# rozdzial VII

26 4 1
                                    


Wracaliśmy wspólnie autobusem, żeby po opuszczeniu go pożegnać się krótkim objęciem.

Od razu po powrocie do domu skierowałam kroki do mojego pokoju. Potrzebowałem chwili spokoju, żeby poukładać sobie wszystko w głowie. Tego dnia wydarzyło się zbyt wiele rzeczy, żebym mógł się przejąć głodem.

W końcu poznałem kawałek prawdziwego Hyungwona i czułem, że chce poznać także resztę układanki jaką jest chłopak, który coraz bardziej mnie fascynował. Jednak przez cały czas w mojej głowie panowały myśli o mamie, teoretycznie wyglądała dobrze, ale zbyt dobrze ją znałem, aby od tak temu zaufać. Byłem doskonale świadomy tego, że kobieta jest w stanie ukrywać naprawdę wiele, żeby mnie niepokoić i przez to martwiłem się o nią wiele mocniej, przecież w chwili kiedy ja słyszałem śmiech, ona mogła maskować łzy.

Nagle usłyszałem powiadomienie, była to wiadomość. Tylko od kogo?

Jezu kogo niesie o tej godzinie, jest prawie pierwsza w nocy!?!

Kliknąłem w powiadomienie i zobaczyłem, ze wiadomość była od Chae.
Odrazu sie uśmiechnąłem.

ChaeFroggie: Cześć Wonho! Jak sie czujesz?
Wiesz, chciałem ci podziękować za ten czas, który mogłem z toba spędzić i no trochę, trochę bardzo przykra sytuacja wyszła z twoja mama, współczuje, ale jest silna. Będzie dobrze!

iwvnhoyou:
Hej Wonnie! Mogę tak do ciebie mówić, racja? Um, czuje się chyba okej, a ty?
Po za tym, nie dziękuj. Najchętniej powtórzyłbym to spotkanie hahah, co do mamy to nikt nie miał na to wpływu, najwidoczniej tak musiało się stać

ChaeFroggie: Oczywiście, ze możesz. To dosyć urocze..

iwvnhoyou:
Troszkę sjsbsjsb. Właśnie, czemu nie spisz?

ChaeFroggie: Tak jakoś wyszło, że nie mogę zasnąć. To samo pytanie mógłbym zadać tobie!

iwvnhoyou:
Też nie mogę zasnąć i nie zapowiada się żebym w najbliższym czasie zasnął. Czymś się zajmę na pewno

ChaeFroggie: Zajmij się mną..
nie wysłano

ChaeFroggie: Może mógłbym do ciebie wpaść? Spędzimy jakoś fajnie czas i w ogóle. Oczywiście nie naciskam shbssh

iwvnhoyou:
W porządku.
Mój adres to ******** ** , a i jakbyś mógł to kup mi jakieś żelki po drodze, oddam ci najwyżej kasę, z góry dziękuje

ChaeFroggie: Jasne, zaraz u ciebie bede!

Make u happy || HyungwonhoWhere stories live. Discover now