Godzina Uke

By Vafelo

8.3K 893 147

Kolejna częś mojej serii Otayuri ^^ opowiadana przez.... Chrisa!!! Czytasz na własną odpowiedzialność, no bo... More

Wstęp
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 12
Rozdział 13
Koniec
++WAŻNE++
++NAJWAŻNIEJSZE++

Rozdział 11

387 56 13
By Vafelo

Wiadomość przychodziła jedna po drugiej, Jurij jednak nie zamierzał ich otwierać. Chciał się odciąć. Siedział na fotelu przy swoim biurku leżąc głową na blacie, a raczej na zeszycie do fizyki, z której zadanie dawno już odrobił. Nie miał ochoty wstawać, nie miał ochoty się ruszać. Nie miał ochoty istnieć.

Jednym ruchem dłoni strącił telefon z biurka. Ten z hukiem upadł na podłogę, jednak bez stłuczeń. Żałował, że zainwestował w nowy. I że Otabek jakimś cudem zdobył jego numer. Telefon nie przestawał wibrować wprawiając właściciela urządzenia w furię. Chłopak wyłączył komórkę i spowrotem rzucił ją na podłogę. Znów bez uszkodzeń.

Zgarnął wszystkie książki z biurka do plecaka i rzucił go w kąt pokoju. Sam nie wiedział czego najbardziej potrzebuje. Miał dość bycia samym sobą. Nie chciał brać wszystkiego co się wydarzyło jako problemy, wystarczyłoby by puścił to w niepamięć i pozwolił sobie funkcjonować normalnie.

Nie potrafił tego zrobić. Łatwiej było mu płakać i użalać się nad samym sobą. Przede wszystkim dla tego, że musiał wyżalać się do siebie, bo nie miał znajomych, którzy mogliby go wysłuchać i wesprzeć w tak trudnym czasie. Gdyby komuś powiedział o tym co czuje zostałby wyśmiany, zmiażdżony i odrzucony. Już kiedyś to sprawdził.

Chłopak ciężko wstał od biurka i skierował się w kierunku wyjścia z pokoju. Przez całe wydarzenie zapomniał sprawdzić ile jeszcze pieniędzy ma na koncie i na ile mu to wystarczy. W zależności od wyniku musiałby znów podjąć się jakiegoś zajęcia, najpewniej- wrócić na portal.

W salonie znalazł swój laptop, otworzył go, włączył i połączył się z przeglądarką. Zalogował się na stronie swojego banku i nacisnął opcje "sprawdź konto". Odczekał chwilę, aż strona się załadowała i ująwszy ekran wzrokiem szybko zakrył usta dłonią.

Suma przelana na jego konto trzy dni wcześniej przez jedną osobę była równa wartości conajmniej pięciu klientów. A przecież z nikim się nie umawiał. Odpowiedź była więc tylko jedna. Pomyłka. W głębi serca jednak, Jurij wiedział, że nie przez przypadek ta kwota znalazła się na jego koncie. Otabek.

~~

   — Mówiłeś, że odłożyłeś już większość sumy — powiedziała pani Altin spoglądając na swojego syna zaniepokojonym wzrokiem. Nie spodziewała się, że nastolatek tak nagle zrezygnuje z motora. Męczył ją o niego przecież już od dziecka.

   — Kupiłem już co chciałem, motor mi nie potrzebny — odpowiedział spokojnie Otabek zakładając ręce za głowę. Nie kłamał. W prawdzie upragniony pojazd nadal nie stał na podjeździe to jego zdaniem kupił już to czego potrzebował. Kupił strosunek ze swoją księżniczką, choć osoba, która tak nazywał wcale o tym nie wiedziała. Lub domyśliła się zaglądając na stan konta.

   — Co takiego? — ciemnowłosa kobieta podparła się rękami po bokach i zmierzyła wzrokiem swoje dziecko.

   — To nie ważne — mruknął tylko ciemnooki i wstał. — Muszę już iść bo się spóźnie. Ty też.

Obojętnie opuścił pomieszczenie zostawiając za sobą swoją rodzicielke i otwarte drzwi. Wyszedł z domu i skierował się w kierunku pobliskiego parku. Nie miał gdzie się spóźnić, jednak wolał zniknąć nim kobieta zrobiłaby mu awanturę.

————————————————

Zdaję sobie sprawę, że długo mnie nie było (wiem, że krótko w stosunku do innych książek) ale na to opowiadanie również nie miałam weny ~
Nie obiecuję kiedy pojawi się następny rozdział, ale jak odpowiednio mnie zachęcicie to może pojawi się w przyszłym tygodniu :3 ale musicie napisać więcej komentarzy i dać więcej gwiazdek niż jest za jednym razem w którymkolwiek rozdziale z tej książki ;-) miłego dnia!

Continue Reading

You'll Also Like

345K 24.7K 116
Druga część SasuNaru Hiden. Sasuke i Naruto od prawie dwóch lat są w oficjalnym związku. Jednak jak to bywa w związkach, wkrada się rutyna i pojawiaj...
24.8K 2.8K 21
Adam od zawsze wiedział, iż nie jest ani przeciętny z wyglądu, ani przeciętny z rozumu. Tworzył piękne utwory, a tysiące ludzi uwielbiali jego prace...
5.2K 364 10
Pewnego pięknego wiosennego dni w Warszawie. Nagłówki gazet mówiły o tajemniczej śmierci młodego mężczyzny. Wsprawę w zostaje wplątany Janek czy...
14.4K 659 26
Ninjago już jakiś czas temu wstało na nogi po ataku kryształowego władcy. Mieszkańcy świętują i wracają do dawnego życia. Jednak zło nigdy nie śpi, i...