Roxanne: I jak twój idealny związek
Hardin: chuj cię to powinno interesować
Roxanne: jestem twoją przyjaciółką, martwię się. Mam prawo się pytać o takie rzeczy
Hardin: ty sie martwisz. Nie oszukujmy się, okej.
Roxanne: dobra, może się nie martwię. Chcę po prostu wiedzieć jak wam ptaszki miłość kwitnie
Hardin: jest zajebiście
Roxanne: jeżeli tak, to super
Hardin: tak
Roxanne: co robisz? Tak sobie pomyślałam, że może gdzieś pojedziemy. Jako przyjaciele oczywiści
Hardin: sorry jestem teraz zajęty
Roxanne: czym niby ?!
Hardin:
Hardin: jak widzisz, jestem u swojej dziewczyny. Spędzam z nią czas, więc nie przeszkadzaj, dobra.
Roxanne: ta twoja dziewczyna mogła się jeszcze bardziej rozebrać do tego zdjęcia.
Hardin: ja cie kurwa ostrzegałem. Nie mów złe o Victorii, bo będziesz mieć przejebane.
Roxanne: Wybacz, jestem po prostu szczerą osobą, piszę i mówię co myślę.
Hardin: jeżeli piszesz i mówisz to myślisz. W takim razie ja też będę.
Roxanne: ?
Hardin: spierdalaj Rox, przeszkadzasz mi w tej chwili, bardzooo. Mam lepsze inne zajęcie niż pisanie z tobą. Nara
Roxanne: pieprz się Hardin
Hardin: no właśnie próbuje to zrobić
Roxanne: 🖕🖕🖕🖕
YOU ARE READING
PRZYPADKOWY SMS [ZAKOŃCZONE]
FanfictionNieznany: Stary nowa w szkole to taka laska, że na bank ją przelece, a ty mi w tym pomożesz. Masz mi kurwa załatwić wszystko o niej. Jak sie nazywa, gdzie mieszka, jaki ma numer telefonu. Ja: nowa nazywa się Victoria Jones Nie mam pojęcia gdzie mies...