2. Turlaj dropsa do betlejem

843 88 83
                                    

Remus Lublin dzięki szybkiej dedukcji ustalił że następna pełnia będzie za dokładnie 20 dni. Do tego czasu musiał zdobyć eliksir.
Wiedział, że nie obejdzie się to bez powodu, jednak bał się ich reakcji.

Najprawdopodobniej siedziały tam jeszcze i rozmyślał tak długa jak Syriuszowi zajmuje rano wyszykowanie się ( a musicie widzieć, że to DUŻO czasu), gdyby nie wyrwał go z transu Peter

  - Co ty dzisiaj taki niemrawy?

  - A obiecujemy, że nikomu nie powiesz, szczególnie Syriuszowi
 
   -A co crashujesz go?

  -co?

  -Jajco, oczywiście, że nie powiem- powiedział Pjoter, kładąc rękę na piersi- moja zasada śmierć konfidentom i tym którzy smarują kanapki nutellą i masłem.

Po tych słowach nastała chwilą ciszy, po której Remus powiedział

-Ja tak robię

-Co?- spytał oszomiony Peter

-No, smaruje kanapki nutellą i masłem

-w takim razie muszę zakwestionować naszą przyjaźń- powiedział urażony

-W TAKIM RAZIE JA TEŻ

-TO TERAZ SIĘ OBRAŻASZ?

-TO JA TU ZADAJE PYTANIA

-TO BYŁO PYTANIE RETORYCZNE- krzyknął Pjoter- po za tym jaki pojeb smaruje kanapki kanapki nutellą i masłem, to obrzydliwe.

  -To symfonia smaków, jesteś za głupi, by zrozumieć

-Turlaj dropsa do betlejem

-Nie używaj słów, których nie rozumiesz

-Oni się kłócą jak stare dobre małżeństwo- powiedział Syriusz z naprzeciwka stołu

-A ty co zazdrosny- spytał James, patrząc na niego wymownie

-Nie będę tego komentować

-WIESZ CO REMUS CO KONIEC Z TYM- krzyknął Peter i odszedł że stołu- ZRYWAM Z TOBĄ

-Nawet ze sobą nie chodziliśmy- powiedział zmieszany Remus

-Jak nazwijmy ich szip- spytał James Syriusza- Pemus?  Reter?

- A nie pomyślałem o tym James, że nie ładnie tak swatać ludzi

- Kiedyś ci to przypomnę

- Chłopaki to nie jest powód do śmiania- powiedział Remus- Peter chyba naprawdę się obraził

-No bez przesady- przerwał mu Syriusz

-Stary, on nie dokończył śniadania

Łapa przez chwilę patrzył na puste siedzenie Pjotera, niedokończone naleśniki, potem na Jamesa i na Remusa

-Boże jaka chora sytuacja, ty a jak on coś sobie zrobi

-Musisz z nim pogadać Remus- powiedział poważnym tonem James

-No dobra- zgodził się wilkołak niechętnie i poszedł szukać Petera

  

Remus Lublin i komnata śmiechuUnde poveștirile trăiesc. Descoperă acum