Honest | muke

By M_avi_s

1.8K 272 52

przymiotnik szczery - (1.1) dotyczący szczerości; taki, który mówi prawdę; wyraża się szczerze, nie ukrywa t... More

Prolog
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
12.
13.
14.

11.

97 18 0
By M_avi_s

Zawsze mi mówiono...

Luke przewrócił się na drugi bok. Zegar z motelowym pokoju wydawał głośne "tik tak" irytując tym blondyna. Chłopak położył się na plecach i westchnął głęboko. Spojrzawszy na zegar zauważ, że próbuję zasnąć już od godziny. Obrócił się ponownie przyglądając się śpiącemu Michaelowi. Jeden kosmyk zielonych włosów opadał mu na czoło i wchodził do oczu. Chłopak uśmiechnął się i zabrał włosy z jego twarzy. Ten uśmiechnął się przez sen i wtulił głowę w poduszkę. Luke zrobił ciche "aww" i kontynuował przyglądanie się przyjacielowi.

Po kilku minutach jednak wstał z łóżka i podszedł do okna. Otworzył je i spojrzał na ulicę. Kilku nastolatków przechadzało się śpiewając i śmiejąc się gdzieś dalej. Luke usiadł na parapecie i oglądał gwiaździste niebo. Po chwili usłyszał szelest kołdry, która swoją drogą była w jakiś okropny brązowy wzór kwiatów. Obejrzał się do tyłu i zobaczył Michaela siedzącego na łóżku.

- Dlaczego nie śpisz? - zapytał odwracając głowę znowu w stronę okna.

- To raczej ja miałem zapytać o to ciebie. - chrząknął i podszedł do chłopaka.

Oparł ręce na parapecie i wychylił się oglądając miasto. Luke przyglądał się uważnie temu co działo się na ulicy.

- Nie mogłem zasnąć. - odpowiedział na nie zadane pytanie.

- Rozumiem. - Michael kiwnął głową. - Chcesz może się przejść? - spojrzał na niego.

Blondyn kiwnął głową jak zahipnotyzowany wpatrując się w zielone leśne tęczówki. Chłopak uśmiechnął się i podał mu rękę, aby ten mógł zejść bezpiecznie z parapetu. Luke jednak zeskoczył nie zauważając dłoni przyjaciela.

Po ubraniu na siebie bluz i spodni, zabraniu telefonów i paczki papierosów oraz butelki wody, która w rzeczywistości była butelką po wodzie, chłopcy wyszli z pokoju. Zamknęli go a klucz wylądował w kieszeni Michaela. Chłopak ponownie wystawił rękę do blondyna. Ten spojrzał na nią i złapał go za dłoń. Zadowolony zielono włosy złączył ich palce i delikatnie majtając ich rękami ruszył przed siebie.

Kiedy wyszli z budynku Luke pociągnął chłopaka w stronę sklepu naprzeciwko. Ten wzruszył ramionami i ruszył za nim.

- Nie zniszcz nic tym razem. - uśmiechnął się patrząc jak Luke wywraca oczami.

Lampy, które były dość blisko siebie oświetlały ulice. Przeszli przez drogę oglądając się, jednak o drugiej w nocy nie było tu żywej duszy. Luke stanął przed drzwiami i zajrzał do środka.

- W środku jest ktoś. - uśmiechnął się i otworzył drzwi.

Michael zmrużył oczy i poszedł za nim. Rozejrzał się zamykając drzwi, które wydały z siebie dziwny dźwięk, jakby ktoś krzyczał. Białe pułki, prawie puste. Zaczął wzrokiem szukać blondyna, który jak się okazało szukał jakiegoś napoju alkoholowego.

- Hej gorąca siedemnastko nie tak szybko. - zaśmiał się cicho.

- Oh cicho bądź. - mruknął wyciągając rękę do wina.

- Daj mi to. - westchnął i zabrał Luke'owi czerwone wino sprzed nosa.

- Hej! - chłopak oburzył się patrząc jak jego przyjaciel idzie do kasy.

- Dobry wieczór. - usłyszał jak Michael wita się z ekspedientką.

Młoda blondynka podniosła wzrok z telefonu. Uśmiechnęła się i oparła ręce o blat. Michael wywrócił oczami i postawił przed nią wino. Ta tylko westchnęła i skasowała butelkę bez słowa.

- Piętnaście sześćdziesiąt. - mruknęła.

Chłopak wręczył jej pieniądze i odszedł. Wyszedł ze sklepu oglądając się dookoła. W oczy rzucił mu się blondyn w szarej bluzie. Uśmiechnął się i ruszył w jego stronę.

- Spójrz co mam blondynko. - wręczył chłopakowi wino.

- Chciałbym Ci tylko przypomnieć, że i tak mamy je nielegalnie. - mruknął pod nosem.

- Chciałbym Ci przypomnieć, że zrobiliśmy już dość sporo nielegalnych rzeczy więc jedna w tą czy tą nie robi różnicy. - złapał chłopaka za rękę i ruszył przed siebie.

Chłopcy otworzyli wino przy użyciu starej śrubki, którą Luke znalazł gdzieś w trawie. Chodząc tak ulicami portu i pijąc małymi łykami procentowy napój, rozmawiali i śmiali się prawdopodobnie budząc tym ludzi mieszkających dookoła. W końcu nogi powiodły ich w kierunku pomostu, na który wchodzili mieszkańcy, aby obserwować łodzie. Znajdowały się tu sklepiki, kafejki, lodziarnie i dużo stolików z krzesłami. Na samum końcu jednak było dość pusto. Chłopcy usiedli na pomoście.

- Gdybym wiedział, że spędzanie czasu z tobą jest takie... - blondyn zamyślił się.

- No jakie? - Michael uśmiechnął się i oparł ręce na pomoście.

- Niezwykłe.

- Tylko? - uniósł brwi.

- Takie inne po prostu. - wzruszył ramionami.

Michael zamyślił się na chwilę. Złapał za butelkę i pociągnął dość sporego łyka. Odłożył ją obok blondyna i spojrzał przed siebie.

- Zawsze mi mówiono, aby robić wszystko, by nie żałować niczego po śmierci. - powiedział w końcu.

Luke spojrzał na niego i powtórzył sobie te słowa kilka razy. Przysunął się do chłopaka i oblizał usta. Michael odwrócił się i poczuł jak wargi blondyna dotykają tych jego. Uśmiechnął się i przysunął bliżej blondyna. A kiedy dotknął jego uda ten zrozumiał, żeby usiąść mu na kolanach. Później po prostu leżeli co chwilę całując się i rozmawiając o planach na dalszą podróż.

Continue Reading

You'll Also Like

5.5K 286 19
Co gdyby to Hailie wychowała się z ojcem a chłopcy z Gabrielą? Co gdyby to oni stracili matkę? Co gdyby Hailie miała córkę w wieku 19 lat? Co gdyby t...
11.1K 601 44
Vivienne Stonewall, 16 letnia dziewczyna, przenosi się do szkoły swojego brata, Caleb'a, czyli do Akademii Królewskiej. Tam poznaje grupę przyjaciół...
44.2K 1.7K 106
⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Angli...
11K 543 18
Bo takie "zing" zdarza się tylko raz... w większości to jest FLUFF, lecz wystąpują wrażliwe tematy, te rozdziały będą oznaczone ! BRAK scen 18+, mogą...