rozdział 19

302 14 1
                                    

Kolejny maraton bo mnie Paulina błaga o to 😑😑😑 HELP WANTED

____________________

Nightmare per.

Przytuliłem się do tej dziewczyny. Dream też mnie przytulił. Tak za nim tęskniłem. Czemu nikt nie widział tego co się działo w Dreamtale. Czemu nikt nie pomógł mi wtedy. Moglibyśmy tego wszystkiego uniknąć gdyby mój brat próbował mnie wtedy zrozumieć. Czy ona mówi prawdę? Czy jej naprawdę na mnie zależy? Czuję że mówi prawdę, nie wiem jak... ale to czuję. W końcu ktoś przerwał nam tólenie się.

- zdrajca!- krzyknął Dust. Szkielet już miał zaatakować mnie, Dreama i tę dziewczynę, ale Ink mu na to nie pozwolił. Malarz rzucił się z pędzlem na złego szkieleta. Dust wbił nóz w ramię Ink'a. Malarz upadł na ziemię. Dust miał znów zaatakować kiedy związały go nici Errora. Czarny szkielet podbiegł do Ink'a i upadł przy nim na kolana.

- nic ci nie jest?- spytał Error. Ink trzymał swoje ramię z ktorego płynęła krew.

- to... tylko ramię... po boli i przestanie - malarz nie chciał martwić Errora, ale było widać że slabo znosi ból. Error pomógł Ink'owi wstać i otworzył portal do innego Au.

- wynośmy się. Sans i Frisk są w Undertale, a maszyna została rozwalona przez Red'a więc nic tu po nas!- krzyknął Blue. Miał rację. Nic tu po nich. Dream ruszył przed siebie i wskoczył do portalu Errora. Czarny szkielet i malarz ruszyli tuż za nim. Blue i Red kazali wchodzić do portalu Papyrusom i Undyne ktora była ranna w nogę. potem też weszli do portalu. Horror leżał w kącie ledwo żywy, Killer zniknął, a Dust był związany więc nie mogli za nimi pujść. Dziewczyna ktora się do mnie przytulała wyciągnęła do mnie rękę. Przyjąłem ją. Szybko wbiegliśmy do portalu i po chwili znaleźliśmy się w jakimś domu.

- Snasa i Frisk tu nie ma- powiedizal Blue.

- pewnie poszli do Alphis- powiedziała Undyne.

- Nightmare... czy... on ci dokuczali. W dreamtale... czy te wszystkie potwory... one...

- tak- odpowiedzialem na pytanie mojego brata.

- Nightmare... ja przepraszam... nie wiedziałem- odezwał się Dream i przytulił do mnie. Cieszyłem się że po tak długim czasie znów mogę go przytulić.

- przepraszam was- powiedzialem do wszystkich- Dream, ciebie przepraszam za to że nie powiedzialem ci wcześniej o moich uczuciach. Ink, ciebie za to że narobiłem tyle problemów... i że nazwałem cię pędzlem- Ink się zaśmiał.

-nie ma sprawy, Error też na mnie mówi pędzel- usmiechnął sie malarz.

- Blue, Paps, was za to że chciałem zniszczyć underswap. Red, ciebie za to że naraziłem cię na gniew twojego brata-wszyscy się zaśmiali. poprzepraszałem wszsytkich po kolei.

- brat, jak ja się cieszę że jesteś znów dobry- powiedział Dream.

-em... przepraszam że przerywam tak piękną i wzruszającą scenę, ale... Sans i Frisk są u Alphis i przydało by się zobaczyć co u nich- owiedział Error. Ink otworzył portal i przeszedł przez niego z Error'em. Paps i undyne podążyli za nimi. Reszta zostala i czekała na ich powrót.

Sans Per.

Od godziny siedziałem z Charą przy łózku Frisk. Cały czas płakałem. Nie wiedziałem nawet że mogę tyle płakać, a tu można napełnić akwarióm mojmi łzami.

- Frisk? Proszę, obudź się. Nie możesz umżeć. Kocham cię. Proszę. Nie umieraj- powtażałem te słowa co jakiś czas. Moim jedynym marzeniem teraz jest by Frisk się obudziła. Zamknąłem oczy ( oczodoły? Whatever)
Płakałem dalej myśląc tylko o tym że Frisk już może sie nie obudzić. Że może umżeć i już nigdy nie usłyszę jej pięknego głosu. Nie zobaczę jej uśmiechu i słodkich rumieńców na policzkach.

- Frisk, kocham cię, proszę nie umieraj- powturzyłem już chyba osiemnasty raz. Poczułem jak ktoś wyciera łzy z moich policzków. Otwożylem zdziwiony oczy( oczodoły? co kolwiek, nwm co mam napisać) ręka Frisk wycierała moje łzy. On żyje. Żyje.

-Frisk!- nie umiałem powstrzymać sie od uśmiechu-ty żyjesz!

- t-tak.

- Tak się o ciebie martwiłem.

- S-Sans... czy...

- nie odzywaj sie Frisk. Zawołam Alphis- szybko wybiegłem z pokoju i zawołałem Alphis. nie mogę w to uwierzyć. Frisk żyje. Ona żyje. ŻYJE!!!!!!!!

________________________

Mam nadzieję że wam się podobał ten rozdział. Ja za chwilę mam fizykę i muszę usiąść gdzieś z tyłu aby pisać tę książkę. Chodziasz i tak nic nie robimy na fizyce po za czekabiem 30 minut aż pan zauważy że lekcja się zaczęła.

See you next time

Undertale Frans: Razem na zawsze[ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now