I alone.

797 53 8
                                    

Po spotkaniu z Harrym byłam załamana.
Nie wiedziałam co zrobić.

- O czym Ty myślisz? Pij.  Mówi Car.
Wyciągnęła mnie na imprezę, Siłą. Dosłownie.
- Caroline, nie każdy potrafi zalać swoje problemy.
-Każdy może, zobaczysz.
Na litość boską... Okej.
Po kilku kolejkach Car udowodniła, że jest mistrzem w upijaniu siebie i innych ludzi.
-Zapomnij o nim. Na jedną noc. Jakby Harry Styles nie istniał.
-Spróbuję.
Muzyka była bardzo głośna, a jeden z najlepszych klubów w londynie pękał w szwach.
No dobra, Dav. Zapomnij.
Moje biodra delikatnie kołyszą się w rytm muzyki i czuję jak odpływam.
Tylko ja, muzyka, alkohol i czyjeś ręce na mojej tali.
Odwracam się i moim oczom ukazał się Liam?
-Co Ty tutaj robisz?!
-Martwiłem się o Ciebie.
No tak, słodki, troskliwy  Liam.
Bawiliśmy się świetnie.
Car wlewała w nas wszystko co było pod ręką, a ja świetnie udawałam, że Harry przestał istnieć.
Przeprosiłam swoje towarzystwo i pobiegłam do łazienki.
nie chcę się przy nich rozkleić.
Patrzę w lustro i widzę tą biedną, naiwną dziewczynę.
-Co się z Tobą stało? Mówię sama do siebie.
-Masz złamane serce, 
 Liam. 
- To damska toaleta.
-Trudno.
- Nic mi nie jest, Liam.
-Kogo chcesz oszukać? Wiem co czujesz. Uwierz mi, wiem.
- Naprawdę? a powiesz mi jak sobie z tym poradziłeś? Pytam.
-Nie poradziłem. Dlatego między mną a Harrym nie układa się najlepiej.
Proszę żeby powiedział mi o co chodzi. Niechętnie, ale mówi.
- Miałem dziewczynę. Danielle. Była miłością mojego życia. Pewnego razu przyłapałem ją i Harrego w łóżku. Oto powód dlaczego jest dla mnie skończony.
Nie mogę w to uwierzyć. Jak on mógł to zrobić? 
- Liam, przykro mi.
- Mi też. Tym bardziej, że chcę zrobić to samo. Chcę Ciebie.
Nie zdążyłam nic powiedzieć, bo usta Liama były już złączone z moimi.
To był namiętny, pełen pożądania, ale krótki pocałunek, bo go przerwałam. 
- Liam nie chcę brać udziału w twojej zemście!
-Davina, to nie jest zemsta! Zakochałem się w Tobie. Wiedziałem, że tak będzie już pierwszego dnia kiedy Cię zobaczyłem. Byłaś cały czas tak blisko mnie, a ja nawet nie mogłem Ci tego powiedzieć.Każdego ranka witałaś mnie tym swoim pięknym uśmiechem, a ja zachowywałem się jak kutas. Zachowywałem się tak, bo wiedziałem, że on cie zrani, że ze mną było by Ci lepiej. 
Chciałem żebyś była ze mną, a nie z nim. To ja chciałem się budzić obok Ciebie. Chciałem żebyś była moja.
-ja...Przepraszam.
Powiedziałam i wyszłam, a raczej wybiegłam z łazienki.
Wsiadłam do pierwszej lepszej taksówki i pojechałam do domu.
Zamknęłam oczy i doknęłam swoich ust nie mogąc uwierzyć w to co się stało.
Liam mnie pocałował i wyznał mi miłość.
**************


I CO WY NA TO??:D
Liam zakochany w Dav. 
Czekam na komentarze :))
Jestem bardzo ciekawa Waszej reakcji :D

I'm your slave. H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz