Misja; znaleść Ziemię obiecaną ludom hebrajskim w Bytomiu

12 0 0
                                    

Po dojechaniu do domu i usiascu po krzakiem ostrokrzewu krumaszu zobaczył znowu na stole swoich ogórków rodziców czyli pana ciuchcie Tomka i marlej Sajros i się zapytali;


Czy pokonałeś już tych muzułmanów influenserow i spaliles na stosie habrajskich Żydów?

Nie byłem zajęty liceum power, ze szczurami i skumksem oraz wydostawaniem się z gówna mamuta

- odrzekła Na to matka jego marlej Sajros. Wykrzyknęła;

Jak mogłeś! Wydziedziczam cię z mojego rodu ogórków rodziców robaków Tomkowi ciuchciarow, i idź mi z moich oczu ty skwaśniały pomidorze. Teraz jeśli nie dostarczysz mi muzumana influensera to w przeciągu 24 sekund marjañskich zostaniesz zabity przez hebrajskich Żydów na stosie.

Na to odrzekł;

oke mame... znaczy oke marlej Sajros ogórko tego siata już lecę.

Po czym wyszedł z haty niczym bogaty i wszedł do swego porsze z lewiatana i zaczął driftować pod chacjatą by pokazać że już jest wolnym Mochurobakiem ze skrzydłami w dupie.

Po kilku kółeczkach już wyjechał zabić jakiegoś randoma muzumana lecz już po przejechaniu paru metrów zaczepił go Jan Titan i zapytał;

Czy masz ochotę na nie legalne didwidi?

Na co o odrzekł; Nie dzięki Janie Titanie co w 4k umozluwiasz granie. Ja już swoje zdobyłem.

I odjechał w siną dal.

Po wielu kilometrach drogi dotarł do krainy muzumansmiej która znajdowała się na ulicy grzybowej 27. Niestety nigdzie nie znalazł tego czego chciał. Przez następne kilka minut zastanawiał się gdzie one mogą być. Kiedy wszedl do domu jednego z uciekinierów muzumańskich zobaczył list na podłodze z kieraszamu i mięty, i tam było napisanie :

"Witoj krumaszu! wiedziałem że tu przejdziesz ale niestety nie spotkasz tu żadnego muzumana, gdz zabrałem ich wszystkich do ziemi obiecanej ludom hebrajskim"

Więc pan Krumasz był zmuszony by napisać mejla do pana Grodzimasa Szlufera skumksa. Dlatego że Skumks miał tak dobry węch że mógł wyczuć gdzie poszli.

 Skums jak najszybciej przeleciał na magicznym dywanie od Rumunów z bazaru, wąchnął soczyście nasz cudowny list i powiedział do Krumasza;

Przeciez to oczywiste nasz mały fiat odleciał z muzumanami do ziem świętych efozdegków w Bytomiu. I pan Krumasz znów odjechał swoim porsze tym razem z Grodzimasem z depresją w oczach pojechali do wielkiego klubu Nintendo żeby się tam znów zabić na co pan Skumks się spytał;

Po co my tu jesteśmy? mu tu niepotrzebni!

Na to Krumasz;

Nie wiem jak się dostać do ziem świętych leżących w Bytomiu więc nie będę mógł uszczęśliwić mojej matki która wydziedziczyła mnie z rodu Gogurkanów Ciuchiuw Tomkuw Hazarów i umrę jak te muzumuany na stosie nikczemnych hebrajskich zmiotek.

by Maciek

Ciąg Dalszy Nastąpi

pająkomuch Krumasz i impeium osmańskieWhere stories live. Discover now