Hej skarbie

210 13 27
                                    

Minął miesiąc wakacji. Spotkalam się kilka razy z Karmą, ale po tygodniu gdzieś pojechał i rozmawiamy tylko przez telefon. Za tydzień jedziemy na wycieczkę. Strasznie tęsknię za moim chłopakiem. Z przyjaciółkami spotykamy się prawie codziennie. Nie mogę się doczekać tej wycieczki. Będzie trwała tydzień ( wiem, że w anime jest 3 dni ). I jest to luksusowy ośrodek, w dodatku klasa A zrezygnowała i wszystko będzie tylko dla nas.

A dzisiaj uznałam, że muszę się za coś wziąść. Zaczęłam sprzątać. Przez ten miesiąc narobiłam takiego syfu, że nie wiem czy kiedyś to posprzątam.

Time skip

Tak zrobilam. Zaczęłam sprzątać. Zajęło mi to 2 dni. 2 dni ciężkiej pracy. Kiedy skonczyłam, rzuciłam się na łóżko i zaczelam rozmyślać nad wycieczką. I w tym momencie przypomniałam sobie, że nie mam nic. Żadnych strojów kąpielowych ani kosmetyków. Wycieczka za 5 dni. Napisałam do Rio, Kayano i Kanzaki, że idziemy jutro na zakupy. Umówiłyśmy się o 13 pod galerią.

Time skip

Przyszedł czas na kupienie strojów kąpielowych. Wybrałam kilka i poszłam prowizorycznie je przymierzyć.

- Co o tym myślicie ? - zapytałam przyjaciółek
- Dla Karmy się z pewnością spodoba - powiedziała Kanzaki
- To ma mi się podobać, nie jemu. - powiedziałam
- Kto jak kto ale Karma lubi akurat takie sprawy - powiedziała Rio.
- W sumie, Racja. - odpowiedziałam

Po 4 godzinach wreszcie wyszłyśmy z galerii. Pożegnałam się i wróciłam do domu. Rozpakowałam rzeczy, które kupiłam i poszłam przygotować się do spania. Pooglądałam anime i poszłam spać.

Time skip

To już jutro ! Wkoncu spotkam mojego chlopaka. Tak bardzo tęsknię. Uznałam, że do niego zadzwonię. Chce znowu usłyszeć jego głos.

- Hej skarbie- powiedziałam. Nienawidze tego mówić ale uznalam, że wkoncu muszę zacząć tego używać
- Hej kochanie. Co tam ? - zapytał.

Rozmawiałam z nim tak około godziny. Wrócił dopiero dzisiaj więc nie było szans żebysmy się spotkali.

Kiedy skonczyłam się pakować, była 22. Pakowałam się z listą więc nie ma szans, że czegoś zapomniałam. Umyłam się i nastawiłam budzik. Zasnęłam około 23.

Kolejny dzień

TO JUŻ DZISIAJ. Tak strasznie się cieszę. Nie miałam problemu ze wstaniem. Mieliśmy się spotkać o 8 pod szkołą. Poszłam się ogarnąć. Ubrałam się. Wogole to moja klasa zobaczy mnie pierwszy raz bez mundurku. Wybralam zielone cargo spodnie, czarny top i czarne conversy a do tego biżuterię. Specjalnie nie nakładałam bluzy, jakby Karma chciał mi podarować.
Zrobilam lekki makijaz. Uzylam korektora, pudru, rozswietlacza, tuszu do rzęs i błyszczyka. Do tego zrobilam dość male kreski eylinerem. Zniosłam moje rzeczy na dół i zjadłam śniadanie. Tosty, nic nadzwyczajnego. Porozmawiałam chwilę z mamą i weszłam do samochodu. Kiedy byłam już pod głównym kampusem zobaczylam moje przyjaciółki, więc odrazu do nich poszłam.

( nie pytajcie mnie co z ich rzeczami bo nie wiem. XDDDDD udajmy, że oni wszyscy mają walizki. Dziwnie by było jakby z kampusu szli z walizkami do szkoły a potem wracali więc nie wiem jak to zrobić. Poprostu to pomińmy ale pamiętajcie, że oni mają te rzeczy XDDDDDDDD )

Wspólnie udałyśmy się do szkoły. Przez całą drogę myślałam o Karmie. Nie mogłam się doczekać aż go spotkam i rzucę mu się na szyję. Wchodziłyśmy po schodach. Z każdym schodem coraz bardziej się stresowałam. Aż wkońcu weszłysmy na górę i go zobaczyłam ...

Karma Akabane X ReaderWhere stories live. Discover now