Błagam zabierz ją ode mnie

233 15 4
                                    

Dzisiaj wstałam lewą nogą. Czułam, że to nie będzie mój dzień. Od rana chodzilam zirytowana i lekko poddenerwowana. Oby w szkole było dobrze. Zrobilam to co zawsze i wyszłam z domu. Będąc pod głównym kampusem zobaczylam Karmę. Szedł okolo 20-30 metrów ode mnie. Lekko przyspieszyłam i do niego podeszlam.

- Masz dzisiaj ochotę na korepetycje? - zapytał. Wsumie to strasznie mi się nie chciało ale to była okazja na spędzenie z nim czasu.
- Oczywiscie, z tobą zawsze - uśmiechnęłam sie a chlopak zrobil to samo

Chwile tak porozmawialiśmy aż wkońcu doszliśmy do szkoły. Okuda czekała na górze i kiedy nas zobaczyła, odrazu podbiegła się przywitać.

- Błagam zabierz ją ode mnie - powiedział chłopak, na co się zasmialam
- Aż taka zła chyba nie jest
- Jest spoko tylko strasznie natrętna - po wypowiedzeniu tych słów chlopak zachwiał się na swoich nogach. Wbiegla w niego Okuda i mocno przytuliła. Odziwo Karma to odwzajemnił. Sekundę po tym jak przybiegła dziewczyna, odeszlam bez słowa. Nie będę stała obok jakiejś laski klejącej się do mojego krasza. Kiedy oddaliłam się na jakieś 20 metrow podbiegł do mnie. Piękny widok.

- Nie wytrzymam z nią, przysięgam - powiedział chłopak
- hahahahahaah to jej to powiedz.
- Bardzo kurwa śmieszne. Próbowałem z 50 razy.

Zadzwonił dzwonek. Sensei oznajmił nam, że w związku z nadchodzącymi testami srodrocznymi ( które mają być jutro ) , zrobi nam lekcje powtorkowa. Polegała na tym, że Koro-sensei rozmnożył się i pomagał każdemu z nas osobno. Sensei bardzo mi pomagał. Po 1 godzinie była przerwa. Spędziłam ją z Kayano i Rio. A po przerwie kolejne 2 lekcje z powtórzenia.

I tak minęły te lekcje. Spokojnie, nic się nie działo. Tak jak umówiłam się z Karmą, zostaniemy po lekcjach aby pouczyć się matematyki. Kiedy wszyscy wyszli z sali, chłopak usiadł obok mnie.

- Gotowa ? - zapytał.
- Oczywiscie

Po zrobieniu kilku zadań Karma położył mi głowę na ramieniu.

- y/n, jestem strasznie zmęczony. Nie mam siły.- kiedy to powiedział puściłam długopis i położyłam głowę na niego.

Chwilę tak siedzieliśmy aż wkońcu chłopak zaproponował żebysmy poszli do lasu obok szkoly. Tam można odpocząć. Zgodzilam się. Spakowałam swoje rzeczy I poszlam za nim. Pokazał mi mega ładne miejsce oddalone od budunku o jakieś 40 metrów. Usiadłam pod drzewem i zasnęłam. Poczułam lekkie szturchnięcie i to, że moja głowa znajduje się na jego ramieniu. On chyba tez zasnął. Po około 30 minutach wstałam budząc przy tym Karmę. Przetarłam oczy i sprawdziłam godzinę. Minęła około godzina od skończenia zajęć.

- Ile czasu spaliśmy? - zapytał chłopak
- Pol godziny.
- Powinniśmy wracać. Jutro egzaminy, trzeba się pouczyć
- Racja

Karma lekko wstał i podał mi rękę. Pomógł mi wstać i wspólnie udaliśmy się do gimnazjum. Chłopak szedł na metro a ja wracam pieszo.

- Powodzenia w nauce
- Dzięki i nawzajem Karma.
- Do zobaczenia, y/n

Przytuliłam, lekko się uśmiechnął a ja ruszyłam przed siebie. Awwwww nie mogę uwierzyć w to co się dzisiaj stało. Po 10 minutach bylam juz w domu. Zjadlam obiad i sie pouczyłam. Około 23 poszłam się umyć i zrobić wieczorną rutynę. Zasnęłam około północy.

Karma Akabane X ReaderWhere stories live. Discover now