Kiedy zabrakło nam powietrza odsunęliśmy się od siebie.
- Tęskniłem za twoimi ustkami...
• Nadal jestem na ciebie zła!- przez niego jestem cała mokra.
- Czemu niby?!
Jeszcze śmie pytać?! On jest głupi czy udaje? To pierwsze chyba ale cii 🤣.
• No popatrz na mnie, jestem cała mokra noo!
Chłopak spojrzał w dół i przygryzł wargę.
- Powiem szczerze, że mam fajne widoczki.
Moja bluza przemokła a moje kształty zaczęły się odznaczać. Szybko przykryłam a raczej starałam się przykryć swoje ciało na co chłopak zaczął się śmiać ale na szczęście wyłączył już wodę.
• I z czego ty się jeszcze śmiejesz?!
- Z ciebie aniołku- pstryknął mi w czoło- z ciebie- dokończył.
• Ughh jesteś niemożliwy... Daj mi coś na zmianę a nie tak stoisz!
- Mi tam nie przeszkadza a zawsze możesz chodzić nago w tedy wogóle będę chyba w niebie!
Chłopak się rozmarzył, a ja wyszłam z wanny. Kapała woda ze mnie więc postanowiłam to zmienić i dodatkowo podenerwować Jungkooka.
Odsunęłam swój rozporek i ściągnęłam spodnie rzucając je w Jk.
Chłopak patrzył chwilę na nie po czym spojrzał na mnie przełykając głośno ślinę.
Zabrałam się za bluzę która wyładowała w tym samym miejscu gdzie spodnie czyli na Jeonie.
Złapałam pierwszy lepszy ręcznik którym się wytarłam.
Chłopak nadal stał, patrząc na mnie. Ja za to wyszłam z łazienki żeby znaleźć się w jego garderobie. Koszulki... Koszule.... O są bluzy!
- Weź siebie jaką chcesz- powiedział Jk nagle stojąc za mną.
• Właśnie nie wiem którą...
Ma ich tak dużo, że ciężko jest mi wybrać. Chłopak sięgnął po jakieś ubranie. ogromna czarna bluza z Gucci. Przystawił ją do mojego ciała nad czymś myśląc.
- Ta chyba będzie najlepsza- powiedział dając mi wybraną rzecz.
• Dzięki- powiedziałam i ubrałam bluzę.
Dobra to jest chyba największa bluza w jakiejkolwiek byłam. Gdy już ją ubrałam, poprawiłam mokre włosy i obkręciłam się wokół własnej osi.
• i jak?- zapytałam zamyślonego Jungkooka.
Chłopak spojrzał w moje oczy po czym podszedł do mnie i podniósł mnie, wynosząc mnie z pomieszczenia.
• Ej! Jeszcze potrafię chodzić okey?!.
Chłopak posadził mnie na łóżku po czym szybko podszedł do łazienki. Wrócił w samych bokserkach odsłaniając swój brzuch....mrrr bardzo dobrze wyrzeźbiony brzuch.
Dobra moja wyobraźnio proszę zastopuj!
• Wiem, że zabrałam ci jedną bluzę ale tak mi się wydawało, że masz dużo ubrań więc dlaczego chodzisz w samych bokserkach!?
- Jak chcesz to mogę je ściągnąć - chłopak złapał za gumkę od majtek.
Automatyczne przykryłam dłonią oczy i odsunęłam się do tyłu. Po chwili poczułam jego dłoń na moich włosach.
Przyniósł suszarkę ...o to idealnie szybko ogarnę włosy i git.
• Dobra daj mi to - wskazałam na urządzenie.
Chłopak trzepnął w moją dłoń a ja udałam, że mnie boli.
• Uhh zostaw mnie już... Boli mnie teraz dłoń!
- Noo przepraszam!- schylił się całując moją dłoń.
- A teraz daj mi to zrobić- pokazał na moje włosy.
• Znaj moje dobre serce.
Zgodziłam się żeby wysuszył mi włosy.
Gdy już zakończył to robić oparł głowę o moją szyję.
( ogl takie przypomnienie Róża ma krótkie włosy 💇🏼♀️💁🏼♀️🤷🏼♀️🤦🏼♀️)
- To co teraz robimy?
• Ja to najchętniej bym się położyła i poszła spać- odrzekłam mówiąc prawdę.
Jestem przemęczona i przytłoczona wszystkim.
- Nie brałem tego pod uwagę- i zaczął składać na mojej szyi pocałunki.
• prze- Przestań noo- zająkałam się.
Co ja poradzę, że te jego pocałunki tak na mnie działają!
To jest przeciwko mnie.
- Nie mam nawet takiego zamiaru.
I tak wyszło, że przez kolejne chyba 5 minut męczyłam się z nim i jego pocałunkami.
Kiedy już udało mi się wydostać, zabrałam misia i położyłam się w łóżku Jungkooka.
- Jeszcze bym zrozumiał gdybym to ja był na miejscu tego misia ale teraz to przesada.
Wziął go a raczej wyrwał mi go z objęć i odłożył na podłogę po czym zastąpił jego miejsce. Wtuliłam się w niego tak jak wcześniej w miśka.
• Ciesz się i oddaj mi trochę swojego ciepła- zarządałam.
- Już się robi aniołku!
Ughh słodko jak tak mówi. Ale niech sobie nie myśli gnojek, że też mu wszystko wolno.
• Już przestań mnie tak nazywać.
- Nie bo mi się podoba!
Zaprzeczyła bym gdybym powiedziała, że mi się nie podoba.
• dlaczego niby?
- Bo jesteś moim aniołem ale że jesteś mała dlatego mówię aniołek a nie anioł 🤷🏼♀️. Rozumiesz już?
• Ugh jesteś okropny- warknełam go w klatkę ale zamiast jego zaboleć mnie zabolało i to bardzo.
Chłopak zaczął się śmiać. Ja za to puściłam go i odwróciłam się tyłem do niego.
- ej ej! Już przepraszam no, nie powinienem się śmiać.
• Nie mam już nawet siły żeby się z tobą klucić!
- To nic już nie mów tylko idź spać, widać, że jesteś zmarnowana.
Dał mi całusa w tył głowy i wtulił swoje ciało do miłego.
- Ja też bym chciał dostać całusa w czółko...
I kto by pomyślał że to ten samy Jungkook ze szkoły...
Odwróciłam się i złapałam jego twarz.
Przybliżyłam się do niej składając pocałunek nie na jego czole ale na ustach. Szybki cmok 💋.
Odwróciłam się znowu do niego tyłem.
- Ej Różyczko tak nie wolno.
Chłopak zawisł nade mną.
• Ale o ci chodzi Jung- ssi?
Chłopak nie odpowiedział tylko wbił się w moje usta. Kończąc lekko przygryzłam jego dolną wargę.
- Nie kuś mnie aniołku!
• Przecież nic nie robię- udałam, że jestem niewinna.
Chłopak uśmiechnął się i szybko dał mi całusa w usta i wrócił do wcześniejszej pozycji.
- Mieszasz mi w głowie - rzekł i jeszcze bardziej wtulił się w moją szyję.
(◡ ω ◡)
Powiem tylko tyle, że jest kolejny rozdział i mam nadzieję, że się podoba...
Wsumie to nie wiem co więcej tu napisać 🤦🏼♀️🤦🏼♀️.
Idę sobie i bajoo 😘