Grupa RiP Recenzje z dumą przedstawia laudacje dla laureatów oraz uczestników pierwszej edycji konkursu "Zdarzyło się w Halloween"!
I miejsce:
"Inkub i Jakub" AnnaSzarlat
Historia znakomita, intrygująca i wciągająca pod każdym względem. Od pierwszych zdań współodczuwałam z bohaterami, kibicując ich rozterkom, a jednocześnie świetnie się bawiłam, bo autorka nasyciła opowiadanie ogromną dawką wybornego humoru. Psychologia postaci absolutnie mnie przekonała, tak samo jak swego rodzaju psychologia międzykulturowa, opisująca relacje przedstawicieli tak odmiennych światów, jakimi są ludzie i demony. Wszystko tutaj było w punkt, a do tego napisane bardzo dobrym językiem, brawo! wildisthewind6
Tę pracę napisała profesjonalistka. Jeśli jakimś cudem wciąż jeszcze nie wydała książki, najwyższy czas to zmienić. Perfekcyjny warsztat i intrygujący pomysł. Susumemy
„Inkub i Jakub" Anny Szarlat z takim smakiem dotyka trudnych, kontrowersyjnych tematów — a nawet z nich żartuje! — że każdy odejdzie od lektury z uśmiechem. Autorka popisała się wyjątkowo lekkim piórem i świetnym poczuciem humoru. Zasłużony sukces! myslezeniemysle
"Inkub i Jakub" to opowiadanie, które w niezwykle ciekawy sposób porusza problematykę człowieczeństwa, uczuć, emocji, za punkt wyjścia stawiając spojrzenie na te kwestie z perspektywy bytu nadprzyrodzonego. Świetny styl narracji i żartobliwa formuła sprawiają, że podczas lektury czlowiek mimowolnie się uśmiecha. Pomysł na fabułę? — doskonały! Pomysł na bohaterów? — jeszcze lepszy. Czego wiecej chcieć? Kattakan
Historia "Inkub i Jakub" jest doskonała w każdym calu. Zasłużyła na wysokie noty nie tylko poprzez zaskakujący wątek fabularny, ale również, doskonały warsztat, czy dobrze napisane opisy. Zdecydowanie dużym atutem tego opowiadania jest oryginalność, która bardzo miło mnie zaskoczyła! _Lollusia_
Nie takie piekło i demony straszne, jak je malują, a korporacyjne zasady dotarły już do dziewięciu kręgów. Znajdziecie tutaj przezabawne dialogi, nieoczekiwane zwroty akcji, a do tego subtelnie przemycone tematy warte poruszenia. Wszystko w otoczce Halloween, choć bardziej komediowego niż strasznego. SzalonyIntrowertyk
Wattpadowa perełka pod każdym względem! Stylu, klimatu, poczucia humoru i polotu :) Mogę to opowiadanie chwalić bez końca — i ono faktycznie na to zasługuje. Chętnie przeczytałbym coś jeszcze z tego uniwersum — może z jakąś uroczą panią sukkub tym razem? ;) Celt85
"Inkub i Jakub" to bardzo angażujący one-shot, który od pierwszego zdania przenosi czytelnika do swojego świata. Na uznanie zasługuje warstwa humorystyczna, ale i sam pomysł. Opowiadanie jest bardzo równe pod względem fabularnym, konstrukcyjnym, alei językowym. Aż chciałoby się poznać dalsze losy bohaterów. catbookish
Wybrana przez laureatkę recenzentka: wildisthewind6 📚
II miejsce:
"Motyl na szpilce" AnjaAndersdotter36
"Motyl na szpilce" to bardzo klimatyczne opowiadanie, które zostało mocno osadzone w rzeczywistości. Porusza niezwykle ważkie tematy poważnych problemów życiowych, zgrabnie łącząc je z motywem głównym konkursu. Co prawda, pomysł oprowadzenia grzesznika przez ducha po ścieżkach jego przeszłości jest już w literaturze znany i przywodzi na myśl opowieść wigilijną, nie zmienia to faktu, że "Motyl" potrafi zwyczajnie wzruszyć i ścisnąć za gardło. Daje nadzieję. Taki Dickens, tylko nasz, bliższy, polski. Kattakan
„Opowieść Wigilijna" ubrana w halloweenowy kostium. Niewymuszony humor, uderzający realizm, szczypta Tima Burtona. Wyróżniający się na tle innych prac główny bohater. Susumemy
