15.

931 57 6
                                    

-przegrałeś! - krzyknęłam uradowana.
-dałem ci fory słoneczko.- odpowiedział cam.
-jasne ,jasne. Tak sobie wmawiaj. - powiedziałam i oblałam go bitą śmietaną.
-oj kochanie teraz to przesadziłaś! - krzyknął i zaczął mnie gonić.
Po chwili mnie złapał i przerzucił sobie przez ramię, a do tego umazana zostałam tym czym go oblałam. Chłopak nie zważając na moje protesty wyniósł mnie do ogrodu nad sam basen. Gdy zaczął mnie puszczać w ostatniej chwili go złapałam za rękę i razem wpadliśmy do basenu.
-shit wyglądam jak zmokły pies- powiedział przez śmiech cam.
-no i co? Ją wyglądam jak zmokła kura, więc pasujemy do siebie! - powiedziałam przytulając się do niego.
-i to jest jeden z wielu powodów dla których cię kocham.- powiedział chłopak i cmoknął mnie w czoło
-a ja kocham ciebie mój aniele!- przyznałam mu się w końcu. W odpowiedzi dostałam gorący pocałunek i zobaczyła szczęście w jego oczach.

Tylko czy potrwa to długo? - to pytanie zadaje sobie bez końca, ale póki co jestem szczęśliwa w jego ramionach.



Nic nie trwa wiecznie, a oni cieszyli się sobą póki mogli, gdyż w każdej chwili mogło to wszystko zniknąć jak domki z kart....

❤❤❤
Witajcie kochani po długiej przerwie!
Powracam do was z nowym rozdziałem, który mam nadzieję wam się spodoba.

Jak na razie cisza przed burzą w tym rozdziele, ale już niedługo przejdziemy chyba do najciekawszych wątków w których ktoś raczej zginie :D jak myślicie kto zginie?
Czekam na wasze opinię,
Do następnego,
Ruda ❤

"Love sms" (book 1) ✔Where stories live. Discover now