraj jak wróciliśmy ze spaceru to poszłam do pokoju Peety i Delly się z nim całowała. - Powiedziałam, a po chwili zaczęłam płakać.
- Katniss nie płacz. Będzie wszystko dobrze. Musicie sobie to wyjaśnić. - Powiedziała Effie.
- Jak na razie nie chcę nic od niego słyszeć, ani go widzieć. Zawołaj mnie proszę jak będziemy już szli na pociąg. - Powiedziałam.
- Dobrze. - Odpowiedziała.
Po kilku minutach usłyszałam, że Effie mnie woła, więc wyszłam z pokoju.
- Peeta, Haymitch i Delly już poszli. - Powiedziała Effie.
Gdy przyszliśmy na peron, to Peeta ciągle się na mnie patrzył.
Po kilku minutach był już pociąg. Wszyscy poszli do wspólnego przedziału, a ja nie mogłam tam siedzieć więc poszłam do swojego.

Another Story - Katniss & PeetaOnde as histórias ganham vida. Descobre agora