PRZYPADKOWY SMS [ZAKOŃCZONE]

~34~

                                        Czat

Jax: Hejka Victoria

Ja: O hejka, co tam u ciebie słychać

Jax: U mnie nic szczególnego, wiesz... tylko  skończyłem ostatnie detale do twojej piosenki i tak się składa, że jest już gotowa

Ja: na prawdę?

Ja: nie żartujesz sobie ze mnie

Ja: ale że tak szybko????

Ja: bo wiesz jak żartujesz to cie znajde i twój los marnie sie skończy

Ja: ale po co byś miał żartować

Ja: matko, ale sie ciesze

Jax: Teraz tylko trzeba nagrać do niej telefysk

Ja: teledysk?

Jax: no tak

Ja: nie było mowy o żadnym teledysku

Ja: Hardin nie wspomniał o tym ani słowem

Jax: Hmm, może chłop zapomniał albo chciał zrobić jeszcze większą niespodzianke

Ja: nie mam pojęcia

Ja: ale i tak jak zobaczę go, to wyciskam z całych sił

Jax: tylko nie połam mu kości

Ja: spróbuje nie połamać

Jax: szkoda by było chłopa, gdybyś to zrobiła

Ja: dobrze nie połamie

Jax: i o to chodziło

Ja: co do teledysku kiedy mam się pojawić

Jax: a kiedy masz czas

Ja: mam nawet teraz haha

Jax: wiesz co, zadzwonię do kilku osób, którzy nam pomogą w kreceniu, a ty tak za godzinę wtedy możesz przyjechać

Ja: okej, mam jakoś się wyszykować czy coś?

Jax: ubierz się normalnie i nie rób makijażu, na miejscu specjalistki się tobą zajmna

Ja: Boże zaczynam sie czuć jak gwiazda

Jax: i bardzo dobrze bo ze mną się nią staniesz

Ja: marzenie

Jax: marzenia się spełniają, zapamiętaj moje słowa

Ja: dzięki Jax

Jax: za co mi dziekujesz😅

Ja: za to, ze zgodziłeś się abym nagrała u ciebie piosenkę i za to, że chcesz jeszcze do niej nakręcić teledysk

Jax: Gdy widzę nie rozkwitniętą róże, która kryje w sobie piękno do śpiewu, muszą zrobić wszystko by pokazało to całemu światu, a po za tym to moja praca

Ja: gdyby nie te siedem ostatnich słów, wzruszyłam bym się. Zepsułeś, wiesz

Jax: aj nie marudź.

Jax: Przypominam zostało Ci 50 minut

Ja: już biegnę do ciebie