Chociaż główny bohater dostaje tu "za swoje", ciężko mu nie współczuć z powodu sytuacji, w jakiej nagle się znalazł. Fajny balans między ludzką niedolą i opowieścią o duchach ze szczyptą humoru. Celt85
"Motyl na szpilce" autorstwa AnjaAndersdotter36 to halloweenowy odpowiednik „Opowieści wigilijnej" Dickensa. Głównego bohatera nie da się lubić, ale jednocześnie... nie da się nie lubić. Bezbłędnie wykreowana postać starej daty złodziejaszka. myslezeniemysle
Motywy są po to, aby się nimi bawić, a tutaj „Opowieść wigilijna" łączy się ze swojskimi dziadami oraz klimatami niedawnego PRL-u. Wzruszająca opowieść o tym, jak nie zmarnować życia. SzalonyIntrowertyk
Opowiadanie z przesłaniem, w którym czuć ducha Opowieści Wigilijnej. Daje nadzieję, ale i wzbudza emocje, przenosząc do innego świata. catbookish
Wybrany przez laureatkę recenzent: Susumemy 📚
III miejsce:
"Kolekcjoner wspomnień" KejtElizabet
„Kolekcjoner wspomnień", opowiadanie z kolekcji „Wspomnienia dymem spowite" autorstwa KejtElizabet, urzeka przede wszystkim słownictwem i stylem. Warsztat autorki jest bez dwóch zdań gotowy na papier — i to nie byle jaki! Nawet gdy nie działo się jeszcze nic szczególnego, czułam dzięki niemu niepokój i napięcie, a dzięki plastyczności opisów smród łowieckich trofeów pana Harrisa pozostanie ze mną jeszcze długo po lekturze. myslezeniemysle
Od pierwszego akapitu czułem się, jakbym czytał ukochanego Sherlocka Holmesa i "Psa Baskervillów", dziejącego się w równie ponurych okolicznościach. Groza, tajemnica, duch zmarłej żony i wysoce podejrzana gosposia. Jestem zachwycony ilekroć o tym opku pomyślę. Brawo! Celt85
Czy można ufać narratorowi? To dobre pytanie, zwłaszcza w tym opowiadaniu. Klimatyczna historia dziejąca się w minionych, międzywojennych czasach w posiadłości, gdzie można postradać zmysły. SzalonyIntrowertyk
Bardzo mocną stroną opowiadania jest warstwa językowa. Zdania, które formułuje autorka z pewnością znaleźć mogłyby się w poczytnej literaturze pięknej. Są niewymuszone i napakowane treścią. Idealnie oddają stan, w którym znajduje się bohater, bez konieczności bezpośredniego nazywania jego uczuć. catbookish
Zachwycające opisy, które nie dość, że nie okazały się nudną ścianą tekstu, to jeszcze wprowadziły klimat rodem z opowiadań Edgara Allana Poe. Susumemy
Wybrana przez laureatkę recenzentka: myslezeniemysle 📚
☠️☠️☠️
WYRÓŻNIENIA:
1. "Petsitterka" KreatywnieZK
„Pettsitterka" to opowiadanie godne halloweenowej nagrody. Styl, kreacja bohaterów, poprawność językowa i fabuła, wszystko stoi na bardzo wysokim poziomie. Okazuje się, że sprawowanie opieki nad zwierzętami w szczególną, halloweenową noc, może okazać się naprawdę niebezpiecznym i tragicznym w skutkach zajęciem. Zaleca się, by do czytania przystępować bez ulubionych smakołyków, oraz generalnie, mieć stosunkowo mocny żołądek... Kattakan
Znakomita kreacja głównej bohaterki i świetnie dawkowany klimat grozy. Los jednego z czworonożnych bohaterów wzbudził we mnie autentyczny smutek. Susumemy
Ni to pies, ni wydra, bo to demon! Zamknięty w ciele o czarnym futrze oraz mokrym nosku, który podszeptuje różne rzeczy. Bardzo ciekawy motyw, ponieważ zazwyczaj widzi się koty w ramach diabelskich współpracowników. Do tego ładnie zarysowane rodzinne, prywatne problemy, które realnie mają wpływ na przebieg historii. SzalonyIntrowertyk
Przyznam, że włosy stanęły mi dęba. Mocne, klimatyczne opowiadanie w sam raz na Halloween... Po zakończeniu na długo pozostawiło mi takie specyficzne, niepokojące uczucie z tyłu głowy. Gratulacje! Celt85
