Jak by się potoczył dalszy los bohaterów książki ,,Stowarzyszenie umarłych poetów'' jakby Neil nie odebrał sobie życia? Co za tym idzie Charlie nie został by wywalony ze szkoły, a Cameron nie okazałby się być zdrajcą?
Jak by się potoczył dalszy los bohaterów książki ,,Stowarzyszenie umarłych poetów'' jakby Neil nie odebrał sobie życia? Co za tym idzie Charlie nie został by wywalony ze szkoły, a Cameron nie okazałby się być zdrajcą?
Zawsze twierdziliście, że jeden dzień nie może wywrócić czyjegoś życia do góry nogami? No więc się mylicie.
Zwyczajne listopadowe popołudnie mogłoby się wydawać całkiem spokojne, lecz to tylko pozór...