Miejscowy

15 3 0
                                    

W mieście ludzi pełno jest,
Nikt nie rozgląda za sobą się,
Wszyscy biegają,
Lub rozmawiają,
Czy ze sobą albo z innym kto wie?

Machiny pędzą ulicami,
Ludzie czasem przystają zdyszani,
Wtedy właśnie zatrzymują się,
Jakby czas staną,

Do sklepu, restauracji, wchodzą spokojnie,
Patrzą przez witrynę na świat,
Rozglądają się,
Zerkają ciekawie,
Jednak nie widzą nic nie,

Słońce za chmurami dymu wystaje,
Ktoś kaszlnie zobaczy,
Powietrze ustaje,

Człowieku na chwilę zatrzymaj się,
Zobacz tam ktoś siedzi i pije,
Smutki zalewa w butlach,
Win smakuje,

Przystaje człowiek z teczką w ten,
Przygląda mu się,
Nachyla,
Patrzy w oczy w net oniemiewa,
Szczęście w szafirze zamknięte,
Bezdomny uśmiecha szeroko się,

Człowiek odchodzi, potyka się,
Zastanawia ,,Ale jak to! Tak szczęście w nieszczęściu mieć! " nie rozumie,
Znów biegnie i ginie,
Umiera w tłumie znów,
Nie myśli,
Nie zastanawia się,

Człowiek z butelką przygląda się,
Już wie,
Ktoś odwiedzi go znów lub nie.

Wierszyki oraz Wiersze- mojego autorstwa Where stories live. Discover now