Remus Lublin i komnata śmiechu

By akupunkturaa

9.6K 1K 854

"Syriusz, puść pjotera!" Remus przeczuwał, że coś w tym roku odwali, ale tego się kurwa nie spodziewał. Star... More

postacie
prolog
1. Bora bora i lil Pjoter
2. Turlaj dropsa do betlejem
3. Trudne sprawy
4. Dilujesz?
5. Plan Be
6. Dieta ziołowa
7. Niespełnione ambicje Dumbledora
8.Więźniowie Labiryntu
9. Patrz jakie Bubu
10. Na rozdrozu serca
11. Komnata Śmiechu

12. Ploteczki z panem ciemności

398 46 27
By akupunkturaa

-Co tam jest?- spytał zaintrygowany Peter

-Sam zobacz- powiedział Remus, a następnie pokazał Pettigriewowi dziennik.

Kamera zrobiła zbliżenie na twarz Pjotera, przez co widz skupiał się na reakcji Huncwota, co, wraz z później dodaną ścieżką dźwiękową, dodawało napięcia do sceny.

Peter spojrzał na dziennik, zmarszczył brwi, a następnie spytał:

-Dlaczego tu pisze: "Kto to jest Potter i Lily"?, Syriusz czyżbyś zapomniał?- zaśmiał się huncwot

-Haha, bardzo śmieszne- zripostował wcześniej wspomniany- ja napisałem tylko "Potter kocha się w Lily", czy jakoś tak

-Czekaj a co jeśli...- zaczął entuzjastycznie Remus, po czym wyrwał dziennik Pjoterowi i napisał w nim "hej"

Huncwoci przez chwile wpatrywali się w dziennik. Napis "hej", jak i "Kto to jest Potter i Lily" zaczęły znikać, by po chwili na stronie zawitał nowy wyraz, który dumnie głosił: "hej<3".

-Co jest?- spytał zdziwiony Syriusz

-Może jest w nim zaklęty kawałek duszy jakiegoś chorego psychicznie dzieciaka, który później wybije pół świata czarodziei, w tym na przykład Jamesa i potem będzie próbował zabić jego syna, który ostatecznie go pokona, a żeby to zrobić będzie musiał zniszczyć ten, że dziennik. Może trzymamy kawałek wielkiej historii, tak wielkiej, że mogło by powstać z 7 książek i 8 filmów, nie licząc dodatków- skomentował Pjoter

-co?- spytał Remus, który pogubił się po słowie "może"

-A tak sobie gdybam- skwitował Pjoter

-A może to po prostu kolejny dyrdymał trzymany przez Dumbledora dla szpanu, by wkurzyć ministerstwo- podsunął James

-No jak na przykład ten ptak co się na mnie zawsze dziwnie patrzy- dodał Syriusz

-Może się na ciebie dziwnie patrzy Łapo, bo próbowałeś go porwać i zażądać okupu?- podsunął Remus, na Syriusz tylko się zaczerwienił- no dobra nie ważne co to, może wie co to Komnata Tajemnic

Następnie Remus wpisał w dziennik: "wiesz może co to Komnata Tajemnic?". Po chwili na kartce papieru pojawiła się odpowiedź:

"Tak"

W zamian Remus odpisał:

"To powiesz nam"

Na co dziennik:

"Nie"

-Aha- skomentował Syriusz całą sytuacje- to weź może go poproś, czy coś?

Remus więc posłuchał rady kolegi i wpisał w dziennik:

"Proszę, to bardzo ważne"

Jednak dziennik nadal jedyne co odpisywał to:

"Nie"

-Oj Boże, daj mi to- zdenerwował się Syriusz i, po dłuższym nerwowym bazgraniu w zeszycie, napisał:

"Słuchaj mnie ty zasrańcu, masz natychmiast gadać co to Komnata Tajemnic, albo powyrywane ci te wszystkie kartki i zakopie żywcem pod ziemią, tak głęboko, że nikt cię nie znajdzie"

Chłopcy przez chwile umilkli, czekając na odpowiedź dziennika. Po kilku sekundach, które dla nich wydawały się godzinami uzyskali odpowiedź:

"Daj mi spokój"

-No cóż- skomentował Peter- jak widać nasz dziennik jest fochnietą dwunastolatką, dziś już nic nie zdziałamy

-Co? Nie możemy się tak łatwo poddać!!- krzyknął Syriusz

-Uwierz mi przyjacielu, lepiej jest poczekać aż się uspokoi, niż ją teraz drażnić. Dwunastolatki łatwo się obrażają, ale za to szybko zapominają, wiem bo sam jedna byłem- wytłumaczył Black'owi Pettigriew

-To w takim razie dobranoc- powiedział Remus i skierował się do swojego łóżka

-Dobranoc- odpowiedzieli Peter i Syriusz, którzy również udali się w stronę swoim łoży, by odpocząć w objęciach Morfeusza, po tym jakże ekscytującym dniu

Jedyną osobą, która nadal siedział na ziemi był James. Chłopak przez prawie całe posiedzenie się nie odzywał, co było zaskakująco dziwne jak na niego. Nic dziwnego, że z tego powodu mało kto z zebranych zwracał na niego minimalną uwagę, co Potter potem sprytnie wykorzystał, zwijając pozostawiony na ziemi dziennik i schował go sobie pod poduszkę.

