Rozdział 14

5.9K 470 11
                                    

- Pobudka zakochańce! - miałam ochotę rzucić w Styles'a poduszką. - Tour Bus rusza za godzinę!
Poczym usłyszałam głośno trzask drzwiami.
Wtuliłam się bardziej w moją ciepłą poduszkę, jednak od kiedy poduszki poruszają się w rytm bicia serca?
- Tak bardzo bym chciał dłużej tak leżeć. - odezwała się 'moja poduszka', którą okazał się być Zayn. - Ale jeśli nie wstaniemy to pojadą bez nas.
Otworzyłam powoli oczy, orientując się, że moja głowa leżała na torsie Zayn'a, na jego sercu.
Chłopak mruknął pod nosem kilka słów, poczym potarł oczy niczym małe dziecko.
Wyglądał uroczo.
- A jednak dałaś radę zasnąć? - zapytał wspominając noc.
Podniosłam się z łóżka.
- Nie wiem jakim cudem. - mruknęłam. - Jesteś strasznie nie wygodny.
Straszne kłamstwo.
Zayn był najwygodniejszą poduszką na jakiej kiedykolwiek spałam.
- Nie narzekałaś. - uśmiechnął się delikatnie, wstając, a ja dopiero teraz zauważyłam, że nie ma na sobie koszulki.
Mogłam dokładnie zobaczyć wszystkie jego tatuaże.
Moj wzrok najdłużej spoczął na tatuażu przedstawiającym pistolet, którego lufa znajdowała się zapewne pod bielizną.
Boże...
- Wszystko okay? - zapytał rozbawiony, przyciągając mój wzrok na jego twarz. Miał na ustach bezczelny uśmiech. - Wyglądasz jakbyś miała zemdleć.
Prychnęłam pod nosem, nie komentując tego.
Szybko zaczęłam pakować wszystkie swoje rzeczy do walizki.
Pora zwiedzić kolejne miasto.

You Were My Gravity » malik ✓ [book one]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz