Prolog

1.1K 48 16
                                    

Na tym polega wartość życia, 

że płaci się za nie nawet życiem. 

- Karel Capek



Ludzie mówią, że przed śmiercią widzimy  nasze całe życie. Niczym film. Jego na pewno był do dupy. A w co drugiej scenie była moja sylweta. Nie wiem o czym wtedy myślał. Nie wiem, czy czegokolwiek żałował. Nie wiem, czy przypadkiem nie uśmiechał się z satysfakcji, że wygrał zakład:

„Prędzej umrę niż ty wyjdziesz za mąż za jakiegoś biednego frajera".

To by do niego pasowało. Parszywa szumowina.

Od jego tragicznej śmierci minął ponad tydzień, a ja od tygodnia jestem na przymusowym wolnym. Komendant uważał, że śmierć mojego najlepszego przyjaciela i detektywa w jednostce, w której jestem, musiała bardzo mnie zranić i zabronił mi wracać do pracy. Musiałam nawet chodzić na sesje psychologiczną, aż nie da mi jebanego papierku potwierdzającego, że mogę wracać do pracy.

Z Adamem znałam się od urodzenia. Nasze matki przyjaźniły się od dawna. Zawsze byliśmy razem, ale zaprzyjaźniłam się z nim dopiero, kiedy wrzucił robaki do mojego budyniu w przedszkolu. Zlałam go tak, że przez następny miesiąc chował się po kątach sali, by być jak najdalej ode mnie. Ale jakimś cudem się zaprzyjaźniliśmy. I nie mogłam się od niego uwolnić przez następne dwadzieścia lat. Każda klasa, a nawet praca była wspólna. Byliśmy niczym bliźniacy. Ja widziałam o nim wszystko, a on o mnie.

A w każdym razie tak mi się wydawało.

Wszystko zaczęło się kilka miesięcy temu, kiedy zaczął pracować nad jakąś zamkniętą sprawą wspólnie z innym policjantem. Na początku to zignorowałam, w końcu to jego szansa na wykazanie się i awans. Jednak, kiedy jego narzeczona zaczęła do mnie wydzwaniać, że Adam coraz rzadziej jest w domu, a czasem nawet nocami nie wraca, postanowiłam sprawdzić o co chodzi. Amanda obawiała się, że ją zdradza, ale szybko ją uspokoiłam. Byłam pewna, że to przez sprawę jaką prowadzi, a kiedy go w końcu dorwałam na komendzie, po raz pierwszy w życiu nie chciał mi czegoś powiedzieć.

To był pierwszy dzwonek ostrzegawczy.

Żałuje, że nie postarałam się bardziej. Jestem pewna, że gdybym przycisnęła go mocniej - wszystko, by mi wyśpiewał. Zawsze o wszystkim mi mówił, nawet najważniejsze służbowe sprawy.

Ale teraz jest za późno.

Odszedł. A wraz z nim jego partner. Zostałam całkiem sama. Jego narzeczona nie chce mnie znać, choć obie wiemy, że nie miałam z tym nic wspólnego. Zbyt bardzo jej przypominałam niedoszłego męża.

Czułam się jakbym straciła kawałek siebie. Nie wyobrażałam sobie życia bez niego. Zawsze przy mnie był.

A zwłaszcza, że nasz ostanie spotkanie nie było takie jakie bym oczekiwałam. Nie było żadnych żartów jak zazwyczaj, czy poszturchiwanie siebie nawzajem. Pokłóciliśmy się. O to, żebym nie wtrącała się w czyjąś pracę. Miał na myśli swoje zadanie. Byłam ciekawa, a on się zdenerwował. 

To był drugi dzwonek ostrzegawczy.

A teraz nie ma ani jego, ani nie wiem o co chodziło. 

Chyba jeszcze nigdy tak bardzo nie płakałam. Nawet po moim pierwszym chujowym chłopaku.

Straciłam pracę, którą kocham, straciłam brata, stabilizacje, bezpieczeństwo, szczęście. A wszystko w jedną sekundę, kiedy powiadomiono mnie o jego morderstwie.

Wszyscy wiedzieli jaka jestem. Czy pracując, czy na przymusowym wolnym, zamierzałam sama rozwiązać sprawę morderstwa mojego najlepszego przyjaciela.

— Mam nadzieje, że masz bekę, patrząc na mnie z góry. Wiem, jak żałośnie wyglądam — mruknęłam, patrzą tępo na jego zdjęcie na nagrobku.

Doskonale pamiętam to zdjęcie. Ja mu je robiłam, zaraz po tym jak przyjęli nas do policji.

Byliśmy tacy szczęśliwi. Nie wiedzieliśmy jeszcze, jaki koniec nas czeka.

— Twoje zdrowie, łajzo — mruknęłam.

Skostniałą od zimna ręką odkręciłam butelkę Jacka Danielsa i upiłem tylko łyk, by następnie wylać całą zawartość na jego nagrobek.

To był jego ulubiony alkohol.

— Złapie ich Adam — szepnęłam cicho powstrzymując łzy. — Złapie ich i będę torturować tak jak oni ciebie. A na końcu, ich rozczłonkowane zwłoki włożę do pudełka i wyśle rodzinie. Tak jak to zrobili z tobą. 










Agentka   |Poprawa|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz