rozdział 10

428 17 36
                                    

Frisk per.

Allia siedziała na kanapie i jadła spagetti Papyrusa. Swoją drogą to się już przyzwyczajła do tego że wszędzie wokuł są potwory. Papyrus zaprosił do siebie Undyne i Alphys. Ja poznałam je już troszkę wcześniej i były całkiem fajne. Undyne była troszkę... nie za bardzo chętna do przyjaźni, ale ostatecznie udało mi się ją przekonać do przyjaźni. Po chwili na kanapie obok mnie usiadł Sans.

- oglądamy jakiś film, czy coś? - spojżałam na Allię. Ona tylko pokiwała głową na zgodę. Sans sięgnął po pilota ( Sans nie użył mocy. Ktoś go podmienił, albo kosmici zrobili mu pranie muzgu, którego Sans nie ma)

- to co, jakiś horror, czy może film przygodowy?- spytał Sans. Spojżałam na Allię, ale ona tylko wzruszyła ramionami.

- Frisk?- Sans czekał na odpowiedź.

-horror- Sans włączył Netflix'a i szukał jakiegoś fajnego horroru. ( ach Netflix) po chwili Sans włączył film "It" (kto zna niech pisze w komentarzu, ja osobiście oglądałam pierwszą część jakieś sześć razy a na drugiej byłam w kinie i jak pojawi się na Netflix to od razu będę oglądać drugi raz )

Time skip.

Byliśmy prawie przy końcu filmu. Nagle wyskoczył jumpscare na cały ekran. Wystraszyłam się i przytuliłam do Sansa. Poczułam jak się rumienię. Spojżałam na Sansa i zobaczyłam że też się rumieni. Po chwili spojżałam na Allię. Patrzyła się na mnie ze wzrokiem typu -uuuuuu Frisk się zakochała uuuuuuu- tak wlaśnie taką minę teraz miała. Nagle poczułam jak Sans przyciąga mnie bliżej siebie i przytula. Znów poczułam jak zmieniam się w czerwonego balonika, a Allia tylko na mniebpatrzyła z wielkim uśmiechem na twarzy.

Time skip.

Film się skończył i Sans poszedł do kuchni. Ja i Allia zostałyśmy same. Włączyłam telefon i spojżałam na wiadomości z podziemi kiedy nagle ktoś mi zabrał telefon. To była Allia.

- no więc?

- co?

- lubisz go.

- może.

- może? Może? Ja ci dam może. On ci się podoba, kochasz go!- szybko zakryłam Alli usta.

- nie tak głośno, bo jeszcze cię usłyszy.

-czyli go lubisz. Nie mogę uwierzyć, w końcu się zakochałaś. Dla Jessicy to będzie spełnienie marzeń- Allia uśmiechała sięnod ucha do ucha jak powalona jakaś, a ja starałam się nie rumienić.

-powiedz mu że go lubisz.

- nie.

-czemu?

- on na pewno nie czuje tego co ja, a nie chcę go stracić- strasznie się bałam odrzucenia ze strony Sansa i nie chciałam mu mówić o swoich uczuciach.

- a z kąd ty możesz wiedzieć że on cię nie kocha? Ja tam myślę inaczej. Wiesz jak on się na ciebie patrzył przez połowę filmu, a jak się do niego przytuliłaś to cały się zarumienił na niebiesko. - czy ona tak na serio to mówi? ( pomocy kot chce żebym go głaskała i nie mam jak pisać)

- serio?

- a żebyś wiedziała- przerwłyśmy rozmowę bo do salony wszedł Sans. ( kot ty zasrany pedale, daj mi pisać)

- dobra dziewczyny, więc plan jest taki. Jedna musi spać na kanapie, a druga w łóżku w moim pokoju.

- a ty?- spytałam zdziwiona.

- ja będę spać na fotelu w moim pokoju- powiedzaił Sans. Na te słowa Allia krzyknęła.

- zamawiam kanapę- jej uśmiech świadczył o tym że daje mi szansę na bycie sam na sam z Sansem. ( KOT!!!!!!!!)

Sans per.

Allia chce spać na kanapie. Na szczęście, nie to że jej nie lubię czy coś, bo tak nie jest, ja lubię Allię, ale po prostu kocham Frisk i cieszę sie że bedzie tuż obok. Chyba wiem co gaster miał na myśli kiedy mówił że muszę ją chronić i że ma wielką moc. Chodzilo mu o Frisk, ale co do tego ma Nightmare? Czy on chce coś zrobić Frisk. Jeśli tak to mu kości połamię. (Heh).

Frisk i ja poszliśmy na górę. Kiedy weszliśmy do mojego pokoju Frisk zaczęła się rozglądać. No tak jest tu pierwszy raz, a ja mam taki bajzel. Ech... trzeba było tu posprzątać. Frisk usiadła na łóżku już przebrana w piżame.

- ale bałagan- powiedziałem pod nosem ( jakim nosem, ty go nie masz)

-nie jest aż tak źle- Frisk mnie chyba słyszała, to znaczy... na pewno słyszała skoro odpowiedziała.

-ta... sorry za ten bałagan.

- Jesteś leniwy, więc sie nie dziwię że masz bałagan- zrobiło mi się strasznie głupio. Frisk chyba to zauważyła i dodała- nie miałam na myśli nic złego, ja lubię cię takim jakim jesteś, a to że jesteś leniwy tylko sprawia że jesteś bardziej uroczy.

-d-dziękuję?- czy Frisk nazwała mnie uroczym? Poczułem jak się rumienię. Frisk ułożyła się na łużku i przykryła. Ja natomiast wyciągłem sobie koc z szafy i usiadłem na fotelu przykrywając się nim.

- dobranoc Frisk, miłych snów.

- dobranoc Sans, tobie też miłych snów.

___________

Kolejny rozdział za mną. Zastanawiam się jak napisać rozdział w którym nasi kochani bohaterowie wyznają sobie miłość, ale mam już pewien plan😁😁😁😁 mówiłam już o tym że będę sie starać publikować rozdziały co dwa dni? Jak nie to teraz mówię.

A ten rozdział wrzucam tylko dlatego że moja przyjaciółka Paulina jest chora i pewne nie ma co czytać więc... to dla cb Paulina. Życz mi powodzienia na kartkówce z Fizyki i sprawdzianach z Gery i Niemca😔😔 pomocy... ja nie chcę tego pisać 😭😭😭😭 HELP WANTED!!!!

See you next time

Undertale Frans: Razem na zawsze[ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz