Clawen - Miłość bez granic

By Ciasteczko_9462_

348 38 0

Historia miłości Owena i Claire. Opowiadanie zawiera streszczone sceny z filmu „Jurassic World. Upadłe Króle... More

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 10

Rozdział 9

24 3 0
By Ciasteczko_9462_

OWEN

Po cichu przemierzaliśmy korytarze w nadziei, że znajdziemy wyjście z tego pomieszczenia. Wszystko układało się po naszej myśli, aż nagle... nie wiadomo dlaczego zaczęły zapalać się światła. Ogarnęła nas panika. Teraz indoraptor napewno nas zobaczy. Staliśmy w gablocie za szybą. Z zamyśleń wyrwał mnie krzyk Maisie i chwilę później, indoraptor wskoczył do środka, rozbijając przedtem szkło. Obie dziewczyny zostały przygniecione drzewem do podłogi. Ale Maisie udało się wydostać i na rozkaz Claire pobiegła się gdzieś ukryć. I znowu kolejny krzyk. Tym razem Claire. Zobaczyłem, że dinozaur wbił jej swój ogromny i bardzo ostry pazur prosto w nogę...
W tym czasie Maisie wydostała się z gabloty i z piskiem zaczęła uciekać. A oczywiście dinozaur to usłyszał i pobiegł za nią... Musiałem pomóc im obóm. Przedostałem się do Claire. Jej noga nie wyglądała najlepiej. Miałem przy sobie jakąś szmatkę, więc przyłożyłem ją do jej nogi.
- Hej nie patrz tam, spójrz na mnie - powiedziałem, bo widziałem, że nie zbyt dobrze znosi widok tej rany.
- Znajdź ją, uratuj Maisie - odpowiedziała. Zależało jej na dziewczynce. Mi oczywiście też, ale chciałem, żeby jeszcze jakakolwiek krzywda stała się Claire. Nie mogłem jej zostawić.
- Nie zostawię cię... - rzekłem stanowczo, lecz ona nie dała mi dokończyć. Chwyciła mnie za szyję i przyciągnęła do siebie. Pocałowała mnie... Więc nie tylko ja coś dalej do niej czuję.

- Idź. Poradzę sobie - powiedziała, gdy się od siebie oderwaliśmy. Dobra, przekonała mnie. Ruszyłem ratować Maisie. Biegłem szybko korytarzami w kierunku, z którego dochodziły rozpaczliwe piski dziewczynki. Wziąłem że sobą po drodze broń i w samą porę wkroczyłem do sypialni Maisie. Gdybym przyszedł chwilę później...
- Maisie nie ruszaj się - krzyknąłem i zacząłem strzelać w indoraptora. To go chyba jeszcze bardziej rozwścieczyło. Miałem zrobić kilka kolejnych strzałów, ale okazało się, że zabrakło amunicji. Teraz to się wkopalem. Już myślałem, że po mnie, gdy nagle ku mojemu zdziwieniu do pomieszczenia wskoczył nie kto inny jak... Blue. Nie mam pojęcia skąd się tu wzięła, ale bardzo się z tego cieszyłem. Dinozaury zaczęły że sobą walczyć, a ja w tym czasie poszlem uspokoić Maisie. Znaleźliśmy wyjście przez balkon i zaczęliśmy się wspinać po parapetach na drugą stronę budynku. Lecz w pewnej chwili szyba w oknie pękła i na zewnątrz wprost na nas wypadł indoraptor. W pośpiechu weszliśmy na szklany dach, znajdujący się na holem. Byliśmy w półapce. Z jednej strony przepaść, z drugiej dinozaur...

CLAIRE

Biegłam ile sił w nogach, żeby pomóc Owenowi i Maisie. Gdy wbiegłam do sypialni dziewczynki zobaczyłam jak indoraptor wypada przez okno i usłyszałam krzyki moich przyjaciół. Ruszyłam szybko w stronę dachu, bo wiedziałam, że tylko tam mogli się udać. Kiedy tam dotarłam zobaczyłam, że Owen wraz z Maisie zwisają z dachu, a dinozaur zmierza już w ich kierunku. Zaczęłam uderzać w szybę pistoletem, który wzięłam po drodze. Zwróciłam tym uwagę dinozaura na siebie. Oni za ten czas zdołali wzpiąć się z powrotem na górę. Potem za zgodą mężczyzny wycelowałam w niego laserem. Był to ten pistolet, na który reagował indoraptor. Zwierzę od razu odwróciło się w jego stronę, a ja nacisnęłam przycisk, dający sygnał do ataku. Indoraptor rzucił się na Owena,lecz ten wykonał unik i dinozaur z całej siły uderzył w szkło. Gdy już myślałam, że spadnie na dół, ten zdołał się jeszcze wydostać. Byłam całkowicie pewna, że to już koniec. Ale chwilę później usłyszałam dobrze mi znany ryk i Blue skoczyła na indoraptora. Szybą nie wytrzymała ich ciężaru i oba dinozaury wpadły do środka.

