Nie pozwól odejść

Bởi rosssele

315K 13.4K 344

Stanął naprzeciw mnie, oplótł ręce wokół mojej talii i przyciągnął do siebie. Ja przełożyłam dłonie na jego r... Xem Thêm

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
DRUGA CZĘŚĆ!!!

Rozdział 31

5.8K 307 4
Bởi rosssele

Jace Smith 
W niedzielę razem z Holly i Ali pojechaliśmy po mój samochód do rodziców. 
Ubrałem na siebie garnitur, białą koszulę i czarny krawat. Do teczki włożyłem kilka potrzebnych papierów i projekty nowego budynku. Wsiadłem do mojego auta i pojechałem do firmy. Penny przyniosła mi kawę i przypomniała o spotkaniu za godzinę. 
Po spotkaniu pouzupełniałem dokumenty i odebrałem telefon od Luke'a:
ROZMOWA:
- Cześć, Jace.
- Siema stary, co tam słychać?
- Okay , wracam w czwartek. A ty jak się trzymasz?
- Dobrze, dlaczego mam się źle trzymać?
- Bo Holly bierze ślub z tym pojebem.
- I co ja mam z tym zrobić?
- Nie wiem, zależy ci na niej?
- Luke...
- Przecież wiadome, że gdyby nie ona to nie wróciłbyś tutaj. Gdybyś nie kochał Holly to nie zaproponował byś jej wspólnego mieszkania... pomocy przy remoncie... No i ten dom. Stary wpadłeś po uszy. Ty nadal ją kochasz i walcz o tą kobietę, stary. Sam dałbym się pokroić za taką laskę. 
- Ale ona mnie nie kocha. W sobotę wychodzi za Mike'a. 
- Myślisz, że gdyby czegoś do ciebie nie czuła to by poszła z tobą na to przyjęcie? Zastanów się idioto co tracisz. Masz jeszcze pięć dni. 
I się rozłączył. Holly zgodziła się pójść ze mną, bo ja pomogłem jej, a ona chciała mi się odwdzięczyć. Nie mogłem się już wcale skupić na pracy. 
Napisałem do Holly SMS, że ja odbiorcę dziewczynki i zabiorę je na lody. Poszedłem z nimi jeszcze na plac zabaw i odwieźliśmy Lou do domu.
- Dzięki Jace, że zabrałeś dziewczyny. Ta praca pochłania cały mój czas. 
- Jak coś to dzwoń. 
- Jasne, dzięki jeszcze raz. 
Weszliśmy do domu i zostaliśmy Holly i Mike'a przytulających się. Miałem ochotę teraz do niego podejść i strzelić mu z całej siły w twarz, ale nie mogłem tego zrobić. Chciał wykrzyczeć mu w twarz, że jest moja.
- Hej. - powiedziałem, uśmiechając się sztywno. 
- Cześć. - Mike podał mi rękę, a Ali ciągle stała za mną.
- Mamo, mogę zostać u taty na noc? - zapytała nagle. Spojrzałem zdziwiony na trzylatkę, a potem na Holly, która miała łzy w oczach. 
- Ja się zgadzam. - powiedziałem. 
- Pójdę cię spakować. - rzuciła i wyszła. Po chwili wróciła z ubraniami dla małej. - Uważaj na siebie, kochanie. Jace pilnuj jej, dobrze? 
- Jasne. To my jedziemy. - pocałowała ją w czoło, a mnie w policzek. Wyszliśmy stamtąd jak najszybciej i pojechaliśmy do mnie.
Nie mogłem spać. Myślałem o tym co robi Holly. Dlaczego miała łzy w oczach kiedy Ali zapytała czy może u mnie zostać? Moje myśli wciąż krążyły wokół pięknej brunetki.
×××
Jeszcze tylko kilka rozdziałów i kończymy "Nie pozwól odejść". Mam do Was takie pytanie... Chodzi o kolejną książkę. Jaki typ chcielibyście... Romans, coś o wampirach? Piszcie, a ja chętnie coś dla Was napiszę. To do jutra. :*

Đọc tiếp

Bạn Cũng Sẽ Thích

52.5K 1.7K 16
"Każdy z nas potrzebuje sekretnego życia." Osiemnastoletnia Madeline West uchodzi za dziewczynę, która nie boi się wyrazić swojego zdania, a tym b...
138K 3.5K 23
Valencia Briven po kłótni ze swoją najlepszą przyjaciółką postanawia pójść do baru by zapomnieć o tym co się wydarzyło. Tam spotyka przystojnego chło...
116K 12.3K 8
Historia Molly McCann i Aresa Hogana.
145K 4.5K 30
„ Na własne życzenie weszłam w ogień, który sami rozpalili „ Zawsze myślałam, że życie jest piękne. Jako mała dziewczynka nie mogłam na nic narzekać...