-Zostaw mnie pieprzony dupku!-krzyczę mu w twarz. Odsuwam się lekko przerażona. Patrzę mu w oczy- NIE-NAWIDZĘ-CIĘ-powoli mówię to do niego, nie odkrywając od niego wzroku. W moich oczach zbierają się łzy. Nie potrafię uwierzyć w to co mi zrobił! Łzy rysują wąskie podłużne linie na mojej twarzy. Nie potrafię nad tym zapanować. Nie nawidzę gdy nie potrafię nad czymś zapanować. -Soph wybacz mi-prosi-popełniłem błąd, ale to naprawię. To już się więcej nie powtorzy-daję słowo, że przez chwilę widziałam łzę i w jego oku. -Pierdol się!-wykrzykuję mu prosto w twarz.