rozdział 12

386 15 15
                                    

Frisk per.

Weszłam do pokoju Sansa, a tam jakiś szkielet ubrany na czarno-biło.

- co się tu dzieje?- spytalam zaskoczona- kim on jest?

- emm... Frisk... poznaj Crossa, to mój przyjaciel, wiesz ten o którym ci opowiadałem - kojarzę coś takiego, ale co on tu robi ?

- hej, jestem Cross- odezwał się do mnie szkielet. Podałam mu dłoń i sie przedstawiłam.

- jestem Frisk.

- tiaaa... Frisk, nasze plany co do wyjścia do Grillby's się troszkę zmieniły- powiedział Sans. Szkoda że wyjście do Grillby's nie wyszło. Allia powiedizała że nie chce iść ze mną i Sansem po to bym pobyła z nim troszkę sama, ale jak widać przeznaczenie chce by cały czas ktoś się obok nas kręcił.

- nie psójcie sobie dnia, jesli chcecie idźcie do Grillby's ja sobie tu posiedzę, z resztą Ink chce jeszcze przysłać tu Blue, więc... - więcej znajomych Sansa, super. Już nigdy nie będę mogła być sam na sam z Sansem.

- super. Kogo jeszcze Ink tu przyśle?- spytał Sans. Jego mina pokazywała frustrację.

- ty i Frisk idźcie do Grillby's a ja się wszystkim tu zajmę- powiedział Cross. Zeszliśmy na dół i ubraliśmy się. Allia i Cross zostali w salonie, a ja i Sans wyszliśmy.

- czyli idziemy do Grillby's?- spytałam niepewnie. Troszkę zrobił mi się mętlik w głowie od tego wszystkiego.

- nie.

- co? Ale powiedziałeś...

- idziemy gdzieś indziej- powiedział Sans. Ciekawe gdzie chce mnie zabrać?

Sans per. ( ostatnio dóżo perspektywy Sansa)

Frisk nie wiedziała gdzie idziemy, ale gdy zobaczy Outertale to zabraknie jej tchu. Po chwili otworzylem portal do innego Au.

- Sans, gdzie my idziemy? - spytała Frisk.

- ufasz mi?

- tak.

- no więc chodź- powiedziałem i zasłoniłem Frisk oczy. Weszliśmy do Outertale. Pokierowałem Frisk w stronę mojego ulubionego drzewa na wzgórzu. Kiedy byłyśmy na miejscu odsłoniłem Frisk oczy.

- łał, Sans to jest... ja... łał- zabrakło jej słów, mi też w sumie brakowało słów kiedy zobaczyłem pierwszy raz te Au.

-to jest takie...

- cudowne- ja i Frisk powiedzieliśmy to w tym samym czasie. Spojżałem w jej piękne, złote oczy. Są takie piękne. No dalej Sans, powiedz jej to teraz. To proste. Po prostu powiedz że ją kochasz. Kocham cię Frisk. Po prostu to powiedz.

- Frisk, ja... muszę ci coś powiedzieć.

- tak Sans?

- ja...





























Zastanawiałem się czy lubisz naleśniki, bo w Outertale są najlepsze naleśniki, wiec jak chcesz to mogę zamówić nam naleśniki. - ale za mnie debil, przecież to takie proste powiedzieć komuś ze go kochasz, ale jednak to jest cholernie trudne. Czemu nie umiem jej tego powiedzieć.

- ja lubię naleśniki.

- dobra to zostań tu a ja pujdę nam zamówić te naleśniki- jestem do niczego. Nigdy jej tego nie powiem. Czemu jestem takim tchużem.

Frisk per.

Sans poszedł zamówić nam nalesniki, a ja zostałam na szczycie wzgórza. Sans jest taki słodki i przystojny, chciałabym mu powiedzieć że go kocham.

-to mu to powiedz debilko- powiedział dobrze znany mi głos.

- Chara? Co ty tu?

- przyszłam se z tobą porozmawiać, z resztą jesteś jedyną osobą która mnie widzi i słyszy .

- widzi!?- w tej samej chwili obruciłam się i zoabczyłam dziewczynkę o krótkich włosach ubrana w zielony sweter. Jest podobna do mnie.

- oczywiście że jestem do ciebie podobna- powiedziala Chara.

- ty słyszysz moje myśli?

- ba że tak- powiedziala Chara.

- idź z tąd, ostatnio napisałaś mi same bzdury i chciałaś abym zabiła swoich przyjaciół.

- oj no weź, pomyliłam się co do nich. Każdemu zdarzy się błąd, ważne jest to że go zrozumiał i chce przeprosić- przeprosić? Ty chcesz przeprosić.

- tak.

- dobra, dam ci drugą szansę, ale obiecaj że koniec z gierkami i klamstwami.

- ok- Chara się do mnie uśmiechnęła. Nauczę ją dobroci i wspułczucia.

- ej, ja słysze twoje myśli, to że postanowilam cię nie okłamywać , nie znaczy że będę od razu się zaprzyjaźniać ze wszystkimi wokół. W sumie to nie możliwe żebym się zaprzyjaźniła z kimś oprócz ciebie bo tylko ty mnie widzisz.

Ach... czemu ja mam ciebie już dość?

- ej, to nie jest miłe.

Ale prawdziwe

- Ty masz dość mnie? Ja czekam aż powiesz temu komikowi że go kochasz od jakiś paru dni, a ty nic. Można depresji dostać od tego czekania.

Ej jak coś ci nie pasuje to sobie idź.

- chętnie bym to zrobiła, ale tylko ty mnie widzisz, a z resztą tylko ty zechcesz sie ze mną zaprzyjaźnić.

Zaraz, zaraz... to ostatnie... powtórz to, tylko powoli.

- po co?

Proszę.

- tylko ty się ze mną zaprzyjaźnisz, nikt inny by nie chciał takiej przyjaciółki jak ja.

No więc to bedize długa przygoda moja ty przyjaciółko.

________

Kto by się spodziewał. Chara jest dobra. Wiem że pewnie wielu z was teraz wyłączy Wattpada i pójdzie zbierać mózg z podłogi ponieważ kiedy zobaczyliście że Chara chce być miła to prawdopodobnie wam ten mózg się rozwalił na cały pokój. Tak jak kiedyś Eleven'owi na odcinku. pozdrawiam fanów elevena.

See you next time.

Undertale Frans: Razem na zawsze[ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now