"Petsitterka" to jedno z tych opowiadań, w którym łudzimy się do samego końca, że nie wydarzy się to, co musi się wydarzyć. Emocje i szok do ostatniej linijki. catbookish
Wybrany przez laureatkę recenzent: Kattakan 📚
2. "Skrywane moce" izostworek
Opowiadanie, którego bohaterów nie można nie pokochać. Do tego humor, zwroty akcji. Jakbym czytała panią Jadowską. catbookish
Znakomita narracja pierwszoosobowa oraz bohaterka, z którą czytelnik polubi się już od pierwszego zdania. Susumemy
"Skrywane moce" ujęło mnie pomysłowością, napięciem i dobrym zakończeniem. Nutka humoru pomieszana ze strachem dała w tym przypadku ciekawe połączenie. _Lollusia_
„Skrywane moce" — Gadający kot, wiedźma, wilkołak i wampiry — już po takiej „obsadzie" wiadomo, że będzie się działo. Ładne połączenie magicznych klimatów z Halloween oraz szczyptą schematów z korpo-romansów. SzalonyIntrowertyk
Pewna siebie, wyluzowana czarownica pracująca w korpo, elegancki pan wilkołak i zawzięty łowca — wszystko to okraszone wspaniałym poczuciem humoru i kaszubskimi wtrąceniami :) Opko na medal! Celt85
Wybrana przez laureatkę recenzentka: SzalonyIntrowertyk 📚
3. "Urodzona w Halloween" Megi_115
"Urodzona w Halloween" to bardzo dobrze napisane opowiadanie, które zdecydowanie idealnie pasuje do atmosfery Halloween. Warsztat autorki prezentuje wysoki poziom, a sam pomysł na fabułę jest strzałem w dziesiątkę. _Lollusia_
"Urodzona w Halloween" ze zbioru „Innoświaty" Megi_115 przedstawia czytelnikowi niesamowicie sympatyczny duet, którego przygody chciałoby się śledzić dalej. Główna bohaterka i jej nietypowy towarzysz to para z piekła rodem...no, z piekła czy też innych form zaświatów. myslezeniemysle
Za bohaterką ciągnie się paskudne piętno i pewnego Halloween nie pozostaje jej nic innego, jak się z nim zmierzyć. W krótkim opowiadaniu trudno oddać uczucie napięcia, ale tutaj zdecydowanie się udało. SzalonyIntrowertyk
Bohaterka ma niesamowitego pecha — urodziła się w Halloween, jako dziecko była świadkiem straszliwej zbrodni i wszędzie widzi duchy. Jednakże znajomość z jednym z nich okazuje się być szczęściem w nieszczęściu. Dobra przeciwwaga dla antagonisty dybiącego na życie bohaterki. Fajna historia, idealnie skrojona pod Halloween :) Celt85
Opowiadanie stworzone przez autorkę było jednym z tych, które niesamowicie trzymało w napięciu do samego końca. Opisy zdecydowanie przyprawiały o gęsią skórkę. Do tego dobrze poprowadzona historia i satysfakcjonujące zwroty akcje. catbookish
Wybrana przez laureatkę recenzentka: inna_str_ona 📚
4. Pomornik Angulea
Poważnie obawiam się, że po przeczytaniu "Pomornika" pójście na cmentarz już nigdy nie będzie dla mnie takie jak kiedyś. Opowiadanie z łatwością zasysa w mrok i koszmarną rzeczywistość wypełnioną bytami, o których nie słyszeliśmy, a dla których nasz świat i religie to niewiele znaczące nowinki. Napisane świetnym, plastycznym językiem, z wyjątkowo sugestywnymi opisami, oparte na bardzo oryginalnym pomyśle. W dodatku nie brakuje mu sarkazmu i wyjątkowo trafnych metafor. Zdecydowanie chcę przeczytać coś jeszcze z Pomornikiem w roli głównej! wildisthewind6
„Pomornik" Angulei odznacza się przede wszystkim fantastyczną kreacją tytułowego bohatera. Pada wiele wyjątkowo pięknych przemyśleń i wypowiedzi na temat śmierci i nie tylko — czuję, że to opowiadanie coś mi powiedziało. Dodatkowy plus za świetnie ukazane skomplikowane relacje rodzinne bohaterki. myslezeniemysle
"Pomornik" to mroczna opowieść, którą miejscami rozświetla jakże potrzebny humor. Piękny język, przeszywające zdania i zimne słowa, od których włos jeży się na głowie. catbookish
