carousel ❧ jjk · kth

By milkiepie

170K 18K 6.1K

❛that one person for whom you can do things you couldn't before❜ gatunek: smut, fluff, light angst, mpreg par... More

☽ 1 ☾
☽ 2 ☾
☽ 3 ☾
☽ 4 ☾
☽ 5 ☾
☽ 6 ☾
☽ 7 ☾
☽ 8 ☾
☽ 9 ☾
☽ 10 ☾
☽ 11 ☾
☽ 12 ☾
☽ 13 ☾
☽ 14 ☾
☽ 15 ☾
☽ 16 ☾
☽ 17 ☾
☽ 18 ☾
☽ 19 ☾
☽ 20 ☾
☽ 21 ☾
☽ 22 ☾
☽ 23 ☾
☽ 24 ☾
☽ 26 ☾
☽ ważne ☾
☽ 27 ☾
☽ 28 ☾
☽ 29 ☾
☽ 30 ☾
☽ 31 ☾
☽ 32 ☾
☽ 33 ☾
☽ 34 ☾

☽ 25 ☾

4.1K 466 130
By milkiepie

– To już ostatnia? – zapytał Taehyung, oddychając ciężko i podpierając się o framugę drzwi, przy których dopiero postawił kolejny karton pełen nieznanych mu rzeczy. Przeprowadzka Jungkooka nie wiązała się tylko z przyjemnościami, ale i koniecznością przeniesienia wszystkich jego rzeczy praktycznie na drugi koniec miasta.

Co prawda dzięki pożyczonemu przez Jimina samochodowi nie musieli się aż tak męczyć, jednak przeniesienie pudeł i walizek z bagażnika do mieszkania Kima było okropnie męczące, a przynajmniej dla niego. Bo oczywiście dla pana wielkie mięśnie taki wysiłek był porównywalny do zrywania kwiatków.

– Tak, w końcu – odpowiedział z uśmiechem, a kiedy zamknął już za nimi drzwi wejściowe, nie czekając dłużej, podszedł do Taehyunga i zamknął go w szczelnym uścisku. – W końcu w domu – wymruczał, chowając twarz w jego ramieniu, na co blondyn poczuł, jak miękną mu kolana.

W domu.

Nie mógł powstrzymać się przed objęciem również i jego w talii, rozkoszując się przyjemnym zapachem jego perfum. Przysiągłby, że takich samych używał pięć lat temu.

Był poniedziałek i może faktycznie trochę zbyt szybko wcielili propozycję starszego w życie, ale powiedzmy sobie szczerze, nikt nie chciał czekać ani dnia dłużej. Dlatego już w niedzielę obaj zadzwonili do pracodawców, biorąc sobie wolne na ten jeden dzień, aby pozałatwiać wszystko za jednym razem. Tuż po wypowiedzeniu umowy z samego rana, mogli zacząć przenosić rzeczy Jungkooka do jego nowego domu.

Wszystko poszło naprawdę sprawnie, bo nie było nawet południa, a im zostało tylko rozpakować pudła i walizki.

No właśnie, tylko.

Kim szybko wyrwał się z jego objęć, wiedząc, że muszą się za to już zabierać, jeśli chcą razem odebrać Gahyeon zaraz po obiedzie, o co zawsze go prosiła.

– Dobra, teraz ja jestem głową misji – zaczął, chwytając już za pudło z napisem „łazienka" pod pachę, wskazując młodszemu na walizki z ubraniami, na co ten cicho zaśmiał się na jego określenie, jednak posłusznie chwytając za uchwyt. – Przenosisz je do sypialni i segregujesz na łóżku kategoriami, ja zaraz przyjdę pokazać ci szafkę, gdzie możesz je schować, tylko zaniosę to. – Wskazał na karton trzymany w swoich dłoniach, a Jeon tylko zasalutował, stając na baczność.

– Tak jest, generale – praktycznie krzyknął, idąc już w stronę pokoju, a Taehyung tylko zaśmiał się cicho.

Jeśli tak będzie wyglądać od teraz ich wspólne życie, lepiej trafić nie mógł.


^^^


Taehyung stał przed zlewem w łazience, układając kosmetyki Jeongguka na półeczce, która wisiała zaraz pod wielkim lustrem i nawet nie zauważył, kiedy ten zjawił się zaraz za nim, przez co praktycznie podskoczył, kiedy poczuł dwie dłonie na swojej talii.

