- Kto szybciej namaluje obrazek!- powiedziała i złapała mnie za rękę.

Podeszłyśmy do jej stoliczka i usiadłam na podłodze, a ona na małym krzesełku. Podała mi obrazek i wzięła również nowy dla siebie. Wzięła kredkę, co zrobiłam i ja.

- Start!- krzyknęła, więc zaczęłyśmy malować. 

Kiedy kolorowałam, zerknęłam na jej kartkę, ale dziewczynka nawet się nie starała. Po chwili już skończyła, a mi została mniej niż połowa rysunku.

- Wygrałam!

- Hej!- oburzyłam się.- Nie starałaś się nawet.

- Mówiłam szybciej, a nie ładniej.- prychnęła.

- Zasady się mówi przed konkurencją.

- Przegrałaś.- wystawiła mi język.

- To nie było fair.

- Było!- zaśmiała się. 

Przewróciłam oczami i spojrzałam na Blake, który siedział na kanapie i się śmiał ze mnie. 

- Pójdziemy poukładać puzzle? Proszę!- uśmiechnęła się szeroko.

- Jasne.- odpowiedział brunet.

- Nie ty.- burknęła.- Moja nowa mordeczka.

Zagryzłam wargę, aby się nie zaśmiać i zerknęłam na niego, a on przewrócił oczami i włączył sobie telewizor. 

- Prowadź.- powiedziałam i wstałam, a ona chwyciła mnie za dłoń i ruszyła na schody.

Weszłyśmy do jej pokoju, który jest w kolorze beżowym, ale wiele rzeczy jest różowych. 

Wybrała trzy opakowania różnych puzzli i zaczęłyśmy układać. Gdy skończyłyśmy, już chciała brać kolejne pudełko, ale usłyszałyśmy głos Blake'a.

- Victoria kolacja!- krzyknął.

Westchnęła i spojrzała na mnie. 

- Trzeba iść.- mruknęła, ale usiadła na podłodze z powrotem i spakowałyśmy puzzle. 

Zeszłyśmy na dół, gdzie w kuchni na stole stały trzy talerze jajecznicy. Usiadłyśmy na krzesła, a jedno zostało puste. Zaczęliśmy jeść, a kiedy skończyliśmy, pomogłam mu pozbierać oraz pozmywać. Włączyliśmy o dziewiętnastej bajkę, która dziewczynka ogląda każdego dnia i usiedliśmy z nią. Pod koniec już zaczęła ziewać, więc kiedy się skończyła, zeszła z kanapy.

- Pójdziesz poczytać mi książkę? Bo mamusia mi zawsze czyta.

- Nie ma problemu.- brunet posłał jej uśmiech. 

- Wujku, nie Ciebie pytałam.- mruknęła i spojrzała na mnie.

- Oczywiście.- odpowiedziałam i poszłyśmy do jej pokoju. 

Pomogłam jej się przebrać w piżamkę. Kiedy się położyła, chwyciłam książkę, usiadłam na łóżku i przeczytałam jej książkę.

- Dobranoc.- powiedziałam i chciałam wstać, ale mi nie pozwoliła.

- Mama jeszcze zawsze daje mi buziaka.- mruknęła.

- Jak wróci na pewno tu zajrzy i da ci buziaka.

- Nie, bo nie będę pamiętać.

- Dobrze.- odpowiedziałam.

- Test zaliczyłaś.- rzekła, puszczając mi oczko, a ja się zaśmiałam i złożyłam pocałunek na jej czole.- Dobranoc.

- Dobranoc.- posłałam jej uśmiech i wyszłam, gasząc światło.

Zeszłam na dół z powrotem, gdzie nadal na kanapie siedział Blake. Podeszłam do niego i usiadłam na nim okrakiem. Był zaskoczony moją śmiałością. Objął mnie, kładąc dłonie na pośladkach.

Niespodziewany Gość ✔Where stories live. Discover now