Podoba ci się Nagisa?

300 19 2
                                    

Nastał kolejny dzień męczarni. A teraz dodatkowo pojawił sie Karma. Boje sie co wymyśli szczerze mówiąc. Z nim nigdy nic nie wiadomo.

Wstałam i zrobiłam to co zawsze. Byłam w szkole dość wcześnie bo umówiłam się z Kayano.

Chciałabym ją bardziej poznać, wydaje się najbardziej spoko dziewczyną. Wsumie jest jeszcze Rio i Kanzaki. Wydaje mi się ze Rio pasuje do Karmy. Mają podobny charakter i lubią to samo. Postaram się ich obserwować. Jak sie postaram to może będą razem ? Dobra, to bylo dziwne. Ale po pomyśleniu o tym zabolało mi serce. Oby nie chodziło o Akabane. Nis chce robić sobie znowu nadzieji. Szczególnie po tym jak mnie zranił.

Byłam pod szkolą o 7 40. Spotkalam się tam z Kayano i chwile porozmawiałyśmy. Mam nadzieje, że się zaprzyjaźnimy. Ale jest jedno o co chcialam ją spytać. Wsumie to się troche boje ale spytałam. Co będzie to będzie.

-Ej Kayano
-huh ?
-podoba Ci się Nagisa ? - zapytałam
- hmm...- zarumieniła się - nie nie nie nie nie
- mhm, a czemu się tak rumienisz ?
- gorąco mi poprostu? Nie ma tu klimatyzacji. To przez to.

Zadzwonił dzwonek, który uratował Kayano. Miala szczęście. Ale myślę, że Nagisa się jej podoba. Spróbuję dowiedzieć się tego potem. Karma wszedl do klasy z zabójczym wzrokiem. Kiedy podchodził do ławki popatrzyl na mnie i przekręcił oczami. Ciekawe co to miało znaczyć. Tymczasem...

Do klasy wszedł Koro-sensei z przyklejoną do siebie kobietą. Wygladala na około 20 lat. Nasz nauczyciel zawzięcie patrzył na jej dekolt, przez co czuliśmy się niezręcznie.

- To będzie wasza nauczycielka angielskiego, Irina! - powiedzial Karasuma-sesnei

Nasze nastawienie było negatywne ale kto wie, może dobrze uczy.

Nasza nowa nauczycielka poprosiła ośmiornicę aby przyniósł jej herbatę z innego kraju. Koro-sensei odrazu poleciał, ale nagle Irina się zmieniła. Wyciągnęła papierosa i powiedziala, że nie bedzie udawać gdy nie ma go blisko. Wszyscy się zdziwili. Powiedziala, ze jest zabójczynią i ma zamiar go zabic jak wróci.

- To ty jesteś Shiota Nagisa tak ?
- T-Tak - powiedział chłopak.
- Pokaż mi swój notatnik podobno spisywałeś jego słabości.

W tym momencie nauczycielka pocałowała Nagisę. Popatrzyłam na Kayano i widziałam jak się buzuje w środku. Karma oczywiście szeroko się uśmiechnął a Rio zrobila zdjęcie. Karma nazywał Irinę, Bitch-sensei, i tak się przyjęło.
Po kilku minutach przyleciał Koro-sensei. Nauczycielka zaprowadziła go do schowka na piłki itp. Przygotowane tam bylo kilka karabinów. Zaczęła z nim rozmawiać i na chwilę sie schowała. A w tym czasie zaczęła się wielka strzelanina, tylko... Irina zapomniała o jednym. Zwykla broń na niego nie działa. Brawo, bitch-sensei. Wyszla stamtąd cala poturbowana. Nie chce wiedzieć co tam robili.
Potem mieliśmy inne lekcje, i przyszedl czas na angielski. Nauczycielka totalnie się nami nie przejmowała. Wtedy zobaczyłam jak Okuda przygląda się Karmie. To było dziwne. On udawal, ze nie widzi. Beka z typa. Po chwili ktos powiedzial, ze jeżeli nie zamierza nas uczyc to niech zawola prawdziwego nauczyciela. Wkurzyliśmy ją. Wyszla z sali i kierowała się do pokoju nauczycielskiego. Zapytala Karasumy i ośmiornicy czemu jej nie lubimy. Poradzili jej żeby nas przeprosiła. Weszla do klasy, i to właśnie zrobila. Wyśmialiśmy ją, ale potem zaczęliśmy wszystko od początku. Zaakceptowaliśmy ją, tylko Bitch-sensei zostaje! I tak minął kolejny dzień. Dzisiaj nie miałam siły na doslownie wszystko. Kiedy weszlam z sali, ktoś podszedl do mnie, złapał mnie za rękę i pociągnął do siebie. KARMA ?!?!? Czemu on?

- Hej y/n, dawno się nie widzieliśmy.
-Witaj Karma!
-Co u ciebie?- zapytał
- No, tak średnio, przez ciebie trafiłam do tej klasy. Nie pamiętasz?
- Hmm, a no tak sorka
- Tylko tyle ?
- Nie no serio przepraszam.
- A my przypadkiem nie byliśmy pokłóceni?
- No wlasnie chciałem cie za to przeprosić. Nie chce się przyjaznic narazie ani nic tylko może zacznijmy od początku?
- Myślisz że będzie tak łatwo po tym co zrobiłeś?
- Przepraszam, kiedyś Ci to wynagrodze
- Nie dzięki tyle starczy.
- Czyli jesteśmy pogodzeni ?
- Uznajmy ale i tak prędko sie do ciebie nie przekonam
- Spoko ja też, do zobaczenia jutro
- Do jutra

Z jednej strony mi ulżyło ale powiedzial ze nie chce się przyjaźnić. Kurde. Może jak zaczniemy od początku to jakoś się ułoży lepiej. Miejmy nadzieję bo on mi sie serio podoba. Po tej rozmowie wróciłam do domu, odrobilam lekcje, umylam sie, zjadlam i poczytałam mangę. Nastawilam budzik i położyłam się spać.

Karma Akabane X ReaderWhere stories live. Discover now