- Radziłbym tego nie pić. Za dużo jest tu typów, którzy wykorzystaliby chwile nie uwagi, aby wrzucić ci coś do picia. - odwróciłam się na te słowa, odstawiając kubek, gdyż miał rację. Gdy się odwróciłam mój wzrok zaszczyciła osoba Dylana. - Mówisz tak, jakbyś był jednym z tych typów. - powiedziałam, opierając się biodrami o blat. Chłopak podszedł, stając niebiezpieczne blisko mnie, patrząc mi jednocześnie w oczy. - Ja preferuje upijanie do nie przytomności.
4 parts