Opowiadanie "Pomornik" zdecydowanie wyróżnia niepowtarzalny styl. Autorka umiejętnie wykorzystała elementy grozy, zachowując ducha Halloween i fundując czytelnikowi niezapomniane wrażenia. _Lollusia_
Złośliwy duch przejmuje twoje ciało, a ty z pomocą przewodnika po zaświatach musisz odnaleźć nie tylko je, ale również siebie. Bardzo ciekawy pomysł połączony z błyskotliwymi, refleksyjnymi dialogami! SzalonyIntrowertyk
Co się dzieję, kiedy dziewczyna widząca duchy zostaje nagle porwana przez jednego z nich do "podziemi"? Przekonuje się, że nic nie jest takie, jakie się wydaje, a czytelnik dostaje przerażająco fajną historię, w którą można bez reszty się zagłębić ;) Celt85
Wybrana przez laureatkę recenzentka: inna_str_ona 📚
👻👻👻
POZOSTAŁE OPOWIADANIA W KOLEJNOŚCI ALFABETYCZNEJ:
"American Horror Halloween" Szelka22
Bardzo lubię horrory, którym można przypisać tagi: „liceum", „zemsta", „psychopatyczny morderca". Nie sposób było oderwać się od czytania. Opowieść w iście amerykańskim stylu. Susumemy
„American Horror Halloween" Szelki22 to absolutnie genialny pastisz amerykańskich horrorów z lat .80 i .90 — pomyślcie chociażby o „Piątku, trzynastego", „Koszmarze z ulicy Wiązów" czy późniejszym „Krzyku". Jednocześnie w tej stereotypowości udaję się zachować pewną świeżość, szczególnie dzięki fantastycznej kreacji postaci Lloyda. Maniacy horroru, to opowiadanie to będzie dla Was prawdziwa uczta! myslezeniemysle
Czystej wody horror, nie tylko dziejący się w halloweenową noc, lecz i przesiąknięty tym specyficznym klimatem. Ten tytuł powinien zostać zekranizowany! Celt85
Już sam tytuł zapowiada, z czym będziemy mieli tutaj do czynienia i naprawdę spełnia obietnicę daną czytelnikowi. Opowiadanie utrzymane w klimatach amerykańskiego liceum, imprez i niewyjaśnionych zbrodni prześladujących ten kraj. Ładne ujęcie przemyśleń chłopaka bardzo skrzywdzonego przez społeczeństwo, który niestety posuwa się do najgorszego. Można to również traktować jako „origin story" psychopatycznego mordercy, za co należą się gratulacje. Udało się stworzyć bardzo ciekawą postać i to jedynie na przestrzeni 5 tysięcy słów! SzalonyIntrowertyk
Prawdziwie amerykańska, wzbudzająca ogromne emocje opowieść. Gdybym oglądała tę historię na ekranie, z całą pewnością robiłabym to, patrząc przez palce swoich dłoni. catbookish
"American Horror Halloween" — klimatyczne, ciekawe opowiadanie rodem z amerykańskich horrorów, kiedy to największymi potworami okazują się być ludzie. Spodobało mi się wykorzystanie halloween do celów zbrodni oraz złowieszcze zakończenie. Kattakan
"Amore Macabre" Sonseeahrai
Trupia panna młoda, która sama nie jest świadoma tego, że jest trupią panną młodą i powraca co roku zza grobu. Nie dostajemy tutaj jedynie odrobiny dreszczyku, ale również opowieść o skomplikowanych, młodzieńczych relacjach, zawiłych drogach życiowych. Do tego należy docenić sposób, w jaki wpleciono bardzo trudne tematy takie jak depresja czy alkoholizm bez romantyzowania ich. To się ceni! SzalonyIntrowertyk
„Amore Macabre" to historia pełna zwrotów akcji, które niekiedy wbijają w fotel. Motyw upiornej kochanki nie bez powodu tak często powtarza się w legendach i innych ludowych bajaniach - ma w sobie coś, czego nie potrafię dokładniej określić, ale co urzeka także mnie. myslezeniemysle
Opowieść wspaniale ukazująca konsekwencje oszukiwania "miłości życia". Jedna z kilku pozycji na tej liście udowadniająca, że dusze mające tu na ziemi niezakończone sprawy, to koncept bardziej prawdziwy, niż się może na co dzień wydawać... Miodzio! Celt85
