Wooyoung przez długi czas nie mógł się opanować. Rozpłakał się jak małe dziecko i wtulił w Sana, który zdezorientowany zaczął głaskać go po głowie, nie mając pojęcia co powiedzieć. Gdy bawił się jego włosami, w końcu poczuł jak chłopak się uspokaja. Przestał płakać i wziął kilka głębokich wdechów. San trafił w jego słaby punkt, dzięki czemu w końcu doszedł do siebie. Uwielbiał, gdy ktoś dotykał jego włosów. Zawsze go to odprężało i nie wiedział dlaczego, ale bardzo to lubił.
- Przepraszam - wyszeptał wciąż wtulony w czarnowłosego.
- Nie masz za co - uśmiechnął się - Każdy czasem potrzebuje chwili na wylanie swoich smutków. Jadłeś coś?
- Nie. Nie miałem apetytu.
- W takim razie przyniosę ci coś.
Odsunął od siebie chłopaka, po czym wstał i wyszedł z sali, kierując się do automatu, gdzie zamierzał kupić Wooyoungowi jakiegoś batona. Nie był pewien czy będzie mu smakował, ale dla niego liczyło się tylko, żeby zjadł cokolwiek. Wrócił do sali, a na dźwięk jego kroków, Jung podniósł wzrok. Ponownie zajął miejsce na łóżku chłopaka.
- Kupiłem ci batona.
- Nie musiałeś. Powinieneś odpoczywać po operacji.
- Nic mi nie będzie. Jedz - podał mu batona i uśmiechnął się lekko, gdy ten od razu wziął się za jedzenie - Opowiesz mi coś o sobie?
- Jeśli położysz się u siebie na łóżku - postawił warunek, na co San niechętnie przystał - Nie wiem co konkretnie chcesz wiedzieć. Jestem jedynakiem, obecnie jestem w drugiej klasie liceum. Teraz dotarło do mnie, że nie wiem ile masz lat.
- Siedemnaście.
- Ja też - posłał mu uśmiech - Znaczy za miesiąc. Ale i tak jesteśmy w tym samym wieku.
- Co lubisz robić? Masz jakieś zainteresowania?
- Chyba nie. Nic szczególnego.
- Kompletnie nic? - zdziwił się San, na co drugi przytaknął.
- A ty? Nic o tobie nie wiem.
- Choi San, siedemnaście lat, urodzony 10 lipca 1999 roku, jestem w drugiej klasie liceum. Coś jeszcze? - zaśmiał się cicho.
- Bardziej chodziło mi o zainteresowania, rodzinę - odparł młodszy - Ale te informacje też będą przydatne.
- Mam kolekcję pluszaków. Mogę was kiedyś zapoznać.
- Ty tak na serio? - Wooyoung parsknął śmiechem, nie wierząc w słowa chłopaka.
- Mówię na serio. Lubię pluszaki.
- No dobra, a jakieś rodzeństwo?
- Miałem siostrę.
- Co znaczy miałeś?
YOU ARE READING
Forsake • Woosan ✓
FanfictionSan w ciągu siedemnastu lat zdążył stracić naprawdę wiele. W przeciwieństwie do Wooyounga, jego życie wcale nie było kolorowe. Jednak obecność Junga w jego codzienności sprawia, że każdego dnia ma nadzieję na lepsze jutro. Wierzy, że razem mogą sobi...