Po krótkiej chwili Kiawe przyszedł z plecakiem na plecaku był namiot i jakieś śpiwory
- czyli nie będziemy trenować tu, tak?- oznajmił Lanu widząc te rzeczy
- owszem, będziemy trenować w świątyni- oznajmił chłopak , poczym zaczeli iść ścieszką . po dłużej chwili dotarli na mmiejsce
-wow...-rozglądał sie Lanu.oboje położyli plecaki na ziemie
-to rozbijamy namiot i bendziemy mogli trenować^^- powiedział Kiawe i tak też zrobili. Rozbili namiot i dali tam plecaki poczym zaczeli trenować
...
-Kiawe...czyli bendziemy jedzenie obie szykować?- spytał sie Lanu Kiawe
-tym sie nie przejmuj- oznajmił z uśmiechem i spogląda na ścieżke a tam szła jego mama i mała siostrzyczka
YOU ARE READING
Miłość jak wulkan Wela( fanficktion Kiawe x Lanu)
Fanfictionmółość jest dziwna i nie typowa... kiawe nawet o tym sie dowiedział