"Amore Macabre" to przede wszystkim przecudowny, chociaż i nieco przerażający, zwrot akcji, którego kompletnie się nie spodziewałam. Opowiadanie, po którym trzeba zbierać szczękę z podłogi. catbookish
"Amore Macabre" zaimponowało mi nieoczywistą fabułą idealnie wpisującą się w haloweenowy temat konkursu. Opowiadanie oceniam jako mądre i wciągające w ten magiczny sposób, kiedy nie można oderwać wzroku od tekstu do ostatniego zdania. Kattakan
"Cukierek albo psikus" Natalia_E_Fox
Opowiadanie Halloweenowe w całkowicie innej odsłonie: bez upiorów, strachu. Zawarto w nim refleksyjne treści m.in. o śmierci czy wyborach życiowych, które potrafią zmienić tak wiele! Zastosowano motyw z przemierzaniem życiowych ścieżek, który naprawdę się udał! SzalonyIntrowertyk
Często zastanawiamy się nad tym, jak wyglądałoby nasze życie, gdybyśmy nim inaczej pokierowali. Ta ciepła, pełna miłości, magii i halloweenowego uroku opowieść pokazuje, co by się stało, gdyby człowiek nagle dostał taką możliwość... Celt85
Pozytywne, pełne ciepła opowiadanie poprawiające humor. Na wyróżnienie zdecydowanie zasługuje warsztat. Susumemy
"Wybór Aleksy" — urokliwa historia miłosna, oparta na zaskakującym czytelnika pomyśle. Czuć w niej małomiasteczkowy vibe, w pozytywnym sensie, oczywiście — sielskość, ciepło, poczucie spokoju. Plusem tego opowiadania jest również piękny, bogaty język i poprawny warsztat pisarski. muchlinamucha
Nigdy nie wiadomo, dokąd zaprowadzi nas własne życie. Cukierek czy psikus to opowieść, która zmusza do refleksji, a jak wiadomo, każdy dzień nawet Halloween, jest dobry, by pomyśleć o wybieranych przez nas ścieżkach. catbookish
"Dziewczynka w koralach" Mirabelki-
Napisana scena po scenie konkretna historia, której czytanie przywiodło mi na myśl creepypasty z moich ulubionych kanałów ze strasznymi opowieściami. Nadałaby się jako scenariusz do odcinka netflixowych „Paranormalnych doświadczeń". Susumemy
Niepokój przewija się przez każde zdanie tego opka, aż do tragicznego finału. Dobra robota! Celt85
„Dziewczynka w koralach" autorstwa Mirabelki – zachwyciła mnie prostotą. Dzięki świetnemu warsztatowi typowa historia staje się znowu świeża, a emocje bohaterów wylewają się wprost z ekranu. Po lekturze miałam odruch, by sprawdzić, czy wszystko w porządku u młodszej siostry... myslezeniemysle
Gdy dziecko zobaczy dziwną rzecz lub zacznie się upierać, że widzi zmarłych, zawsze obarcza się winą ich wybujałą wyobraźnię. Jednak w tym opowiadaniu jest w tym ziarnko prawdy. Niczym w „Lśnieniu" mamy do czynienia z duchem dziewczynki. Ładne wykorzystanie tego znanego motywu, a do tego jeszcze podjęcie się tematu rozważań o stracie, problemach rodzinnych. Dużo motywów w tak krótkim opowiadaniu. SzalonyIntrowertyk
"Dziewczynka w koralach" to niezwykle smutna, niemniej napisana pięknym, działającym na wyobraźnię językiem historia. catbookish
„Łowca upiorów" WholiesBeneath
Podoba mi się, jak pogadanka o świecie i moralności została wpleciona w okoliczności przywodzące na myśl "Pogromców duchów". Interesujący zabieg. Poczułem się, jakbym był tam na miejscu z Łowcą i młodym. Celt85
Niby łowca ma wykonać swoje zlecenie, ale nieoczekiwane spotkanie przemienia proste zadanie w pełną refleksji rozmowę o tym, co jest, było i nadejdzie. Pomimo nutki cynizmu przebijającej się ze słów głównego bohatera, naprawdę należy docenić pomysł oraz przewrotność opowiadania. Nie zawsze praca kończy się tak, jakbyśmy się tego spodziewali. SzalonyIntrowertyk
