(W tym samym czasie co w poprzednim)
-no, no szybko się uwinąłeś- mówi James.
-tak jak pan chciał, tak zrobiłem.
-widział cię ktoś?
-nie
- to dobrze. Możesz już iść.- mówi starszy mężczyzna.
-a kasa?
-leży w kuchni na stole, więc zabierz ją i spieprzaj.
-ok.- mówię i wychodze. Gdy tylko opuszczam pomieszczenie słyszę jakby pas kogoś uderzał, jednak nie przejmuje się tym. Schodze szybko na dół ,zabieram kasę i opuszczam ten cholerny dom raz na zawsze.❤❤❤
Coraz bliżej końca kochani, będzie ciężko mi się rozstać z tą historią.Do następnego,
Ruda❤