Wystarczyło jednak, że spojrzał w lustro i ujrzał za sobą czarne włosy, aby uśmiechnął się szeroko, nieco cofając do tyłu, aby oprzeć się plecami o tors mężczyzny.

– Ubrania już poukładane – powiedział cicho zaraz przy jego uchu, wywołując tym przyjemny dreszcz przechodzący przez kręgosłup blondyna. – Pudła z książkami dokumentami stoją przy biurku, tak jak prosiłeś – kontynuował, tym razem przejeżdżając nosem po jego wrażliwej szyi, na co ten aż przymknął oczy, na moment zapominając, co tutaj robił. – A puste kartony ustawiłem pod drzwiami, żeby potem je wyrzucić – skończył, składając ledwo wyczuwalny pocałunek w miejscu, które dopiero znaczył samym dotykiem.

Taehyung westchnął cicho, praktycznie rozpływając się pod jego dotykiem. Zacisnął dłonie na umywalce, kiedy okazało się, że na jednym pocałunku Jungkook nie ma zamiaru skończyć.

Zostawiał mokre ślady na całej powierzchni odsłoniętej szyi i karku starszego, który przechylił lekko głowę, chcąc udzielić mu większego dostępu. Nie jego wina, że był okropnym pieszczochem, który przez ostatnie lata był na pewnego rodzaju odwyku.

– Została jeszcze jedna rzecz – powiedział tym razem Taehyung, a kiedy młodszy wydał z siebie tylko mruknięcie, mające znaczyć „co takiego", nieco niechętnie odepchnął go od siebie, ale tylko po to, aby obrócić się do niego przodem i zarzucić ręce na jego ramiona.

Przez moment wymieniali się jedynie spojrzeniami, jednak to blondyn jako pierwszy pokonał te kilkanaście centymetrów, stykając się z nim nosami, jednak na tym się zatrzymał, czując jak ich oddechy zaczynają się mieszać.

– Pocałuj mnie – wyszeptał, a Jeon jakby tylko na to czekał. Przechylił momentalnie głowę, napierając ustami na te starszego. Taehyung aż jęknął zaskoczony, czując jak namiętnie ociera się o jego wargi. Nie był przygotowany na tak wielką dawkę Jungkooka, przez co zaczynał czuć, jakby tracił grunt pod nogami.

Młodszy jakby od razu to wyczuł, łapiąc mocno za biodra blondyna, jednocześnie podtrzymując go w pozycji stojącej, ale i zbliżając do siebie, przez co przylegali do siebie praktycznie całą powierzchnią ich ciał.

Teraz miał zacząć się nowy epizod w ich życiu. Wspólnym życiu.


^^^


Taehyung chyba nigdy nie widział takiej radości na twarzy Gahyeon, kiedy wchodząc do domu oznajmili jej, że od dzisiaj będą mieszkać wszyscy razem. Mała nie chciała przestać skakać po całym przedpokoju, trzymając obu rodziców za ręce. Właśnie dzięki temu widokowi te wszystkie lata spędzone oddzielnie traciły swoje znaczenie.

Nie mogli tak po prostu nie uczcić tak wielkiego momentu w ich życiu, zgodnie stwierdzając, że robią piżamową imprezę tylko w trójkę, czego pomysłodawczynią oczywiście była szatynka.

I mimo że była dopiero piętnasta, wszyscy siedzieli w salonie pod jednym, wielkim kocem w piżamach, oglądając wspólnie Krainę Lodu. Taehyung już nie chciał mówić, ile razy oglądał z nią ten film, praktycznie znając wszystkie dialogi na pamięć.

– Miłość stanęła w drzwia-

Jungkook próbował zaśpiewać, jednak kiedy tylko doszło do momentu piosenki, który należało wyciągnąć, jego głos załamał się i zaczął się krztusić, czym wywołał śmiech Gahyeon. I tak troszkę Kima.

– Nie potrafisz śpiewać, tato! – zachichotała, a Jeon otarł niewidzialną łzę, udając wielce zranionego przez własną córkę.

Cały seans towarzyszyły im kolejne paczki pianek, żelek i cukierków, na które najstarszy patrzył z przymrużeniem oka, tym razem pozwalając małej na tak dużą dawkę cukru.

