-4-

1.5K 55 6
                                    

-Clary!- pobiegłam do niej chcąc ją złapać przed upadkiem ale powstrzymał mnie przed tym blondyn łapiąc ją w ramiona.

-Mówiłeś, że nie wiesz czy ją dziabnął!-wykrzyknęłam z pretensjami w jego stronę.

-Nie wiem czy wiesz ale to ty tu z nią byłaś ,a nie ja więc powinnaś lepiej wiedzieć.

Przewróciłam oczami na jego słowa. Patrzałam na niego jak bierze moją przyjaciółkę na ręce.

-Gdzie masz zamiar ją zabrać?-zapytałam.

-Do Instytutu.

Pokiwałam głową w zrozumieniu i odwróciłam się do niego plecami zamierzając wyjść z tego domu.

-Nie idziesz ze mną?- zapytał zdziwiony.

-Nie sądzę żeby to był dobry pomysł.

-Nie jesteś przyziemną, widzisz mnie.

Parsknęłam śmiechem idąc dalej.

-Spostrzegawczy jesteś.

-Kim jesteś?

-Nie twoja sprawa.- odpowiedziałam ostro. 

-Lepiej jak zobaczy kogoś znajomego kiedy się obudzi.

-Zna ciebie.- odpowiedziałam wymijająco.

-Dobrze wiesz o co mi chodzi.

Zirytowana odwróciłam się do niego patrząc to na niego to na nieprzytomną Clary.

Ugh ma rację

-Dobra! Pójdę z tobą.-uśmiechnął się zwycięsko na moje słowa.

........................

Od jakiegoś czasu czekam w Instytucie aż Clary się obudzi. Stałam przy jednej ścianie pokoju który prawdopodobnie jest czymś w stylu sali szpitalnej. Razem ze mną w pokoju była czarnowłosa dziewczyna którą kojarzę z klubu zdążyłam dowiedzieć się ,że ma na imię Isabelle. Siedziała teraz przy łóżku Clary.

Podeszłam bliżej ich widząc jak moja przyjaciółka zaczyna mówić coś niezrozumiałego pod nosem ,trzymając się za naszyjnik  z fioletowym kamieniem który teraz świecił się fioletową poświatą.

Nagle obudziła się z krzykiem uderzając swoim czołem w czoło Isabelle. Zaśmiałam się pod nosem z tej sytuacji.

-Ałć.- powiedziała Isabelle zamykając na chwilę oczy.

-Czekaj, nie wiem kim jesteś..- zaczęła cofając się na łóżku w tył.

-Jestem Isabelle.

-Nigdy nie wiedziałam Jace'a tak zainteresowanego przyziemnym...-oznajmiła.

-albo rozkojarzonego.- dodała uśmiechając się.

-Jak wcześniej widziałaś ,rozkojarzenie jest niebezpieczne w naszej pracy.

-Nie mam pojęcia o czym mówisz. Kim jest Jace?- zapytała Clary rozglądając się.

-Chyba jestem bardziej w temacie od ciebie.- powiedziałam ujawniając się i podchodząc bliżej.

-Rose, tak się cieszę ,że cię widzę.- uścisnęła mnie.

-Clary.. zdradziłaś jej moje imię.- odsunęłam się od niej  i kiwnęłam głową w stronę czarnowłosej.

-Ha!- wykrzyknęła zwycięsko Isabelle.

Nim wszystko się skończy..Där berättelser lever. Upptäck nu