6:30
Ja: dzień doberek🥰
Ja: przyjedziesz dzisiaj do mnie?
Ja: haloo Hardin
Ja: czemu nie odbierasz moich telefonów
Ja: kochanie odbierz
Ja: kurwa, zaczynam sie martwić
Ja: Hardin to nie jest śmieszne
Ja: obierz albo odpisz, daj znać że nic tobie nie jest
***
3 godziny późniejSamanta: jest u ciebie Hardin?
Ja: nie ma go, nie odbiera odemnie telefonu, ani nie odpisuje
Samanta: od nas też nie odbiera. Nawet james do niego dzwonił, nic cisza
Ja: a jak mu sie coś stało? Poszedł z zespołem świętować wygraną, wszyscy wrócili a on jako jedyny nie
Samanta: napewno jemu nic sie nie stało, może się gdzieś zatrzymał na noc, a telefon mu się rozładował
Samanta: zawsze jest jakieś ale
Ja: no nie wiem mam straszne złe przeczucia
Samanta: kochana, bądźmy dobrej myśli
Ja: nie potrafię, martwię się o tego głupka, mojego głupka
Samanta: wiesz co
Samanta: poczekaj na mnie jadę do ciebie
***
19:24
Hardin: wybacz że nie odpisywałem ani nie odbierałem
Ja: hardin, debilu ja tu od zmysłów odchodzę
Hardin: telefon mi się rozładowało
Ja: nie mogłeś od kogoś pożyczyć aby poinformować mnie albo twoja siostre
Hardin: nie miałem od kogo
Ja: gdzieś gy wogóle jesteś teraz
Hardin: u Roxanne
Ja: u roxanne? Co ty tam u niej kurwa robisz
Hardin: siedze i rozmawiam, zaprosiła mnie
Ja: zaprosiła cie... fajne, a od kiedy ty u niej siedzisz, hm?
Hardin: wczoraj do niej pojechałem
Ja: czyli chcesz mi powiedzieć że zostałeś sobie u niej na noc, jakby nigdy nic
Hardin: o co ci chodzi?
Ja: o co mi chodzi, nie wiem niech pomyślę. Po imprezie z drużyną, pojechałeś sobie do swojej byłej (która nią niby nie była) zostałeś sobie u niej na noc. U pierdolonej suki Roxanne
Hardin: nie mów tak o niej
Ja: nie mam tak o niej mówić teraz, śmieszny jesteś
Ja: sam nie dawno tak ją nazywałeś, nie chciałeś mieć z nią kontaktów nic! Co się z tobą stało
Hardin: ze mną absolutnie nic
Ja: właśnie widać
Hardin: wiesz co, ta rozmowa nie ma sensu
Ja: mogę zadać ci jedno pytanie
Hardin: jak musisz
Ja: jeżeli rozładował ci się telefon a jesteś nadal u niej to jakim cudem piszesz z swojego numeru
Hardin: pożyczyłem od niej ładowarkę
Ja: niezłe kłamiesz
Ja: w tym momencie zgadzam się z tobą, że ta rozmowa nie ma sensu. Narazie
YOU ARE READING
PRZYPADKOWY SMS [ZAKOŃCZONE]
FanfictionNieznany: Stary nowa w szkole to taka laska, że na bank ją przelece, a ty mi w tym pomożesz. Masz mi kurwa załatwić wszystko o niej. Jak sie nazywa, gdzie mieszka, jaki ma numer telefonu. Ja: nowa nazywa się Victoria Jones Nie mam pojęcia gdzie mies...