pierwsze spodkanie☺

916 21 18
                                    

Draco🐍

Szłaś sobie spokojnie po piątym piętrze w Hogwarcie nagle z za korytarza słyszysz, jak banda Malfoya wyzywają twoją młodszą siostrę od szlam, ponieważ była puchonką.

Podeszłaś do Malfoya i ze złości walłaś go pięścią w twarz - Nic ci nie jest siostro - zapytałam podchodząc do niej a ona tylko pokiwała twierdząco głową - lepiej nie łaź tutaj, to twoje ostatnie ostrzeżenie siostro - znowu pokiwała głową i szybko pobiegła do swojego domitorium.

-Jeszcze raz jak zaczepicie moją siostre będzie po was- powiedziałaś z zabójczym wzrokiem i odeszłaś. Malfoy przez następny tydzień cały czas na ciebie patrzał.

Blaise💚

Zaszyłaś się w bibliotece żeby powąchać jak smakuje nauka. Otwarłaś właśnie książkę z numerologi, bo z niego wychodziło ci najgorzej a jak, jesteś krukonką to musisz mieć ze wszystkiego wybitny.

Od jakiś 45 minut patrzył się na ciebie ślizgon o ciemnej skórze. W końcu nie wytrzymałaś podeszłaś do niego i powiedziedziałaś.
-musisz się na mnie cały czas patrzeć...- on wyrwał się z zamyślenia - to wkurzające- powiedziałaś a on spojrzał się na ciebie na ciebie i miał ten wredny ślizgoński uśmieszek.

-przeszkadza tobie to?- powiedział jakby nic.
-tak... przecież powiedziałam, że to wkurzające, czego tu nie rozumiesz- wstałaś i wyszłaś z biblioteki a chłopaka na swoje nie szczęście widywałaś z 20 razy dziennie.

Marcus😈

Właśnie był twój pierwszy mecz z ślizgonami. Byłaś najmłodsza w drużynie a jesteś ścigającą.
Jeden chłopak z drużyny ślizgonów cały czas obok ciebię się kręcił, lecz to był najmniejszy problem... jeden pałkaż nie dał rady odbić piłki i niestety trafił w ciebię. Marcus jak zauważył, że spadasz szybko poleciał i złapał cię na ręce. Ale już byłaś nie przytomna. Zaprowadził cię do skrzydła szpitalnego i nie chciał cię opuszczać.

Obudziłaś się po 15godzinach a chłopak jeszcze był. - Dziękuje za uratowanie mi życia- wysapałaś , bo byłaś bardzo osłabiona
- Nie szkodzi odpoczywaj- powiedział z bardzo przejętą miną.
-Będe miała u ciebie dług- usiadłaś na łóżku.
-Jak chcesz..- powiedział uśmiechając sie

- Jestem Marcus kapitan drużyny ślizgonów
-Jestem T/I ścigająca puchonka- uśmiechnełaś się lekko- więc..- mówiłaś dalej- jak moge spłacić ten dług?- powiedziałaś
-za dwa tygodzine jest wyjście do Hogsmade- uśmiechoł się- idziesz ze mną nie przyjmuje odmówienia- uśmiechnoł się.
-Dobrze pójdę- powiedziałaś, już trochę lepiej się czułaś.

Z ślizgonem przesiedziałaś jeszcze 3 godziny i potem razem zasneliście.

Harry💰

Obrażałaś pewną krukonkę, ponieważ nadepneła tobie na buta. Potter słysząc to, że się kłucimy podszedł do ciebie i powiedział- Przestań ludzi obrażać.

-Bo co, bo ,,Wybraniec" mi tak każe?!... hah- krzyknełaś- obok ciebie pojawił się Malfoy i Crabbe- Mówię tobie Potter pierwszy i ostatni raz nikt nie będzie mi mówił, kogo i od czego mam obrażać ty ,, fałszowany wybrańcu"!!-odeszłaś i już wiedziałaś jedno ten Potter już nigdy nie zazna spokoju w tej szkole.

Ron🍗

Był jesienny poranek i w wielkiej sali zobaczyłaś jak pewien chłopak się obrzera jak świnia i powiedziałaś
- weź się tyle nie obrzeraj to nie zdrowe
- Co z tego uwielbiam kurczaka a poza tym co ci do tego?- wyszedł szybkim krokiem z wielkiej sali.

Preferencje- Harry PotterWhere stories live. Discover now