33. Kłótnia ▪︎3

888 35 4
                                    

Klaus Mikaelson😈-Odkąd w mieście pojawiła się Aurora twoj facet wolał więcej czasu spędzać z nią niż z tobą. Niezwykle cię to denerwowało bo wiedziałaś co między nimi było tysiąc lat temu. Postanowiłaś z nim o tym porozmawiać obawiałaś się lekko że Klaus wybuchnie i nie skończy się to dobrze ale stwierdziłaś że zaryzykujesz
-Klaus musimy porozmawiać!-krzyknęłaś gdy go zobaczyłaś
-Nie teraz kochana. Muszę się spotkać z Lucien'em i Aurorą-powiedział i cię wyminął
-No tak znowu Aurora. Ostatnio cię tylko ona interesuje!-powiedziałaś z pretensją
-Prosze cię porozmawiamy jak wrócę-powiedział na spokojnie odwracając się do ciebie
-Kiedy wrócisz nie będziemy mieli o czym rozmawiać-powiedziałaś i zniknęłaś w wampirzym tępie
Elijah Mikaelson👔-W ostatnim czasie nie dogadywałaś się z Elijah'ą. W większości wasze kłótnie dotyczyły jego bliskich relacji z Hayley. Nie ważne ile razy Elijah mówił że między nimi nic nie ma to za każdym razem leci jej na ratunek. Bolało cię to że mimo wszystko ona jest ważniejsza niż ty. Postanowiłaś wyjaśnić z nim to a w najgorszym wypadku zakończyć to co między wami jest
-Elijah możemy porozmawiać?-spytałaś wampira
-Oczywiście ale możemy przełożyć tą rozmowę na później? Hayley dzwoniła i prosiła o pomoc-spytał mężczyzna
-Właśnie o tym chciałam porozmawiać-spojrzałaś twardo na Elijah'ę, który patrzył na ciebie z niezrozumieniem wypisanym na twarzy
-Co masz na myśli moja droga?-spytał zdezorientowany
-Ciągle tylko Hayley i Hayley zaczynam wątpić w to czy faktycznie między wami nic nie ma-fuknęłaś podirytowana
-Moja droga daje ci moje słowo że porozmawiamy jak wrócę. Ona naprawdę potrzebuje pomocy-powiedział
-Idź do niej ale jak wrócisz nie próbuj nawet zaczynać ze mną rozmowy-powiedziałaś łamiącym się głosem i odeszłaś
Kol Mikaelson🦊-Szukałaś Kol'a chyba w całym Nowym Orleanie. Nie wiedziałaś co się z nim stało. Ostatnim miejscem, które poszłaś odwiedzić była przyboczna knajpa. Odrazu skierowałaś się do baru przy, którym ujrzałaś swoją zgubę na jego nieszczęście nie samą. Przy twoim facecie prężyła się skąpo ubrana blond wiedźma. Postanowiłaś zareagować
-Kochanie może wytłumaczysz mi co tu się dzieje?-stanęłaś za nim. Kiedy się odwrócił ujrzałaś na jego twarzy przerażenie
-Nie widzisz że jest zajęty?!-odezwała się z pretensją na co ty jedynie podniosłaś rękę i posłałaś ją na ścianę
-Chyba ci w czymś przerwałam-powiedziałaś wyraźnie wkurzona
-Skarbie to nie tak jak myślisz-podniósł się chcąc cię dotknąć ale się odsunęłaś
-Zapomniałeś że masz dziewczynę? Twoja tysiącletnia pamięć szwankuje?-zapytałaś wkurzona
-Potrzebuję księgi a ta wiedźma ją posiada. W ten sposób chciałem ją zdobyć-powiedział ponownie próbując się przybliżyć
-No to teraz kochany masz wolną rękę. Nie będę ci przeszkadzać rób sobie co chcesz. Poproszę Klausa o pomoc w przeniesieniu moich rzeczy-powiedziałaś i wyszłaś trzaskając drzwiami zostawiając go w szoku

Preferencje The Vamipre Diaries Where stories live. Discover now