Poddaj się

234 16 30
                                    

Wstałyśmy około 7. Wszystko robiłyśmy w wielkim pośpiechu, ale było to trudne bo spałyśmy tylko 4 godziny. Mimo tego, że starałyśmy się, i tak spóźniłyśmy się 20 minut. Była to matematyka więc Koro-sensei może się wkurzyć.

- Dzień dobry, przepraszamy za spóźnienie - powiedziała Kayano, na co ja i Rio przytaknęłyśmy.
- Hmm, no dobrze, siadajcie- powiedział, po czym usiadłyśmy na swoje miejsca.

Podczas lekcji zobaczylam, że Nagisa dał dla Kayano karteczkę. Ona ją przeczytała i szepnęła
" w takim razie, do zobaczenia ".
Odrazu wiedziałam co to może oznaczać. Spotkają się po tej lekcji.

Kiedy zadzwonił dzwonek zostałam ja, Karma i 3 inne osoby. Nie zwracałam na to uwagi bo podążałam za Kayano. Rozmawiali oni za szkolą. Ja siedziałam na korytarzu, pod oknem. Byłam obok, ale dzieliła nas ściana. Słyszałam wszystko bardzo dokładnie. Obróciłam głowę w bok i podsłuchiwałam.

- Słodko wygladają, co nie ? - odwróciłam się i Karma siedział obok. Przestraszyłam się i odskoczyłam.
- Tak... - zastanawiałam się czy to powiedzieć, ale powiedzialam - To mogliśmy być my, ale przez ten cały czas tylko grałeś
- Emm, no... - zaniemówił, nie wiedział co powiedzieć - Głupio mi, że się tak zachowywałem. Wybaczysz mi ?
- No nie wiem, to już 2 raz kiedy dałam Ci się nabrać
- Obiecuję, że cię nie zawiodę. Powiem wprost. Wiem, że Ci się podobam. Ty mi też...
- Najpierw musisz mi wszystko opowiedzieć i wyjaśnić - powiedzialam krzyżując ręce na klatce piersiowej.
- No dobrze, A więc... - Karma opowiedział mi dosłownie wszystko i wszystko sobie wyjaśniliśmy.
- Wow.... - zaniemówiłam

Od końca lekcji minęło 20 minut. Mamy jeszcze 10

- Więc, y/n,. Zostaniesz moją dziewczyną ?- zapytał
- Hmm, no dobrze.

Kilka sekund patrzyłam na jego usta, widać, że zrozumial bo mnie pocałował. Zadzwonił dzwonek, co oznacza, że wszyscy idą do sali. My siedzieliśmy obok wejścia, pod oknem. Nie zwróciliśmy uwagi na dzwonek. Oderwaliśmy się od siebie, kiedy zabrakło nam tchu. Zanim się obejrzeliśmy, cała klasa stała obok nas. Bylam cała czerwona. Z resztą Karma też.

- Nihihihihihi, czyżby pierwsza para w naszej klasie ? - zapytał Koro-sensei
- Emm, no chyba tak ? - powiedziałam uśmiechając się do chłopaka
- Mhm - dodał

Wróciliśmy do klasy i zaczęła się chemia. Byla nudna, czekałam na wf.

- Dzisiaj będziecie pracować w parach. Ze względu na to, że to pierwsze takie ćwiczenia możecie się sami dobrać. Podeszłam do Karmy nawet go nie pytając. Tylko się uśmiechnął. Ćwiczyliśmy walkę z nożem.

- Poddaj się - powiedział chłopak, widocznie znudzony tą walką
- Nigdy - odpowiedziałam, po czym przyspieszyłam.
- Skoro tak

Karma puścił nóż, wykorzystał to, że jestem zdezorientowana i przyłożył mnie do ziemi przytrzymując nadgarstki. Patrzyliśmy sobie w oczy. Mialam jeszcze szansę. Pocałowałam go i również wykorzystałam jego zdezorientowanie bo teraz ja bylam na górze.

- Wow, y/n. Super ci idzie - powiedział Karasuma-sensei
- Dzięki, sensei !
- Skończyliśmy zajęcia, możecie wracać do domów. - powiedział po 5 minutach

Pocałowałam Karmę w czoło i poszłam się przebrać.

- y/n co to było. Wy jesteście razem ? - zapytala Kayano. Widocznie kiedy cała klasa nas przyłapała, byla z Nagisą na podwórku.
- Em, no tak. - odpowiedziałam i szybko jej wszystko opowiedziałam.

Wyszłam ze szkoły sama. Ruszyłam w stronę głównego kampusu kiedy poczułam jak ktoś mnie obejmuje. Nie mógł być to nikt inny niż Karma.

- Co tam, skarbie ? - zapytał
- Juz dobrze
- no i super.

Kiedy byliśmy pod głównym kampusem pożegnałam się z Karmą krótkim pocałunkiem. Wróciłam mega szczęśliwa. Mimo tego, że jestem na niego strasznie zła przez ten zakład to i tak go kocham. Wykonałam wieczorną rutynę i poszłam spać.

Karma Akabane X ReaderWhere stories live. Discover now