Nie raz czy dwa od incydentu wybuchu w L'manburgu aż do nagłego powrotu Wilbura (którego wszyscy uważali już za zmarłego) widziano dziwne przebłyski na niebie tylko w nocy. A było ich dwa... Pierwszy Pluton... Niegdyś uwarzany za planetę o nietuzinkowo pięknej barwie i szczęściu które dziwnie od niego biło, nagle zniknął z pola widzenia. Nawet przez najlepszy teleskop nie dał rady dosięgnąć wzrokiem. Potem Jowisz... Wielki kolos uwarzany za gwiazdę... Obserwowany z zaciekawieniem przez miliony mieszkańców SMP... Teraz uważany za poprostu duży obiekt który upadł z mianem 'gwiazdy'. Nikt nie wie co sie stało ale jego barwy pociemniały i zrobiły się wyblakłe. Na Plutonie pojawiła się czerwonawa plama w jego kolorach.... !Pojawi się angielska wersja tego au!