Są opowieści będące jedynie pretekstem, by poruszyć zupełnie inną kwestę i "Łowca upiorów" jest z pewnością jedną z nich. Mimo długich rozważań czytało się je z przyjemnością. catbookish
„Łowca upiorów" autorstwa WholiesBeneath już w opisie ostrzega, że w opowiadaniu pojawiają się „odpychające wynurzenia głównego bohatera". Właśnie te „wynurzenia" najbardziej odróżniają ten tekst na tle innych i nadają mu indywidualnego charakteru. Po lekturze czuję, że z wielką chęcią zapoznałabym się z opiniami głównego bohatera na więcej tematów! myslezeniemysle
Oryginalnie potraktowany temat opowiadania na Halloween. Można utożsamić się z głównym bohaterem, gdyż najczęściej to właśnie godziny spędzone na niewdzięcznej robocie skłaniają człowieka do filozoficznych rozważań. Susumemy
„Najcieńsza granica" Lena_Holloway
Tytuł przeraża klimatem i brutalnością niektórych scen, ale jednocześnie zachwyca wykonaniem. Chętnie bym to zobaczył na dużym ekranie! Celt85
Do napisania brutalnych scen naprawdę trzeba mieć żołądek oraz wyobraźnię, a wzbudzić uczucie obrzydzenia jeszcze trudniej. Należy docenić również takie prace, choć nie są one dla każdego. SzalonyIntrowertyk
„Najcieńsza granica — Zlecenie Halloweenowe" Leny Holloway to tekst dla czytelników o mocnych nerwach. Autorka nie bała się wyjść poza strefę komfortu i dostarczyła tym wrażeń, których wiele czytelników z pewnością długo nie zapomni. Chronić przed dziećmi! myslezeniemysle
Trzy słowa: piekielnie straszna opowieść. Tego rodzaju horror, który nie sprawia, że masz ochotę roześmiać się z powodu głupoty głównego bohatera. Po jego przeczytaniu zamykasz wszystkie drzwi i okna, ale i to nie uchroni Cię przed niechybną śmiercią. catbookish
"Noc Samhain (Mroczna Pieczęć)" ZaraKing_
Noc Sahmhain to ewidentnie tylko wstęp do czegoś większego. To również fantastyczna uczta dla amatorów magii i świata, w którym rządzą siły nadprzyrodzone. Tajemnice, zagadki i obcobrzmiące zaklęcia są niczym klucz do mojego czytelniczego serca. catbookish
Systemów magicznych wymyślono naprawdę sporo, ale w tej pracy, jedynie na przestrzeni paru tysięcy słów, udało się uchwycić właśnie magię opartą na słowach oraz zielarstwie. Ciekawe wykorzystanie motywów znanych z praktyk wicca połączony z odrobiną celtyckiego folkloru. To się ceni! SzalonyIntrowertyk
Ten tytuł wyróżniłbym na wszelkie możliwe sposoby już za samą, wyraźną obecność moich ukochanych klimatów celtyckich ;) Widać, że pisarka prześledziła wcześniej temat, o którym pisze. Zgrabnie stworzona, działająca na wyobraźnię opowieść. Celt85
"Opowieść o zielonookim chłopcu" mabell6
Zbrodnia, samobójstwo, szczypta grozy i aluzja do opętania. Z takiej mieszkanki musiał powstać wciągający, trzymający w napięciu koktajl. Celt85
"Opowieść o zielonookim chłopcu" mabell6 aż prosi się o kontynuację. Bohaterowie są wyraziści, stawki wysokie, a klimat fantastyczny. Jest na sali okulista? myslezeniemysle
"Opowieść o zielonookim chłopcu" to opowiadanie, po przeczytaniu którego ma się ochotę powiedzieć: "Gdzie jest druga część?". Cudowna fantastyka, która zakotwicza w swoim świecie. catbookish
Opowieść z klaustrofobiczną atmosferą daleko położonego pensjonatu oraz pochłaniającego bohatera szaleństwa. Dobrze wykorzystano znany motyw — wewnętrzne zepsucie, czy szaleństwo, odznaczające się fizycznie na chłopcu. Do tego podjęto krótką dyskusję o różnicach społecznych. Za zawarcie tak wielu elementów w opowiadaniu należy pochwalić zdolności pisarskie! Do tego klimatyczne opisy oraz nieoczywiste, otwarte zakończenie! Zaprezentowano tutaj naprawdę dobry warsztat! SzalonyIntrowertyk
Parę lat temu czytałam bardzo przyjemny zbiór opowiadań autorki piszącej opowiadania grozy umiejscowione w XIX-wiecznej Anglii. Pod względem klimatu oneshot wpasowywałby się w ten zbiór. Susumemy
"Ostatnia noc" Banshi050209
Jeżeli po lekturze Twojego dzieła człowiek wracając nocą do domu boi się obejrzeć za siebie, to wiedz, że zrobiłaś coś jak należy! :D Cudny dreszczowiec, godny tak wyjątkowej, halloweenowej nocy <3 Celt85
Ostatnia noc to mocny horror. Dzięki krótkim, ale treściwym i przepełnionym emocjom zdaniom, można wręcz poczuć pazury rozrywające nasze ciało. catbookish
"Ostatnia noc" to ciekawe opowiadanie. Polecam je każdemu, kto lubi poczuć dreszczyk emocji. _Lollusia_
"Ostatnia noc" zainteresowała mnie intrygującą kreacją antagonistki, a także odróżniającą się warstwą graficzną. W chwilach największego napięcia pojawiają się krótkie, dynamiczne zdania, czasem składające się tylko z jednego słowa, a wszystkie pojawiają się po enterze. To bardzo dobry zabieg literacki, dzięki któremu tekst czyta się szybko, a z dreszczykiem! myslezeniemysle
"Ostatnia Noc" — jedna z tych klasycznych opowieści, które spokojnie można opowiadać przy ognisku. Susumemy
Tekst jest bardzo ciekawy pod względem formy i niesamowicie dynamiczny. Motywy przekleństwa oraz koszmarów zostały użyte w interesujący sposób. Na pewno zakończenie zaskakuje czytelnika oraz pozostaje otwarte, aby zmusić do snucia domysłów. SzalonyIntrowertyk
"Ostatnie Halloween" SofiToJa
Czuć tu porządny, halloweenowy klimat! Kolejna pozycja, której nie radzę czytać przed snem. Może powodować koszmary :D Celt85
Opowiadanie idealnie wpasowuje się w temat konkursu. Ponadto muszę pochwalić za oryginalne imię bohaterki, bardzo pomysłowe! Susumemy
„Ostatnie Halloween" SofiToJa bazuje na porządnej klasyce gatunku. Pojawia się kilka interesujących motywów, szczególnie przy zakończeniu. Zdecydowanie zachęcam autorkę, by rozwijała się dalej. myslezeniemysle
Wywoływanie duchów to nigdy nie jest dobry pomysł. "Ostatnie Halloween" to historia, podczas której czytania, chcesz powiedzieć: "Nie idź tam. Weź przyjaciółkę i wracaj do domu". catbookish
Bardzo ciekawe wykorzystanie formy użyciem narratora oraz imion postaci dla oddzielenia scen. Ładne zastosowanie motywu seansu spirytystycznego, który koniec końców nie kończy się najlepiej, ale na pewno jest dla czytelnika zaskoczeniem. SzalonyIntrowertyk
"Początki" ewawnukautorka
"Odbicie grzechu" to przede wszystkim przepięknie i dokładne zbudowane opisy, które przenoszą do innych, dawnych czasów. Całość przyprawia o dreszcze. catbookish
Prolog do „Odbicia grzechu" Ewy Wnuk, przenosi czytelnika w klimat minionych wieków i pozwala zanurzyć się w nim zupełnie. Wstęp ten spełnia swoje podstawowe zadanie i rodzi w głowach czytelników kluczowe pytanie — co było dalej?! myslezeniemysle
To opowiadanie przeczytałem jako pierwsze i jako pierwsze mnie ono autentycznie przeraziło — co zważywszy na tematykę naszego konkursu jest idealne :) Autorka wspaniale wpasowała się tu w jego założenia :) Dodatkowy plus za celtyckie wstawki <3 Celt85
W opowiadaniu znalazło się sporo różnych potworów, co zdecydowanie wyróżnia "Początki". Każdy z nich miał swój unikalny wygląd i cechy, które sprawiły, że były straszne i przerażające, dokładnie tak, jak przewidywała to idea konkursu. Atmosferę grozy dodatkowo podkreślały realistyczne opisy, za co należą się autorce gratulacje. _Lollusia_
