Changes | Oliver Queen ✔

Chapter 23.

25 gwiazdek = nowy rozdział!

Perspektywa Olivera Queena.

-Minęły cztery dni, a my dalej nic nie wiemy! - wrzasnąłem na Felicity. Podniosła wzrok znad komputera i wstała od biurka.

-I myślisz, że ja się o nią nie martwię? - pisnęła, piorunując mnie wzrokiem - Nie wiem gdzie ją trzyma ani co jej robi. - wysyczała - Uratowała mnie skazując siebie. - po jej policzku spłynęła łza - Wierz mi, że nie czujesz się gorzej ode mnie. - dodała.

-To ja ją w to wpakowałem. - przypomniałem, patrząc blondynce w oczy - Ja potrzebowałem jej w drużynie, a teraz ona... - zacisnąłem zęby. Przeze mnie Malcolm mógł z nią zrobić co chciał, a ja nie wiedziałem gdzie są. Nie miałem jak jej pomóc... To była moja wina.

-Tyle, że to był mój pomysł. - moje rozmyślenia przerwała Laurel - Ja zaproponowałam Camilę jak wtyczkę. - zagryzła nerwowo dolną wargę - Jeśli chcecie wiedzieć kto jest winnym w tej sytuacji. To zdecydowanie ja...

-Winnym jest Malcolm Merlyn. - przerwał nam John. Spojrzałem na niego kątem oka. - Ty - wskazał na mnie - obwiniasz się za całe zło na tym świecie. Zrozum w końcu, że robisz więcej dobrego niż dziewięćdziesiąt procent społeczeństwa. - przeniósł wzrok na Felicity - Cami uratowała nie tylko ciebie, ale i mnie. Jestem tak samo winny jak i ty. - stwierdził i skupił się na Laurel - Już nie jedna osoba do nas dołączyła. - westchnął - I każdy znał ryzyko z tym związane. Cami również wiedziała na co się pisze. - podsumował.

Przetarłem twarz dłońmi i odwróciłem się od przyjaciół. Camila była w niebezpieczeństwie, a ja nie miałem szansy do działania. Malcolm wiedziałem jak uderzyć, żeby zabolało.

-Znajdziemy ją. - usłyszałem siostrę. Spojrzałem w bok, a szatynka przysunęła się do mnie i objęła. Przyciągnąłem ją do siebie. - Będzie dobrze, Ollie. - mruknęła.

Potrafiłem wyczuć kiedy kłamała. To był taki przypadek. Nie wierzyła w to co mówiła. Była przerażona tak samo jak ja czy reszta, ale mimo to grała twardą. Chciała mi pomóc, ale nie mogła.

-Nie mamy żadnej poszlaki. - westchnąłem z bólem. Szansa na odnalezienie jej była jak jedna na milion. Ale nie mogliśmy się poddać. Nie tym razem.

Wziąłem głęboki wdech i odsunąłem się od siostry. Skupiłem uwagę na Felicity.

Malcolm porwał Cami z jakiegoś powodu. Ona nie umiała walczyć, więc nie chciał jej przeciągnąć na swoją stronę.

Nie była hakerem, więc nie potrzebował jej zdolności.

Wiedział, że była dla mnie ważna, więc mogła mieć informację których on potrzebuje.

Chciał ją zmusić do gadania. Mógł ją torturować. Był w stanie to zrobić, a sumienie nie wchodziło w grę w jego przypadku.

-Felicity, sprawdź wszystkie opuszczone magazyny w mieście. - zmarszczyła brwi - Porwał ją dla informacji. - oznajmiłem, podchodząc bliżej blondynki - Będzie ją torturował tak długo aż powie mu co wie. - wyjaśniłem.

-A co ona wie? - John spojrzał na mnie zdziwiony. Nikomu nie powiedziałem, że zdradziłem część planu Cami.

-Wie jak zamierzaliśmy się pozbyć Merlyna z miasta. - wyznałem.

-Namierzyłam wszystkie magazyny. - Smaok była wpatrzona w ekran komputera - W mieście są tylko trzy takie, ale w dwóch królują dilerzy. - oznajmiła - Jeśli twój tok myślenia jest poprawny to...

-To namierzyłaś miejsce, w którym ją przetrzymują. - przerwałem jej - Ruszamy natychmiast. - zarządziłem.

Nie musiałem powtarzać. Cała drużyna szybko się zebrała i była gotowa do drogi.

Następnym razem, gdy wejdę do kryjówki będzie ze mną Cami. Tak będzie...

-Roy i Thea zostaną przed magazynem. - mruknąłem, gdy siedzieliśmy w busie. Musieliśmy działać szybko i sprawnie, jeśli chcieliśmy uratować Camilę. - John pójdzie ze mną. Rene, Curtis i Rory obstawią cały magazyn wewnątrz. Jasne? - wszyscy przytaknęli.

Camila Howard wróci do domu jeszcze dziś. Nie było innej opcji.

-Za pięć minut będziemy. - oznajmił Diggle. I miał rację. Kilka minut później każdy szedł w swoją stronę, wiedząc co ma robić.

-Odzyskamy ją. - mruknąłem.

-Wiem o tym. - John klepnął mnie w ramię - Też powinieneś w to uwierzyć. - skinąłem głową. Chciałbym.

******
Czas na coś z perspektywy Olliego 🙈

Emilia Mikaelson