Zeszyt leżał by tam pewnie do rana, gdyby nie znowu James i jego problemy z zaśnięciem. Chłopak kilka razy przewracał się na łóżku, gdy uznał, że tej nocy nie zaśnie, chyba, że pozbędzie się dręczących go myśli. Niestety jak na złość wszyscy spali, a zresztą i za dnia, mało kto chciał go słuchać.

Wtedy chłopak przypomniał sobie o przedmiocie pod jego poduszką. Założył sobie na głowę kołdrę, tworząc prowizoryczny namiot, a następnie użył zaklęcia lumos. Wyciągnął z szafki nocnej stare pióro, dziennik z działu ksiąg zakazanych i zaczął pisać:

"Hej"

Minęła chwila, po czym pojawił się napis:

"Śpię"

Potter przez chwile się zastanawiał, po czym napisał:

"Mam problem"

"A ja nie, dobranoc"

"Jesteś dziennikiem, ty nie śpisz"

Napis znikł, po czym nie pojawiał się dłuższą chwile, co dla Jamesa wyglądało to jakby dziennik bynajmniej namyślał się

"Kurde, dobry jesteś, mów co to za problem"

"No bo jest taka dziewczyna"

Chłopak nie zdążył dopisać zdania, bo dziennik odrazu odpisał:

"Uuuuu, opowiadaj"

"Ma na imię Lily i strasznie mi się podoba, ale ona chyba tego nie odwzajemnia"

Znowu nastała chwiało namysłu dla dziennika, po czym na kartce papieru pojawiło się zdanie:

"A może próbowałeś jej powiedzieć co czujesz i jak ważną dla ciebie jest osobą"

"No może pary razy krzyknąłem do niej, że chce się z nią umówić, ale nigdy mi nie odpowiedziała"

"Oj to bardzo niedobrze! Kobiety nie lubią takiej natarczywości! Może to być odebrane jako brak kultury, bądź wręcz prostactwo! Źle! Źle! Źle!"

Ostatnie trzy wyrazy były dodatkowo podkreślone i pogrubione, co trochę zaniepokoiło Jamesa. Zawsze myślał, że łaski lecą na takie rzeczy, a nagle się okazuje, że wszystko robi źle. Zdesperowany napisał:

"Boże dzienniku!! Co mam robić!?!?"

"Dobro spokojnie James, na szczecie ja mam to opakowane. Dziewczyny lubią kwiatki, randeczki, wiesz takie romantyczne pierdoły. Możesz ja zabrać na romantyczny spacer po błoniach o zachodzie słońca, tak to bezie świetne. Będę śpiewać ptaszki, jakaś romantyczna muzyczka na ukulele, a o zachodzie słońca wręczysz jej kwiaty, jej ulubione, chryzantemy, powiesz jej, że ją kochasz i pocałujesz!!! Tak to będzie świetne musisz tak zrobić!!!"

"Yyyy, Dzienniku, obawiam się, że Lily raczej nie lubi zachodów słońca. Po za tym jesteśmy w Angli, tu ciagle pada deszcz"

"No dobra druga opcja: pada deszcz, a ona stoi na błoniach i moknie. Podbiegłam do niej, dajesz jej parasolkę i proponujesz spacer. Ona się godzi, chodzicie razem, gdy nagle napadają na nią zbiry. Mogą być to ci twoi koledzy. Próbują jej ukraść parasolkę, ale ty maczo powalasz ich jednym ciosem. Lily jest wdzięczna, całuje cię, bierzecie ślub, macie tryliard dzieci, tralalala happy end i takie tam"

"I myślisz, że ten plan się uda?"

"No pewnie, u mnie zawsze działał"

"Naprawdę?"

"Mówię ci, wszystkie łaski są twoje"

"Aha, to dzięki"

James napisał to uśmiechając się sam do siebie, że wreszcie podzielił się kimś swoim "wiekim" sekretem oraz, że otrzymał świetną radę. Już miał zamykać dziennik, gdy nagle zauważył coś, co przykuło jego uwagę.

"Wiesz co, lubię cię o wiele bardziej o tamtych gamoni. Rzadko to robię, ale jak chcesz, to mogę ci powiedzieć, co to Komnata tajemnic"

(Ogólnie miałam wstawić to dwa dni temu, ale byłam na kajakach i zapomniałam wstawić więc uznajmy, że było to dwa dni temu

Oficjalnie ogłaszał, że minął rok odkąd zaczęłam pisać tą książkę, więc wszyscy śpiewają sto lat.

Był to piękny rok, pamietam dokładnie kiedy publikowałam pierwszy rozdział.

Chce podziękować wszystkim czytelnikom, tym którzy byli od początku, jak i tym nowszym.

Wiem, że było wiele przerw, ale obiecuje, że kiedyś dokończę te książkę i mam nadzieje, że rozdziały będą pojawiać się częściej.

Tak wiec jeszcze raz, wszystkiego najlepszego dla książki🎉🎉🎉

Continue Reading

You'll Also Like

45.4K 1.9K 38
Szybko możemy kogoś znielubić, ale ... równie szybko możemy kogoś polubić, prawda?
9.3K 479 25
"Niech los rzuci nas w ciemność, a ja i tak pójdę za tobą, bo tam jest światło naszej miłości." Koszmar przyjaciół z Duskwood dobiega końca. Mia, któ...
10.7K 608 34
Tony Monet, chłopak pełen życia, przyjaciół i szczęśliwych chwil. Chłopak, który od kilku tygodni zaczyna przygaszać a przy tym całe jego otoczenie...
72.6K 1.6K 44
Co by było gdyby Hailie zgodziła się wyjść za Adrien podczas tej pamiętnej kolacji?