-Przyjechałem jak najszybciej. Co się stało?!
Liam mówił tak szybko, że ledwo go zrozumiałam.
-Możesz zabrać mnie do domu?
-Jasne, ale powiedz mi co się dzieje! Coś z Harrym? Był u mnie i zachowywał się strasznie dziwnie. Prosił mnie żebym się Tobą zaopiekował.
-Zabierz mnie do domu.
Tak jak myślałam. Harrego nie ma.
Biegam po całym domu, ale na nic.
Jedyne co znalazłam to list.
''Ja nie wiem od czego mam zacząć.
Przepraszam.
Nigdy nie chciałem Cię skrzywdzić, ale cały czas to robię.
Straciłem kontrole.
Myślałem, że jak do mnie wrócisz to przestanę, ale nie mogłem.
Po naszym rozstaniu zacząłem brać.
Myślałem, że nad tym panuję.
Davina, ja naprawdę próbowałem.
Nie dam sobie z tym rady. Potrzebuję pomocy, ale nie mogę pozwolić żeby znowu coś Ci się stało.
Dom jest Twój, przelałem na Twoje konto pieniądze, a Liam się Tobą zaopiekuje.
Przepraszam.
Kocham Cię najmocniej na świecie i właśnie dlatego muszę odejść.
Harry.''
Nie mogę w to uwierzyć.
Zostawił mnie samą.
-Davina co się dzieje? Liam siada obok mnie.
-Harry mnie zostawił. Ja jestem w ciąży. On bierze narkotyki, ja wiedziałam. Popchnął mnie. Rozwaliłam rękę. Liam, on mnie zostawił.
Nie mogę powstrzymać się od płaczu.
Przytulam się mocno do przyjaciela i się rozklejam.
Zostawił mnie.
Mnie i nasze dziecko.
********************
Kochani, zbliżamy się do końca.
Strasznie mi przykro, ale najwyższy czas na to.