Honest | muke

Od M_avi_s

1.8K 272 52

przymiotnik szczery - (1.1) dotyczący szczerości; taki, który mówi prawdę; wyraża się szczerze, nie ukrywa t... Více

Prolog
1.
2.
3.
4.
5.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.

6.

109 16 4
Od M_avi_s

Deszcz złych słów

Zmiany mogą być niesamowite. Zmiana koloru włosów, pozwalała Michaelowi poczuć się inaczej. Dla każdego z nas to tylko kolor włosów. No właśnie. Dla tego chłopaka było to jak doładowanie hp w grze. Michael czuł się inaczej, wyglądał inaczej. Nie czuł się jak śmieć.

- Myślisz, że niebieski byłby okej? - spojrzał na blondynka.

To była bardzo ważna decyzja. Prawie tak ważna jak to czy uciec z motelu nie płacąc, czy może jednak oszczędzić kobiecie nieprzyjemności.

- Teraz to możesz zaszaleć. - prychnął Luke.

- Dalej jesteś zły? - westchnął. Zabrał kartonik z kobietą w zielonych włosach i rozjaśniacz.

- Tak? Ona straci pracę Michael! - warknął.

Już się kłócił z Michaelem na ten temat. Nie rozumiał dlaczego ten kazał mu wsiąść do auta i czekać tam na niego. Później wytłumaczył mu, że po prostu nie zapłacił za nocleg.

- Daj spokój. - machnął na niego ręką idąc do kasy. - Za farby zapłacę. - uśmiechnął się.

Co jak co, ale Michael nie czuł się źle. Co lepsze: czuł, że zrobił dobrze. Wcale nie musiał przypodobać się Luke'owi. Tak rozumował kolorowo włosy. Luke natomiast martwił się, że ich wycieczka skończy się szybciej niż się zaczęła.

Chłopcy zapłacili za farby i wyszli ze sklepu. Byli na mniejszym większym pustkowiu. Michaelowi totalnie to odpowiadało. Luke'owi już niekoniecznie. Cały czas miał wrażenie, że ktoś na niego patrzy, przygląda się i zaraz krzyknie "Hej patrzcie to te twa gnojki!". Debilu nie czuj się taki sławny - prycha w myślach.

- Wykończę się z tobą. - westchnął wsiadając do auta.

Michael spojrzał na niego. Serio nie chciał się kłócić tego dnia po raz kolejny. Nie czuł się dobrze z tym co śniło mu się w nocy. Totalnie nie miał ochoty opowiadać o tym blondynowi. Do tego jego brzuch domagał się jedzenia. Michael stwierdził, że dziś mu się nie należy i powinien trochę pocierpieć.

- Wiesz, Hemmings, nikt ci nie kazał wsiadać do tego auta. - prycha i odpala pojazd.

- Wiem.

- Więc zamknij mordę i nie narzekaj. - odetchnął głęboko.

Naprawdę nie chciał wyżywać się na blondynie. Chłopak chciał pomoc, a Michael tej pomocy nie umiał przyjąć.

- Uu niegrzeczny. - zaśmiał się cicho Luke. Zapiął pasy czując, że chłopak obok nie jest w najlepszym humorze.

Jechali w ciszy. Nawet radio nie grało żadnej piosenki, do której bawią się nastolatkowie na imprezach. Michael strasznie dużo myślał. Nienawidził tego. W jego głowie panowała istna dyskusja na temat każdy. Jesteś nic nie wart. Twój ojciec miał rację. Mogłeś tam zostać. Nie zasługujesz na nic.

- Jesteś zły?

- Rozpierdalasz mnie swoimi pytaniami. - mruknął Michael. - Za co mam być zły? - zerknął na blondyna.

Chłopak siedział skulony na fotelu. Michael nie chciał nic mówić ale lekko irytowało go to, że Luke siedzi z nogami na siedzeniu.

- No, nie wiem. - westchnął. - Nie odzywasz się.

- To nie znaczy, że jestem zły.

- Mój ojciec się nie odzywał jak był zły.

- Mój się darł. - mruknął pod nosem w nadziei, że blondynek go zignoruje. Nic bardziej mylnego.

- Co? - zmarszczył brwi. - W każdym domu są kłótnię, nie wyolbrzymiaj. - wzruszył ramionami.

Michael zaśmiał się i kiwnął głową. Był specyficznym człowiekiem. Wolał obracać w żart każdą swoją porażkę podczas gdy w środku krążyły najróżniejsze myśli o tym jak bardzo chujowy i beznadziejny jest.

~*~

- Hemmings!

Michael przejechał swoją dłonią po jaskrawo zielonych włosach. Odetchnął kilka razy i spojrzał na przestraszonego blondynka. Chłopak przełknął ślinę.

- M-może mogłem dać więcej farby. - mruknął.

- Może tak. - warknął. - Wiesz, mam czasem ochotę wrócić się do Sydney i cię wysadzić, ale szkoda mi tych kilku dni.

Luke poczuł jakby ktoś rzucił w niego nożem i trafił w klatkę piersiową. W jego oczach zebrały się łzy. Tak strasznie starał się, aby Michael był zadowolony, ale standardowo to też musiał spiepszyć.

- Przepraszam. - westchnął. - Starałem się.

- Jak widać ci nie wyszło. - Michael ruszył w stronę Luke'a.

Blondynek wycofał się trochę. Serce zaczynało mu szybciej bić, tak jak wtedy kiedy Michael chciał zostawić go w Campbelltown. Luke zaczynał myśleć, że zielonowłosy złapie go za ubrania i wrzuci do bagażnika, po czym wywiezie w jakiś las i...

- Hemmings, do kurwy, rusz się. - warknął stojąc za blondynem.

Luke obrócił się i odetchnął kilka razy. Ruszył za Michaelem i siedział cicho. Wyszli ze stacji benzynowej ignorując dziwne spojrzenia klientów i obsługi. Wsiedli do auta.

W głowie Michaela znowu panowała istna burza myśli. Deszcz złych słów i grzmoty oceniających zdań, zagłuszały mu cały świat. Zignorował nawet to, że Luke usiadł z tyłu jakby w obawie przed tym do czego zdolny jest kolorowo włosy.

Pokračovat ve čtení

Mohlo by se ti líbit

72.5K 2.5K 43
Haillie nie jest jedyną siostrą Monet, jest jeszcze jej bliźniaczka Mellody. Haillie wychowywana przez mamę, a Mellody no cóż przez babcie. Jak myś...
38.5K 1.5K 39
Maddie Monet, najstarsza z córek Camdena Monet zostaje rozdzielona z braćmi na kilka lat. Bliźniaczka Tony'ego i Shane'a odnajduje się w swoim nowym...
106K 8K 52
Edgar to młody chłopak z toną problemów na głowie. Dla swojej siostry starał się walczyć z chęcią skończenia tego. Niestety pragnienia wzięły górę. ...
5.7K 474 20
Modern AU Edgar po długim pobycie w psychiatryku po próbie samobójczej wraca do codziennego życia. Idzie do nowej szkoły gdzie nie zna nikogo. Jak ży...