Nie wiedziałam co się z nimi stało. Nagle na dole usłyszałam głosy Zii i Franklina. Wszyscy troje zerknęliśmy w dół. Zobaczyliśmy tam naszych kolegów, a także indoraptora przebitego na wylot rogami triceratopsa- jednego z eksponatów. Okazało się, że mają pewnien bardzo poważny problem. Musieliśmy to zobaczyć... Gdy dotarliśmy na miejsce, wszędzie pełno było jakiegoś dymu. Zia wytłumaczyła nam, że podczas wybuchu została uszkodzona wentylacja i na zewnątrz wydostał się niebezpieczny gaz. Dinozaury umierały...
- Mogę otworzyć klatki - powiedziałm.
- Uważaj. Nie jesteśmy już na wyspie - rzekł Owen. Zgadzam się z nim, ale nie mogłam pozwolić, żeby one umarły. Wiem, że niewiele to da, lecz chciałam zrobić cokolwiek. Otworzyłam wszystkie klatki i dinozaury od razu zaczęły kierować się do głównego wyjścia. Był tam przycisk do otworzenia tych drzwi, ale bałam się konsenwencji tego co może się stać, gdy dinozaury wyjdą na wolność.
- Jeśli naciśniesz ten przycisk nie będzie odwrotu - uprzedził mnie Owen. Miał rację. Za bardzo bałam się tego to zrobić. Zamknęłam z powrotem klapkę zabezpieczającą. Nie mogłam. Nie dałabym rady... Podeszłam do szyby i zaczęłam patrzeć jak dinozaury, sama chciałam stworzyć, umierają. Podszedł do mnie Owen i delikatnie przytulił. Było mi tak strasznie żal tych zwierząt. Nagle zobaczyłam, że bramą się otwiera... Zszokowani obejrzeliśmy się z Owenem do tyłu. Maisie stała z ręką położona na przycisku. Więc to ona...
- Musiałam. One są żywe, jak ja - powiedziała. Szczerze... Nie byłam na nią zła. Podziwiałam jej odwagę, bo dobrze wiedziała jak to się skończy. Popatrzyłam jeszcze raz na oddalaj e się dinozaury...

OWEN

Nie mogłem uwierzyć, że Maisie to zrobiła. Z jednej strony cieszę się, że tak postąpiła - nie chciała, żeby one umarły - z drugiej trochę bałem się konsekwencji tego czynu. Ale już trudno. Czasu nie da się cofnąć. Będziemy musieli przyzwyczaić się do życia wśród dinozaurów... Wyszliśmy powoli na dziedziniec. W połowie schodów ujrzałem przed nami Blue.
- Cześć Blue - powiedziałem i uciszyłem stojących za mną przyjaciół. Uspokoiłem ich mówiąc, że nie zrobi nam krzywdy. Spokojnie i powoli zacząłem schodzić w dół. Byłem już tak blisko, aż w końcu... Nie wierze dała się pogłaskać! - Chodź ze mną.
Miałem nadzieje, że Blue pójdzie z nami. Była by wtedy bezpieczna. Ale ta tylko popatrzyła się za siebie i zaczęła się wycofywać. Szkoda mi się jej zrobiło, ale nie mogłem jej powstrzymać. Wtedy podbiegła do mnie Maisie. Przytuliłem ją. Potem dołączyła też Claire. Staliśmy tak razem przytuleni i patrzyliśmy w miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą stała Blue...

CLAIRE

Wracaliśmy właśnie do naszego wspólnego domu. Postanowiliśmy zamieszkać razem. Zauważyłam trzy pterodaktyle na tle zachodzącego słońca. Był to piękny widok. Teraz będziemy go widywać dużo częściej. Po prostu musimy się do tego przyzwyczaić. Wkroczyliśmy w nową erę, gdzie człowiek musi żyć w zgodzie z dinozaurami. Witajcie w jurajskim świecie...

Continue Reading

You'll Also Like

10.8K 480 8
Milky pojawia się na pierwszej wyspie z dinozaurami gdzie spotyka pewne osoby...
23.4K 958 27
To moja wersja rodziny Monet. Książka jest o tym jak Hailie trafia do braci jako słodka pięciolatka. Różnica między nimi jest duża; Między bliźniaka...
247K 6.9K 51
19-letnia Karen po ciężkich przejściach, przeprowadza się z małego miasteczka w stanie Idaho do Nowego Yorku, aby rozpocząć nowy rozdział. Niestety d...
1.9K 116 11
komiks nie mój, ja tylko tłumacze. Canvas to starsza wersja sbg stworzona przez lilredbeany, niestety nie jest już dostępna na webtoonie.