Kiedy ziemie opanowały chodzące trupy, myślałam że to już koniec i nigdy nie będzie już lepiej. Że to wszystko zostanie zniszczone i pochłonięte przez stada zombie. Przyjaciele odbudowali mi wiarę w życie. Dzięki nim jeszcze żyje i nie mam zamiaru umierać. Ale co z tego skoro ich już ze mną nie ma? Uwaga wulgaryzmy, śmierć, krew, zombie