Co oczywiście nie mogło skończyć się niczym innym niż nagłym napływem energii w to małe ciało, przez które skakała po całej kanapie, nie dając rodzicom ani chwili wytchnienia. To chciała bawić się w berka, to w chowanego, na co obaj chętnie przystawali, na ten moment nie mogąc sobie wyobrazić lepiej spędzonego wieczoru.

Jednak tak szybko, jak rozpoczęły się skutki zbyt wielkiej dawki zjedzonego cukru, tak szybko energia Gahyeon się wyładowała, sprawiając, że już o dwudziestej usnęła w salonie, w połowie „Zaplątanych", ściskając w piąstkach koszulki obu ojców.

Ci patrzyli tylko z uśmiechami to na siebie, to na nią, praktycznie padając ze zmęczenia po tych kilku godzinach zabaw.

– Ja ją przeniosę, a ty leć już do sypialni, hyung – powiedział szeptem Jungkook, na co tamten tylko przytaknął, nie mając nawet siły się z nim sprzeczać. Wstał powoli z kanapy, zabierając swoją koszulkę z dłoni mniejszej i poszedł powoli do sypialni, opadając na łóżko z cichym jękiem. Nie miał nawet siły, żeby się myć, więc jedynie powiedział sobie, że wstanie wcześniej i zrobi to rano.

Nie minęła nawet minuta, kiedy poczuł uginający się obok siebie materac, a następnie jak ramię Jeona obejmuje go w talii, przyciągając do siebie.

Miękkie łóżko, chwila spokoju i wtulający się w jego plecy mężczyzna jego życia. Nie trzeba mu było niczego więcej.

– Nie przebudziła się? – zapytał zmęczonym głosem, przekręcając się, aby wtulić głowę w jego klatkę piersiową, nawet nie otwierając oczu. Nie miał nawet na to siły.

– Nie, ma sen jak kamień – odpowiedział młodszy, składając pocałunek na czubku głowy starszego. To było naprawdę piękne uczucie, kiedy wiedział, że po obudzeniu się następnego dnia, nie będzie musiał wracać do swojego domu.

Taehyung tylko coś odmruknął, ciesząc się teraz, że ich „imprezka" była piżamową, bo teraz nie musiał się przebierać, mogąc od razu oddać się w objęcia Morfeusza. Jednak nagła propozycja młodszego całkowicie wyrwała go z jego ramion.

– Jedźmy za tydzień na wakacje. Wszyscy razem. Dostałem zwrot kaucji, więc pomyślałem, że...

Nie był jednak w stanie powiedzieć nic więcej, kiedy usta Kima znalazły się na tych jego. I mimo że był to tylko krótki, nieco upośledzony przez zmęczenie całus, Jeon uśmiechnął się do samego siebie, układając już wygodniej na posłaniu.

– Nie mogę się doczekać – Taehyung zdołał wyszeptać, zanim całkowicie nie odpłynął, zasypiając w objęciach bruneta.

A/n: tak na zakończenie ferii

nieco upośledzony, ale boli mnie dziś głowa):

i w sumie zdałam sobie z czegoś sprawę, więc potrzebuję pomocy. Otóż do jutra mam wybrać rozszerzenia i no...

myślałam o matmie, angielskim, chemii i informatyce, przy czym informatyki bym nie zdawała na maturze, bo w mojej szkole informatyka to rozszerzony kurs power pointa so

bo jakby wzięła tylko angielski, matmę i chemię, dorzuciliby mi jakiś przedmiot uzupełniający, żebym miała godziny

i teraz nie wiem

1. matma, chemia, angielski, informatyka

2. matma, chemia, angielski + jakiś głupi przedmiot uzupełniający

plz pomocy, bo nie umiem w życie

Continue Reading

You'll Also Like

48.9K 1.8K 112
⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Angli...
6.4K 225 25
Życie Hailie z rówieśnikami w szkole układa się wspaniale, ma ona kochającą mame i babcie u których zawsze może liczyć na wsparcie. Pewnego dnia wszy...
6.3K 461 26
Edgar ma 15 lat, zmaga sie z problemami rodzinnymi jak i prywatnymi, do tego sie jeszcze wyprowadza z domu w ktorym mieszkal cale swoje zycie, wiec m...
42.5K 1.6K 40
Maddie Monet, najstarsza z córek Camdena Monet zostaje rozdzielona z braćmi na kilka lat. Bliźniaczka Tony'ego i Shane'a odnajduje się w swoim nowym...