Cartman x Reader

423 18 10
                                    

Znałaś Eric'a od zawsze, chodziliście do tej samej szkoły i do tej samej klasy. Pomimo tego, zauważył cię tylko kilka razy, praktycznie nie rozmawialiście, a to z powodu różnicy charakterów. Ty byłaś nieśmiałą, tolerancyjną, pracowitą, uporządkowaną, cichą i zdystansowaną dziewczyną, która ceniła sobie ciszę, a on głośnym, nietolerancyjnym, leniwym, roztrzepanym chłopcem z zawyżonym ego i samooceną. Sama nie jesteś pewna co ci się w nim zaczęło podobać, może jego pewność siebie lub to, że nigdy nie przejmował się co inni o nim mówią, albo jego różnokolorowe oczy, błyszczące, w świetle dnia, brązowe włosy, które najchętniej byś poczochrała, możliwe też, że to przez jego rzadko pojawiający się szczery uśmiech. Eric od czasu ukończenia podstawówki i rozpoczęcia liceum bardzo się zmienił, wydawał się milszy, bardziej rozgarnięty, rzadziej dokuczał innym, wydawało się, że wydoroślał i stracił trochę na wadze.
Lekcje, na których siedziałaś od godziny ósmej, w końcu minęły i mogłaś wracać do domu. Czym prędzej podbiegłaś do swojej szafki, by uniknąć konfrontacji, z Kylem Broflovsky'm, od jakiegoś czasu chłopak ci dokuczał, co nie było do niego podobne, zawsze był dla większości miły, nikogo nie prześladował, więc dlaczego się ciebie uczepił? Pewnie to było przez to, że jak każdy chłopak dorastał i nie mógł sobie poradzić, z hormonami, lub odezwała się jego osobowość z New Jersey, a jako iż byłaś słaba, to znalazł sobie, w tobie kozła ofiarnego. Po odłożeniu książek, zamknęłaś szafkę i obróciłaś się, by obrać drogę, w stronę wyjścia, z szkoły, która potocznie była nazywana ósmym kręgiem piekła. Zanim doszłaś do drzwi wyjściowych, wpadłaś na kogoś, dzięki twojemu chorym szczęściu, to był Kyle, który spojrzał na ciebie krzywo, by później uśmiechnąć się wrednie.

- Bardzo Cię przepraszam, nie patrzyłam gdzie idę, zamyśliłam się - odparłaś nieśmiało, w twoim głosie, można było wyczuć solidną nutę strachu.

- Może następnym razem, zamiast myśleć o idiotyzmach, będziesz patrzeć gdzie leziesz, suko - powiedział wrednie i popchnął cię, na tyle mocno, że uderzyłaś tyłkiem o zimną podłogę. Kilka osób widząc to zdarzenie chichotało, a niektórzy patrzyli na ciebie ze współczuciem. Próbowałaś wstać, ale Kyle ponownie cię popchnął na ziemię.

- Kto do cholery ci pozwolił wstać?

Wiele osób zaczęło się śmiać razem z Kyle'm, nikt nie raczył ci pomóc, w koncikach twoich oczu zaczęły pojawiać się łzy, byłaś bliska wybuchu płaczu, ale stało się coś niespodziewanego. Przez tłum przedarł się zdenerwowany Eric, który spojrzał na ciebie, ze smutkiem i współczuciem, a na Kyla z złością i nienawiścią.

- Co ci odbiło, Kahl?!

- Nic, po prostu chcę nauczyć tą suke, żeby zwracała uwagę na otoczenie i nie dobijała do ludzi - odpowiedział chamsko Broflovsky.

- Nie nazywaj jej tak! Czy to ty przypadkiem nie powiedziałeś mi, że do każdej dziewczyny trzeba zwracać się, z szacunkiem i traktować jak księżniczkę?!

- Zamknij ryj, ty spaślaku! Ta kurwa na to zasłużyła!

Cartman nie odpowiedział Broflovsky'emu, rzucił się na niego i uderzył go, z pięści, w twarz, rudzielec nieczekając, oddał uderzenie i w ten oto sposób zaczęli się bić. Sprawa przybrała poważny obrót, chłopcy zadając sobie ciosy, wykrzykiwali różne znane im przekleństwa, a nawet takie, które nie miały sensu i nie były do końca zrozumiałe. Ty ze strachu odsunęłaś się pod ścianę, a wokół bijącej się dwójki, stworzył się wianuszek gapiów. Dopiero, gdy Kenny, Stan, Clyde oraz Craig, wkroczyli i ich rozdzielili, wołając przy okazji jednego, z nauczycieli,  wszyscy ucznie się rozeszli. Skończyło się na tym, że Eric miał na policzku sinaka, rozciętą dolną wargę i podbite oko, a Kyle złamany nos, rozcięcie przy oku razem z fioletowym siniakiem, siniaka na szczęce i rozwalony łuk brwiowy. Kyle został wysłany do higienistki, a Cartman miał się zgłosić do dyrektorki. Zanim jednak to zrobił, podszedł do ciebie i wyciągnął do ciebie rękę, z obitymi kostkami, którą chwyciłaś, bo wiedziałaś, iż sama na nogi nie wstaniesz, za bardzo się trzęsłaś.

South park x ReaderWhere stories live. Discover now