BEATRICE POV.
Ile ulicą i zatrzymuje się. Krzyżuje ramię i westchnęłam wściekle.
Dlaczego i dlaczego on musi być z tą brzydulą? Dlaczego nie ja? Jestem dużo lepsza niż ona. Przewracam oczami i powoli idę.
Nienawidzę, gdy ktoś kradnie to co moje. Jeśli to jest moje, to będzie moje na zawsze. Zatrzymuje się, gdy widzę znajomą postać. Uśmiecham się i idę w jego stronę.
Dotknęłam jego ramienia. Odwrócił się i był zszokowany. Kłania mi się i mówi "Och, księżniczka Beatrice?"
Uśmiecham się i mówię "Tak to ja. Mark prawda?"
Kiwa głową i mówi "Skąd znasz moje imię?"
Uśmiecham się i mówię "Wiem swoje. Musiałeś zostać odrzucony przez wyjątkową osobę w twoim życiu, prawda?"
Patrzy się w dół i kiwa głową. Uśmiecham się i mówię "Czyżby to Angela, mam rację prawda?"
"Skąd wiesz?" zapytał.
"Chcesz ją z powrotem?" spytałam. Mam nadzieję że powie mi tak.
Uśmiecha się do mnie i mówi "Tak, ale widok jej szczęśliwej z księciem jest dla mnie o wiele bardziej wart."
Już miał odejść, ale złapałam go za nadgarstek. Zatrzymał się i powiedziałam "Widzisz Mark, mogę ci pomóc ją odzyskać"
Odwraca się do mnie i mówi "Co masz na myśli?"
Uśmiecham się i puszczam jego nadgarstek "Wiesz. Kocham Jungkooka a ty kochasz Angelę. Więc dlaczego nie pracujemy razem? Mam na myśli współprace."
"Po co?"
"Rozdzielając ich. Sprawimy, że będą nasi z powrotem. Ty bierzesz ją a ja go."
Potrząsnął głową i powiedział "To niemożliwe, jak widzisz, są bardzo szczęśliwi i tak głęboko w sobie zakochani"
Szydzę. Okej, to jest trudniejsze niż się spodziewałam. "Ale czy ci to się podoba? Czy naprawdę chcesz tego w ten sposób? Chcesz też własnego szczęścia z nią, prawda?" powiedziałam próbując go ponownie zwabić.
Odwraca wzrok i odchodzi.
"Przyjdź i spotkaj się ze mna, gdy zgodzisz się ze mną współpracować!" powiedziałam głośniej.
Uśmiecham się i mówię "On się na to nabierze. Angela będzie tego żałować."
ANGELA POV.
"Co masz na myśli?" powiedziałam i usiadłam na kanapie.
Monica spojrzała się na mnie i mówi "Później będziesz się szybko uczyć księżniczko."
Westchnęłam ciężko. Po tym, jak wszyscy skończyliśmy nasz szybki posiłek w mieście, poszłam spotkać się z Monicą, aby dowiedzieć się więcej o życiu rodziny królewskiej.
"Czy mogę nauczyć się tego sama?"
Potrząsneła głową i powiedziała "Nie, nie zrobisz tego. Taehyung i Jimin ci pomogą."
Rozszerzyłam oczy i powiedziałam"CO!? Monica!?"
Uśmiecha się szeroko i mówi "Nie jest dziś wolna, więc oni mnie zastąpią."
"Ale ja nie jestem z nimi blisko, a oni..."
"Shhhhhhh. Będzie dobrze, okej? Zaufaj mi, przyzwyczaisz się do nich. Oni już wiedzą jak mają cię uczyć i już ich o tym wczoraj powiedziałam."
"Co!? Ale Monica, co jeśli namieszam coś i powiem coś złego? To znaczy oni są braćmi Jungkooka."
Odwraca się do mnie i mówi "To są twoi szwagrowie księżniczko. Muszę już wyjść więc miłego dnia. Drzwi zapukają za 3 sekundy."
"Huh? Co masz na myśli?"
Patrzę na drzwi. A Monica zaczyna liczyć od jednego do trzech.
"Jeden... Dwa... Trzy"
W tym momencie ktoś zapukał. Wstaję i patrzę na Monice. Uśmiecha się i mówi "Otwórz drzwi. To oni."
Westchnęłam ciężko. Więc chyba dzisiaj chyba z nimi spędzę dzień. Życzę sobie powodzenia w takim razie. Mam tylko nadzieję, że się nie pogubie.
Podchodze do drzwi i je otwieram. Uśmiecham się, widząc ich stojących przed drzwiami. Wychodzę i zamyk drzwi.
Jimin następnie mówi "Więc czego powinniśmy ją pierw nauczyć?"
"Najpierw nauczymy ją jeździć konno. Królestwo tego potrzebuje." powiedział Taehyung.
"Świetnie, więc ty ja tego nauczysz, a ja nauczę ją, jak być księżniczką." powiedział Jimin.
Po prostu milcze, dopóki Taehyung mnie nie przywita "Więc jesteś gotowa siostro?"
Kiwam głową w uśmiechu.
Godzina po godzinie. Minęło 6 godzin przez ten czas spędzałam go z nimi. Usiadłam na ławce i westchnęłam ciężko. Obaj siedzą po moich dwóch stronach.
"Jak było? Lubisz jeździć konno?" powiedział Taehyung. Kiwam głową z zadowoleniem mówię "Tak, oczywiście. To takie zabawne." uśmiecha się do mnie.
"A co ze mną?". powiedział Jimin, wskazując na siebie. Chichocze i mówię "Podobało mi się bardzo i dziękuję bardzo za dzisiaj."
Obaj sobie przybili piątkę, a Taehyung powiedział "Nie ma za co. To dla nas przyjemność uczyć cię."
"Ahem!"
Nasza trójka spojrzała się przez siebie i zobaczyła, jak Jungkook idzie w naszą stronę. Uśmiecham się do niego. Podchodzi do nas i mówi "Co wy oboje robicie tu z moją księżniczką?"
"Właściwe to nic. Właśnie skończyliśmy uczyć ja podstaw życia w zamku." powiedział Taehyung.
"On ma na myśli, że uczyliśmy ją jak być księżniczką, a ona szybko się uczy. Masz wielkie szczęście, że ją masz." powiedział Jimin.
Rumienię się na jego słowa i uśmiecham się do Jungkooka. Uśmiecha się i mówi "To świetnie, w każdym razie dziękuję i jeśli oboje mi wybaczycie, ale chce spędzić troche czasu sam na sam z moją królową."
Obaj się śmieją, a Taehyung powiedział "No śmiało."
Jungkook chwycił mnie za rękę, a ja wstałam. Spojrzałam na moich szwagrów i powiedziałam "Dziękuję za dziś Taehyung i Jimin, miło było." obaj skinęli głowami i idę z Jungkookiem.
Oboje kierujemy się w stronę naszego pokoju, i patrzę w lustro.
"Królowa"
Hm? Co to znaczy? Czy tak książę nazywa swoją księżniczkę?
Przestraszyłam się, gdy ktoś obiął mnie od tyłu. To był on. Uśmiecha się i mówi "Na co się patrzysz?"
Uśmiecham się i mówię "Na nic. Dlaczego nazwałeś mnie królową? Skoro nią nie jestem?"
Uśmiecha się i mówi "Będziesz królową za niedługo."
Rozszerzyłam oczy i odwróciłam się w jego stronę "Co masz na myśli?" powiedziałam.
Uśmiecha się i mówi "Koronacja odbędzie się w piątek. Mój ojciec w końcu zdecydował się zrzucić z siebie całą odpowiedzialność i powierzyć ją mnie. Nam."
Spuszczam wzrok i patrzę się na niego "Ale ja wciąż się uczę się. Nie jestem gotowa na to i wiesz o tym."
Uśmiecha się i całuje moje usta "Zobaczymy się później. Kolacja się szykuje. Do zobaczenia w jadalni."
Mówiąc to wyszedł, a ja westchnęłam. Świetnie! Teraz będę królową, a nie księżniczką. Westchnęłam i miałam już iść w stronę drzwi.
Nagle zatrzymuje się i widzę kartkę przed drzwiami. Biorę ją i otwieram drzwi, rozglądam się ale nikogo nie widzę.
Patrzę na kartkę i otwieram ją. To notatka.
Zaczynam ją czytać.
WIĘC MUSISZ BYĆ TAKA SZCZĘŚLIWA, CO? MYŚLISZ, ŻE BĘDZIESZ W STANIE ZOSTAĆ KRÓLOWĄ? LEPIEJ ZAWSZE PATRZ NA SIEBIE ANGELA.
Westchnęłam i ponownie rozglądam się dokoła. Na pewno wiem kto to jest. Jak nie wiem kto. Ona rzuca mi wyzwanie, ja też.
____________________________________
Hejka ogólnie wstawiłam mało rozdziałów bo miałam dużo nauki i teraz powinnam wkuwać dialog z angielskiego ale to nie ważne. Mam nadzieję że podoba wam się rozdział, proszę porpawic mnie jak widzicie jakiś błąd z góry dziękuję. Idę teraz spać wie dobranoc lub dzień dobry jak wolicie.
Życzę wam miłego dnia/nocy/wieczora/ popołudnia 🌸💜
1117 słów.
Łapcie Jungkooka dla atencji💜