W tak krótkim tekście udało się odwzorować klimat z minionych czasów gorsetów oraz koronek. Warto również docenić przewrotność akcji — rytuał, który miał pomóc, okazał się zgubny dla grupki przyjaciół. Opisy kreatur, demonów również zaliczają się do bardzo oryginalnych! Humanoidalny demon-kot to nie coś, co widzi się na co dzień. SzalonyIntrowertyk
"Przeistoczenie" MForys
Doskonały warsztat pisarki, dzięki czemu możliwe było przeprowadzenie czytelnika w świadomie budowany klimat grozy. Urzekły mnie nastrojowe opisy. Wielki plus za sięgnięcie do słowiańskiego bestiariusza. Susumemy
Przy tym opku pojawiły się różne skojarzenia: "Egzorcysta", "Dracula", nawet oglądany ostatnio "Morbius" :) Świetny materiał na opowieść przy ognisku w lesie. Rzecz jasna dla tych, co się lubią bać ;) Celt85
„Przeistoczenie" autorstwa MForys świetnie nakreśla moralny dylemat, przed jakim staje główny bohater. Fantastycznie napisane opisy sprawiły, że nie mogłam opędzić się od obrazu wygłodniałego, zdziczałego wampira, który stawał mi co chwila przed oczami. myslezeniemysle
Zabijać potwora czy nie? Oto jest dobre pytanie, przed którym staje główny bohater opowiadania. Praca zawiera ładny, jesienny klimat połączony z pięknie rozpisanym dialogiem oraz przemyśleniami o potworach... chociaż może kryje się za tym coś więcej? SzalonyIntrowertyk
Wydaje się, że o wampirach i polowaniu na nie powiedziane już zostało wszystko. A jednak wystarczy poprowadzić historię w nieco inny sposób, osadzić akcję w małym, polskim miasteczku, tak jak to zrobione zostało w "Przeistoczeniu", a powstaje coś niezwykle ciekawego. catbookish
"Świat Pani Filiżaneczki" aleksandraross
Powiedzieć, że nie polecam "Pani Filiżaneczki" przed snem to chyba w tym przypadku najlepsza rekomendacja :) Trzymający w napięciu i wzbudzający niepokój motyw manipulacji dzieckiem. Celt85
„Świat Pani Filiżaneczki" Aleksandry Ross przywołał mi na myśl stare creepypasty o mrocznych obliczach bajek, których byłam kiedyś tak wielką fanką. Połączenie dziecięcej niewinności z grozą horroru to nadal zdecydowanie jeden z moich ulubionych tropów. myslezeniemysle
Gdy większość powieści grozy stawia na nadprzyrodzone zjawiska, tutaj mamy coś bardzo realnego. Kto nie widział mrożących krew w żyłach, dziwnych filmików? Historia naprawdę dobrze pobawiła się tym motywem, do tego dodając parę zwrotów akcji. Aż przeszły mi ciarki po plecach. SzalonyIntrowertyk
Ta opowieść to dowód na to, że to, co na pozór słodkie i niewinne, może wywoływać ogromne przerażenie. Reakcja dziewczynki na próbę wyłączenia jej "Świata Pani Filiżaneczki" mnie całkowicie kupiła. Sama oddałabym jej ten pilot. catbookish
"Świat Pani Filiżaneczki" chciałem wyróżnić za arcyciekawą fabułę i nutę tajemniczości. Na myśl przywodzi mi głośną niegdyś sprawę z "błękitnym wielorybem", przez którego wiele osób popełniło samobójstwo. Zaciekawił mnie sposób, w jaki emitowanie programu wpłynęło na malutką dziewczynkę, natomiast nieco zawiodło rozwiązanie. Pójście w kierunku wpłynięcia na dziecko w ten sposób, że dopuścić się ono czegoś strasznego jest moim zdaniem świetnym pomysłem na całą książkę. Kattakan
Przez cały czas zastanawiałam się, w jaki sposób autorka połączy dwa pozornie niepowiązane ze sobą wątki. Muszę przyznać, sceny, w których Rachel ogląda swój ukochany program, były bardziej niż niepokojące. Brawo. Susumemy
Jeszcze raz dziękujemy uczestnikom konkursu halloweenowego za nadesłanie prac i podkreślamy, że prezentowały one imponująco wysoki poziom. O miejscu na podium oraz o wyróżnieniu decydował nieraz dosłownie 1 punkt. Brawo dla Was!
RiP 2.0 (3790 słów)
#RiPpowstańzmartwych — walczymy o wolność słowa i niezależne media recenzenckie na Wattpadzie