Kiedy wróciła McGonagall weszliśmy do Wielkiej Sali. Była ogromna! Wewnątrz Wielkiej Sali znajdowały się cztery długie stoły, gdzie siedzieli uczniowie, a na samym końcu jeden, dla nauczycieli. Nad nimi wszystkimi wisiały transparenty danego domu: Gryffindoru, Ravenclawu, Hufflepuffu i Slytherinu, a nad prezydialnym wisiał transparent z godłem szkoły. Przeszliśmy przez środek Sali i stanęliśmy u stóp schodków. Gdy Tiara Przydziału skończyła śpiewać, a pani profesor zaczęła wyczytywać z listy uczniów, którzy siadali na stołku.
- About,Hanna - HUFFLEPUFF!
- Crabbe Vincent - SLYTHERIN!
- Goyle Gregory - SLYTHERIN!
- Granger Hermiona - GRYFFINDOR!
- Longbottom Neville - GRYFFINDOR!
- Potter Harry - nastąpiła długa chwila ciszy aż w końcu czapka krzyknęła. - GRYFFINDOR!
Byłam dumna z brata i mam nadzieję, że on też będzie ze mnie.
- Potter Nicole - podeszłam do stołka i na nim usiadłam - RAVENCLAW!
Byłam zadowolona. To były moje dwa ulubione domy. Teraz musiałam znaleźć przyjaciół w domu.
- Rose Lily- RAVENCLAW! - ucieszyłam się, bo może się z nią zaprzyjaźnię.
Czekałam na przydział Rona i innych.
- Weasley Ron - GRYFFINDOR!
- White Lisa - RAVENCLAW!
Ujrzałam tylko lekko smutny uśmiech brata i zaczęłam się zapoznawać z mieszkańcami domu orła.
- Hej. Jestem Nicole Potter, a wy?
- Lisa White.
- Lily Rose.
- Może zostaniemy przyjaciółkami?
- Ok!
Kiedy uczta się skończyła prefekci Krukonów zaprowadzili nas do Pokoju Wspólnego Krukonów. Wejście do pokoju wspólnego dla Krukonów znajdowało się w zachodniej części Hogwartu, na szczycie spiralnych schodów. Tam zastaliśmy drzwi, a w nich kołatkę. Z tego, co tłumaczyli prefekci trzeba odgadnąć zagadkę. Pokój Wspólny jest w niebieskich barwach z brązowymi dodatkami. Poszukałam pokoju z moim nazwiskiem. Dzieliłam go z Lisą i Lily. Było późno, więc ubrałam piżamę i poszłam spać.
________________________________________________________________________________
POPRAWIONE