Rozdział 3

19.9K 412 271
                                    

Następnego dnia wstałam wcześniej, żeby spotkać się z Lily, która na szczęście szybko wyzdrowiała i w poniedziałek wraca już do szkoły. Ciekawa jestem jak zareaguje na to, jak jej opowiem co mi zaproponował pan wielki gwiazdor. Pokręciłam głową i westchnęłam. Nadal nie mogłam uwierzyć w to, co wczoraj się wydarzyło. Jak moje życie się potoczyło. Jak ja wytłumaczę rodzicom, ślub ze starszym od siebie mężczyzną. Hej mamo i tato, to jest Christopher Carson i bierzemy ślub, dlatego, że chcę was uratować przed bankructwem. Zakryłam twarz w dłoniach. Przecież to się nie trzyma kupy i rodzice uznają mnie za jakąś wariatkę. Muszę coś szybko wymyślić, bo nie wiem jak im to wytłumaczy Christopher. Wstałam ze swojego łózka i udałam się od razu do łazienki zabierając wcześniej wybrane ubrania. Wzięłam poranny prysznic. Ubrałam na siebie białą koszulkę zapinaną na guziczki i czarną krótką spódniczkę. Zrobiłam codzienny lekki makijaż. Do swojego ubioru założyłam złotą biżuterię składającą się z bransoletki, naszyjnika w kształcie serca. Dostałam go od Lily, która sprawiła mi ten prezent w święta, na znak naszej wieloletniej przyjaźni. Ja także podarowałam jej taki sam i wręczyłam jej na Mikołaja dwa lata temu. Dotknęłam swojej ozdoby i uśmiechnęłam się.  Obejrzałam się w lustrze i stwierdziłam, że na moje dziewiętnaście lat wyglądam na trzynastolatkę. Wzruszyłam ramionami. Zeszłam na dół i ubrałam czarne baleriny. Pożegnałam się jeszcze z rodzicami i wysłuchiwałam ich chwilowych narzekań. Po piętnastu minutach wypuścili mnie z domu, a ja mogłam spokojnie wsiąść do swojego hyundaia coupe tiburona. Uwielbiałam samochody sportowe, a ten samochód był moim marzeniem, które spełnili moi rodzice od razu w moje osiemnaste urodziny. Najbardziej to cieszyłam się z tego prezentu i nie mogłam się doczekać, aż odbiorę swoje prawo jazdy, żeby przejechać się swoją nową zabawką.  Odpaliłam samochód i włączyłam swoją pyliste w telefonie, podłączając go do radia samochodowego . W samochodzie usłyszałam pierwsze słowa piosenki Brightside wykonaniu IconaPop. Zmieniłam bieg na wsteczny, puściłam ręczny i powoli jak mnie uczyli na kursach, wyjechałam ze swojego podjazdu na ulicę. Z piskiem opon ruszyłam w stronę domu blondynki, wcześniej przyciskając na swoich kluczykach zamknięcie bramy wjazdowej.

                                                                        ****

Kiedy dojechałam na miejsce, zadzwoniłam do przyjaciółki i oznajmiłam jej, że czekam na nią na jej podjeździe. Przybiegła do mnie po pięciu minutach i cała w skowronkach wskoczyła na siedzenie pasażera, witając się ze mną mocnym uściskiem. Zmarszczyłam brwi zastanawiając się co ją tak uszczęśliwiło. Zapytałam ją o to, a ona jedynie odpowiedziała, że cieszy się na mój widok. Wycofałam się z podjazdu Lily i ruszyliśmy w stronę MacDonalda. Nie przepadałam zbytnio za tym miejscem. Mieli za małe jedzenia, ale przynajmniej smaczne. Jednak moim numerem jeden w barach fast foodowych jest KFC. Lily i ja mieszkaliśmy w tej samej miejscowości, więc mieliśmy blisko do baru. Zaparkowałam swój czarny samochód na wolnym miejscu parkingowym i wysiedliśmy obie z niego, kierując się od razu do wejścia MacDonalda. Podeszliśmy do ekranu na którym złożyliśmy swoje zamówienia. Zostawiłam Lily samą, żeby odebrała nasze zamówienia, a sama poszukałam nam wolnego miejsca przy oknie, na końcu sali. Przygotowywałam się do rozmowy z Lily, nie wiedziałam jak mam jej powiedzieć, że w sobotę wychodzę za mąż. Po pięciu minutach przyjaciółka przyszła do mnie z naszymi jedzeniami i usiadła na przeciwko mnie. Wzięłam swoją porcje i zaczęłam jeść. Przymknęłam na chwile oczy, rozkoszując się przepysznym smakiem hamburgerów. Przełknęłam ostatni kęs burgera i popatrzyłam na przyjaciółkę, która piła swoją zimną pepsi patrząc na widok za oknem. Chyba musiała wyczuć, że się jej przyglądam, bo przestała obserwować krajobraz rozciągający się za oknem i skierowała swój wzrok na mnie.

- Co? - zapytała odkładając napój na stolik i chwyciła w obie dłonie swoje jedzenie.

- Chciałam ci coś powiedzieć. - odwinęła papierek od swojego burgera i spojrzała na mnie ciekawym spojrzeniem.

Tajemnice Christophera ✅Where stories live. Discover now