Zaadoptowana przez mafiozów

Av KC_CZYTANIE

146K 5.2K 2.5K

Katrina Wood ma zaledwie czternaście lat gdy dowiaduje się, że jej starsza siostra, matka i ojciec potwór, zo... Mer

Playlista
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36

Prolog

8.5K 189 57
Av KC_CZYTANIE

Katrina

-Kochanie, my jedziemy do galerii. Chcesz coś? - zapytała mnie moja mama. Kobieta po czterdziestce, w blond włosach, długiej sukience w kwiaty i wysokich szpilkach.

-Monsterka bym poprosiła. - odpowiedziałam zachrypnięty głosem oraz robiłam oczka kota ze Shreka.

-No dobrze. - powiedziała zrezygnowana matka. - tylko jednego. Nadal masz tylko 14 lat. - pogroziła mi palcem a ja energicznie się zgodziłam.

Eh... niby miałam 14 lat ale życie nigdy mnie nie oszczędzało. Mam starszą siostrę,która jest dla mnie jak koleżanka. Mogę powiedzieć jej wszystko, a ona mnie posłucha i najważniejsze, nie wyda. 

Jakiś czas temu zaczęłam palić, nie wielkie ilości ale jak mam zły dzień to tytoń pomaga mi odreagować. Żeby nie było, ona też nie jest święta. Potajemnie uprawia seks z swoim chłopakiem. I zapomniałam wspomnieć, że ma 15 lat, a jej chłopak 16. Raz ich nakryłam w MOIM podkreślam MOIM pokoju. Nie tak dawno w sumie.

 Ale dobra wracając, nasz ojciec, Raphael mnie... gwałci. Od ponad roku jestem wykorzystywana seksualnie przez tego potwora. Kiedyś się go zapytałam, czy z Olivią (starszą siostrą)  też tak robi, a on mi odpowiedział iż ja jestem lepsza, lepiej jęczę, mam lepsze ciałko, jestem seksowniejsza i uwaga wisienka na torcie, ja tak bardzo się nie wyrywam. Nie dlatego że mi się to podoba, ale dlatego iż jestem mniejsza i nigdy nie mam dość siły, aby do odepchnąć. Moja mama nic nie wie, tak samo jak Olivia. On zabronił mi mówić o takich rzeczach, bo pożałuję. Jak można było się domyśleć, ja nic nie powiedziałam nikomu.

Jak będę dorosła zaopiekuję cię każdym dzieckiem, które doświadczyło tego co ja.

Powtarzałam to sobie za każdym razem, gdy on skończył mnie gwałcić. Nienawidziłam go całym moim serduszkiem. Mimo wszystko jakaś mała, dosłownie maciupina cząstka mnie nadal go kochała. Tak wiem, jestem pierdolnięta, ale to nadal mój ojciec. Może po prostu nie mogłam zrozumieć powagi takiej sytuacji.

Nagle do pokoju wszedł ON. Z chytrym uśmieszkiem na twarzy podszedł do mnie, nachylając się do mojego ucha.

-Jak wrócę, to się zabawimy. Nie mogę się doczekać, słoneczko. - szepnął, a po moim ciele przebiegł dreszcze. Włożył swoją zimną dłoń pod moją bluzkę. W domu nie nosiłam bielizny bo czułam się tak swobodniej. Ścisnął moją pierś, a ja zaraz jęknęłam wprost do jego ucha. - Widzę, że nie możesz się doczekać. Wrócimy za dwie godziny. Papa słoneczko. - pocałował w czoło. Wyjął swoją  dłoń, po czym poklepał nią mój zasłonięty sutek.

-Nie, proszę...-błagałam za każdym razem, ale na marne. On się tylko uśmiechnął i wyszedł z mojego pokoju.

Postanowiłam się zdrzemnąć. 

*******

Obudził mnie dzwonek do drzwi. Spojrzałam na godzinę. Była 15:47. Powolnym ruchem wstałam z łóżka i skierowałam się ku drzwiom wejściowym. Otworzyłam je, a moim oczom ukazali się dwaj policjanci. Jeden młody, o brązowych oczach i czarnych włosach około 20-stki. A drugi, grubszy, z siwym, krótkimi włosami około 50-tki.

-Dzień dobry panom. - przywitałam się pierwsza. Mężczyźni spojrzeli po sobie ze zdziwieniem. Nie wiem kogo się spodziewali, ale mnie to nie interesowało.

-Panna Katrina Wood? - zapytał ten przystojniejszy.

-Tak. Coś się stało? - zapytałam zdziwiona. Gadałam, jakbym miała z co najmniej 18 lat.

-Nie będę owijał w bawełnę. Twoi rodzice, wraz z siostrą zostali zamordowani. - odpowiedział ten starszy bez wzruszenia.

W tym momencie mój świat się rozwalił. Zostali zamordowani. Najprawdopodobniej zemdlałam po tych słowach, bo przed oczami mi pociemniało. Obudziłam się leżąc na podłodze, podtrzymywania przez młodszego policjanta.

-Przyniosę wodę - zaproponował ten starszy.

-Co się stało? - zapytałam niemrawo.

-Zemdlałaś. Już jedzie karetka.-poinformował mnie 20-latek.

-Co teraz ze mną będzie?

-Jeśli nie będziesz miała innej rodziny, pójdziesz do domu dziecka. - odpowiedział policjant.

Byłam przerażona.

Co jeśli mnie też zamordują?

Jak długo będę w domu dziecka?

Jak teraz sobie poradzę?

Te pytania nie dawały mi spokoju. W między czasie przenieśliśmy się z podłogi, na kanapie w salonie.

Nigdy bym nie przypuszczała, że całe szczęście może tak łatwo prysnąć.

******

Kochani czytelnicy.

Nic nie dodałam do tego rozdziału, po prostu chciałam go lekko poprawić. I tak wogle nie wiem czy ktoś zauważył, ale pomyliłam imiona ojca Kat. Na początku napisałam John, a potem Raphael. ( każdy kto zauważył, gratulację).

Pisze kolejny rozdział, jestem ku końcowi, ale kiedy dokładnie się pojawi, to nie wiem.

Będę teraz troszkę poprawiać błędów. Raczej nie będę niczego zmieniać, a nawet gdyby, to nie zmieni nic w książce.

Widzimy się w kolejnym rozdziale. ♥

Fortsätt läs

Du kommer också att gilla

93.7K 1.8K 38
"Tańczyłam, kiedy mężczyzna impulsywnie pociągnął Julie, aby wstała. Podwinął jej sukienkę, którą na sobie miała. Szarpnął za rękę umieszczając ją so...
Thunder Av ☪Kelsey☪

Deckare / Thriller

437K 21.4K 54
Byłam jedną z tych dziewczyn, które mają prawie wszystko. Kochającego chłopaka, od którego oczekiwałam pierścionka, własny domek i świetną szkołę. Po...
1.4M 37.9K 56
Mila Taylor to 17 letnia dziewczyna. Przeprowadza sie do starszego brata po śmierci rodziców w wypadku samochodowym. Wyścigi, adrenalina, strach to j...
39.5K 974 51
** historia w trakcie poprawek** Mori ma zaledwie osiemnaście lat i sama rządzi organizacja na Manhattanie. Jej starszy brat Daniel jest jej capo ora...