[2 seria Exit Wounds] Zamykam oczy. Próbuję wyrzucić to wszystko z głowy, jak najszybciej. Nie ma cię dla mnie i już nigdy nie będzie. Nie potrafię zliczyć, ilu ludzi mam w sercu. Różnica jest taka, że ciebie nadal mam w życiu, a wolałbym, żebyś odszedł gdzieś daleko, żebym nie musiał na ciebie patrzeć, czując, jak za każdym razem coś we mnie umiera, a kiedy otwieram usta, żeby powiedzieć zwykłe, codzienne 'hej', ledwo się kontroluję. Ledwo znajduję siłę, żeby powstrzymać się przed potokiem słów, szukania odpowiedzi dlaczego wyrzuciłeś moje serce i zwyczajnie je zdeptałeś.